Moja 223
remont wawki
Zawieszenie jest do wymiany więc i tak będzie demontaż przy regeneracji. Na obecną chwilę nie demontowałem żeby można było możliwie szybko i bez problemu przemieszczać się z budą.
A numerki podwozia są za prawym przednim kołem
A numerki podwozia są za prawym przednim kołem
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kolego skoro to na dole to numer podwozia a to na górze to numer nadwozia to weż te dwie rzeczy rozdziel bez użycia szlifierki Po drugie zauważ że wawa to nie syrenka z ramą WARSZAWA jest konstrukcją samonośną z ramą pomocniczą więc nie ma podziału na nad i podwozie Moja wawa też jest z 68 i numery ma TYLKO na górze
siemka Grobus
Warszawa posiada dwa numery:
Pierwszy numer jest wybity na przednim prawym słupku, i jest widoczny po podniesieniu maski. Jest to numer kolejnego nadwozia, jakie opuściło FSO, do niczego nie przydatny, choć czasami wpisywali go do dowodu, jak właściwy numer był nieczytelny lub całkowicie znikł. W pierwszych egzemplarzach Warszaw (do 1955 roku) był on wybity na podszybiu przednim pod maską.
Drugi numer jest wybity w prawym przednim nadkolu, na profilu zamkniętym, do którego przyspawywany jest próg. Jest to właściwy numer podwozia/nadwozia. Jako iż jest on umieszczony centralnie za oponą, dlatego wszelkie błoto pierwsze chlapało na ten numer, dlatego też zazwyczaj wytrzymywał on raptem 5 lat. Mało prawdopodobne, aby uchował się w Twojej Warszawie, no ale cuda się przecież podobno zdarzają.
W mojej się zachował ponieważ cały spód był zabezpieczony czymś co przypominało smołę wymieszaną z drobnym piaskiem. A było tego ze 4 warstwy.
A pozatym nie wiem czy dam radę swoją wawkę skończyć. Jakoś powoli zaczynam się poddawać cholera
Warszawa posiada dwa numery:
Pierwszy numer jest wybity na przednim prawym słupku, i jest widoczny po podniesieniu maski. Jest to numer kolejnego nadwozia, jakie opuściło FSO, do niczego nie przydatny, choć czasami wpisywali go do dowodu, jak właściwy numer był nieczytelny lub całkowicie znikł. W pierwszych egzemplarzach Warszaw (do 1955 roku) był on wybity na podszybiu przednim pod maską.
Drugi numer jest wybity w prawym przednim nadkolu, na profilu zamkniętym, do którego przyspawywany jest próg. Jest to właściwy numer podwozia/nadwozia. Jako iż jest on umieszczony centralnie za oponą, dlatego wszelkie błoto pierwsze chlapało na ten numer, dlatego też zazwyczaj wytrzymywał on raptem 5 lat. Mało prawdopodobne, aby uchował się w Twojej Warszawie, no ale cuda się przecież podobno zdarzają.
W mojej się zachował ponieważ cały spód był zabezpieczony czymś co przypominało smołę wymieszaną z drobnym piaskiem. A było tego ze 4 warstwy.
A pozatym nie wiem czy dam radę swoją wawkę skończyć. Jakoś powoli zaczynam się poddawać cholera
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4297
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice