Czy moze ktos z was spotkal sie z ciagle zapowiatrzajacymi sie hamulcami?
Sprawa wyglada tak: odpowietrze hamulce i przez tydzien hamulce sa idealne a pozniej coraz gorsze a po 3 tygodniach pedal w podlodze... plynu nie ubywa ... cylinderki nie ciekna... podejzewam pompe hamulcowa, ktora jest od poczatku tego auta... a problem z hamulcami ta syrena miala od poczatku jej istnienia ... ale teraz to juz przegiecie.
Niespodzianka jest tez z wolnoodbijajacym hamulcem lewego kola przod (powoli plyn wraca i kolo sie blokuje na kilka sekund po hamowaniu) ale zalozylem mocniejsza sprezyne i wraca jak trzeba.
Co sugerujecie zeby zrobic? Caly uklad byl myty i plukany denaturatem i wlany jest swiezy DA-1.
Zapowietrzajace sie hamulce.
Moderator: adameo2
Caly uklad byl myty i plukany denaturatem i wlany jest swiezy DA-1.
Problem może mieć podwójne źródło: resztki denaturatu w układzie i płyn DA-1. Jeśli są resztki denaturatu to obniża on temperaturę wrzenia, a DA-1 ma najniższą ze stosowanych płynów hamulcowych. Jeśli nie przedmuchiwałeś przewodów po denaturacie to spróbuj tego plus świeży płyn klasy DOT 3. Obstawiam na zapowietrzanie przez wrzący płyn.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Niestety sprawe gumowego weza przerabialem juz kilka razy nawet zamienialem je ze soba. Problem pozostal. Sprawa denaturatu takze, poniewaz przewody przedmuchalem ... co prawda otworem gebowym ale przedmuchalem a plukalem uklad bo myslalem ze syfy powoduja zacinanie tego cholernego lewego kola ...
Czeka mnie wymiana tej cholernej pompy... oczywiscie 2 obwodowej... z jedno jest mniej problemow .... albo sa hamulce albo ich nie ma ....
Czeka mnie wymiana tej cholernej pompy... oczywiscie 2 obwodowej... z jedno jest mniej problemow .... albo sa hamulce albo ich nie ma ....
Jeszcze jedno. Odchyl sobie osłony gumowe cylinderków i sprawdź czy aby na pewno nie ciekną. Kidyś miałem podobny przypadek (w maluchu) i okazało się, że ciekły, tylko nie było tego widać, bo płyn zostawał właśnie pod tymi oslonami.
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.