Prawidłowe podejście ====chociaż jak wiadomo w którą stronę by się nie kręcił :::dupa z tyłu heheheh. Moje przyzwyczajenie do LUX-a wynika jeszcze z czasów eksperymentowania z takimi wynalazkami jak Romety/WSK i sięga przynajmniej 12 lat wstecz.2TP pisze:Ale z opinią nt oleju jest jak z dupą - każdy ma własną Pozdrawiam!
===Po prostu tam do skrzyni wlewało się luxa który jak wiadomo jest także olejem do dwusówów ===i tutaj kółko się zamyka. Ponieważ dla mnie wszystko musi być możliwie jak najtaniej i na chłopski rozum zwyczajnie nie widziało mi się kupowanie dwóch oddzielnych olejów do paliwa i do skrzyni.
===Nagar nie jest wbrew pozorom zjawiskiem do końca niepożądanym ponieważ w pewnym sensie "uszczelnia" silnik. Minusy to czarne okopcone świece wymagające częstego czyszczenia i przytykający się wydech z czasem odbierający moc. Np. swoim ostatnim Rometem stawiałem zasłonę dymną, wypaliłem w trzy miesięce dwa zbiorniki LUX-a wymieszanego w proporcji 1:20 ALE w każdą trasę woziłem ze sobą na wszelki wypadek wyczyszczoną świecę do podmiany [oczywiście Iskry F-75], butelkę ekstraktu i drucianą szczotkę okrągłą od wiertarki.
:::::::::::Tak na marginesie to "samostart" z ekstraktem jest najlepszym sposobem na odpalenie KAŻDEGO silnika, choćby nie wiem jak zasyfiałego!!!!!!!!!!!!! Jak już odpali to idzie, gorzej tylko jak zgaśnie w drodze
Pzdr