Żarówki a pradnica

schematy
Awatar użytkownika
jacekg6
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 310
Rejestracja: 2007-04-03, 16:23
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: jacekg6 »

Do Kolegi wcembruch.
Przy krotkich trasach w miescie i z pradnica nie da sie uniknac ciaglego deficytu pradu i problemow z rozruchem.

Zakladajac ze swiatla i zaplon (oraz swiatla stop i kierunki - czasowo ) pobieraja srednio ciagle 200W (16A)
Nasza jazda to powiedzmy 30 minut w ruchu miejskim czyli 15 minut jazdy na normalnych obrotach silnika

Mamy wiec pobor 200W przez 30 minut czyli 360 000 Ws (J - dzuli) energii zuzylismy.
Pradnica P20 w tym czasie dawala pelne 300W (25A) przez 15 minut czyli oddala 270 000 Ws (dzuli) a wiec z akumulatora ubylo bezpowrotnie 90 000 Ws
Rozruch w uproszczeniu to 600W przez powiedzmy 5 s wiec 3000 Ws. Razem deficyt 93 000 Ws.
Upraszczajac w pelni naladowany akumulator o pojemnosci 35Ah moze oddawac 35A przy 12V przez godzine. Ma wiec 1 512 000 Ws (dzuli) zgromadzonej energii. (35 x 12 x 60 x 60 -wyjasnienie ponizej)

Dzielac 1 512 000 Ws dostepnej energii przez nasz deficyt czyli 93 000 Ws mamy ze po 16 takich jazdach akumulator jest PUSTY.
P.S.
Ws- Wato sekunda = J (dzul) = 0.00000027 kWh
1 kWh = 1 x 1000W x 60 minut w godzinie x 60 sekund w minucie = 3 600 000 Ws

I tak sie dzieje w praktyce. Sam to odczulem jezdzac autem z pradnica przez kilka lat i te rachunki sie pokrywaja z praktyka.

P.S.2
Jak to policzyc?
przyklad:
200W przez 30 minut to jest 200W x 30 minut x 60 sekunt w minucie = 360 000 Ws

Dla naszych potrzeb mozna spokojnie liczyc ze Wat = Amper x Volt stad 200W poboru mocy przy instalacji 12V daje 16.6A natezenia pradu. Jak widac dla instalacji 6V ten sam pobor mocy 200W wymaga 33.3A natezenia pradu a wiec wiekszych strat przeplywu i grubszych przewodow. Stad przewaga instalacji 12V nad 6V.

Teoretycznie - nie uwzgledniajac krzywej wyladowania akumulatora bateria 35Ah moze oddawac 35A przez godzine lub 1A przez 35 godzin (oraz wartosci posrednie miedzy skrajnymi ktore podalem). przy 12V zaroweczka o mocy 5W rozladuje nasz akumulator w 85 godzin.

Mysle ze ten tok rozumowania moze byc przydatny przy kalkulacji bilansu energii w naszym aucie.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Żuczek
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1411
Rejestracja: 2009-10-31, 15:53
Lokalizacja: KRK/DUB/WWA/MUN

Post autor: Żuczek »

ja dodam tylko ze jesli jezdze po miescie 30 minut to faktycznej jazdy jest moze z 5. takie czasy nastaly w grodzie kraka. ! dlatego jak stoje w korku.. naprawde stoje. to auta nie gasze ale swiatła owszem. bo i tak neima szans zauwazyc ze sie neiswiecą. jak si eprzeluzni to załączam. mimo ze mam alternator.
syrena 1.0pyr pyr
polonez 2.0Turbo
Tarpan 2.9 v6 4x4
wigry 2
http://www.muzeumratownictwa.pl/
Awatar użytkownika
jacekg6
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 310
Rejestracja: 2007-04-03, 16:23
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: jacekg6 »

Tez tak robilem
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

Podzielam zdanie, też mam alternator fiatoski od kupna, jak jeżdziłem do roboty przez miasto, to już na słuch jak rozrusznik kręcił wiedziałem że akumulator niedoładowany, więc stojąc na czerwonym zacząłem wyłączać mijania a tylko na pozycyjnych zostawało a rusząjąc włączałem, trochę to uciążliwe, ale efekt był zaraz widoczny, to mimo nowego aku, jazda wyłącznie po mieście powoduje że akumulator będzie niedoładowany i to nawet w sporo nowszych samochodach, jeśli jeszcze od weekendu czy tam 2 razy w miesiącu robi się trasę na działkę tak 50-100 km w obie strony to daje radę, a jeśli nie to faktycznie pada i nie ma siły. Założyłem później moduł świateł dziennych, własnego wykonania, przełącza po prostu żarówki w tryb zasilania włókien drogowych szeregowo, co daje zużycie energii 40-45W (żarówki H4) czyli praktycznie tyle co typowe dzienne dokładane 2x20W przy czym uniknąłem doklejenia tych kwadratowych badziewi, co pasują Syrene jak zającowi dzwonek, dodatkowa zaleta jest taka, że drogowe świecą wyżej więc widać z większej odległości, ale nie świecą na tyle mocno żeby oślepiały, także polecam taką konstrukcję, jest naprawdę prosta, wymaga dwóch przekaźników sam. przełączających i może z trzech dodatkowych kabelków, całość można tak wykonać że w każdej chwili można to odpiąć i przepiąć do oryginału, tyle że będzie jedna dodatkowa oprawka ze zwłączami samochodowymi i tyle, niezależnie czy prądnica czy alternator to polecam coś takiego, jak się wezmę to opracuję pełną dokumentację tego "wynalazku" i gdzieś tutaj umieszczę...
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
QWARUK
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 429
Rejestracja: 2010-03-01, 21:34
Lokalizacja: Białobrzegi

Post autor: QWARUK »

Franki a jak świecą te ,długie dzienne' to tył też świeci? mógłby nie świecic - niepotrzebny w sumie
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Panowie tu mocno przesadzacie !!!!!!!!!!!!!!!
Wyliczenia "jackakg-6" są przesadzone. Owszem, prądnica daje słabe ładowanie ale nie przesadzajmy !
Należy raz w miesiącu doładować akumulator z prostownika--a tego ostatnio nikt nie robi (tak sie ludzie przyzwyczaili do alternatorów). Poza tym jednak--przez miesiąc jazdy---nie powinno być kłopotów.
Cholera---tyle lat jeżdżę Syreną a takich kłopotów nie mam !!!!!
Takie opisy biorą się stąd, że większość userów używa Syreny......do remontowania jej samej , i praktycznie ten wóz albo stoi albo jest odpalany 30 razy dziennie bo źle chodzi i gaśnie. Nic dziwnego że są takie objawy jakby brakowało prądu .
Wasze Syreny są stare. Nikt tutaj nie umie po rozebraniu pradnicy umyć i oskrobać komutatora, nikt nie usuwa opiłków z wnętrza pradnicy, nie sprawdza izolacji stojana.
W rezultacie wy nie macie prawie wcale ładowania !!!!!!
Kto z was konserwował działki komutatora ostatnio ? Macie jajkowate komutatory i prądnica ładuje połową ich obwodu !!!!!
To wszystko o czym ja tu piszę powoduje, że bardzo rzadko pisuję na tym forum ostatnio. Wiekszość userów ma złomy i troche je pospawają, polakierują i chcą ROZPACZLIWIE jeździć 99 km/godz codziennie , i to żeby nie było drgań !!!!!!!!!
Ja się po prostu "wypisuję" ostatnio z takich dyskusji i wogóle !!!!

""jacek -kg"--a ty liczyłeś ile Amperów pobierają cewki ? Sam to sprawdzałeś ? Na pewno ? To są tylko twoje fantazje !!! Tu w tym poście czytamy już, że userzy mają kłopoty z prądem nawet na alternatorach !!!!
Wiecie co ? Puknijcie wy się i poczytajcie troche książek zamiast rypać w gry komputerowe.
Awatar użytkownika
Yanosik
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1707
Rejestracja: 2008-07-06, 13:03
Lokalizacja: Piła

Post autor: Yanosik »

taeda pisze:Kto z was konserwował działki komutatora ostatnio ?
Ja :helm
Przetoczyłem komutator i pogłebiłem odpowiednio rowki w izolacji :grinser :grinser :grinser :grinser :grinser :grinser
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
Awatar użytkownika
Joseph
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 327
Rejestracja: 2006-10-19, 12:06
Lokalizacja: Skierniewice

Post autor: Joseph »

nie rozumiem waszych problemów.
Mam prądnicę, jeżdżę do pracy przez miasto Co więcej mam założone H4 a nie R2 i nie widzę żadnych problemów. Jedynie przy zapalonych światłach i włączonym kierunkowskazie zanika kontrolka;-) ale przerywacz działa bo słychać. Ostatni raz akumulator doładowywałem jakiś miesiąc temu po wizycie u mechanika bo odpalał, gasił itp. Aku mam z fiata uno. Jedynie Rozrusznik mam od wartburga 353 bo lepiej kręci;-)

[ Dodano: 2010-07-08, 11:30 ]
taeda ty nie odchodź bo potrzebujemy kogoś konkretnego z wiedzą. :faja
Mam najszybszą R20 w mieście. Od zawsze chciałem mieć taką bestię;-)
ODPOWIEDZ