POLONEZ i jego bolączki
siakis PLUS widząc po liczniku...
remontowalem znajomemu jakis czas tmu borka 84. ktorego ma od nowsci i od nowoscijezdil na taxi... aktualnie ma 750 tys...
remontowalem znajomemu jakis czas tmu borka 84. ktorego ma od nowsci i od nowoscijezdil na taxi... aktualnie ma 750 tys...
Ostatnio zmieniony 2014-02-12, 23:10 przez Żuczek, łącznie zmieniany 1 raz.
Zwykły pluszak z OHV pod maską.Maciekb pisze:szymoniec widzę fotke z licznikiem ale nie chce mi się wierzyć, co to za Poldek ? napisz o nim coś więcej
http://www.polskajazda.pl/Samochody/FSO ... Caro/69918
https://www.youtube.com/user/strowger79/videos
:::Szczerze mówiąc to dziwią mnie pojawiające się tutaj głosy chwalące Poloneza. OK==mam w stosunku do nich pewien sentyment na zasadzie, że było ich dużo i zwyczajnie stanowiły nieodłączny element krajobrazu ==[podobnie jak zielone kioski Ruchu czy budki telefoniczne] ===ALE nigdy bym tego samochodu nie kupił [może z wyjątkiem modelu Caro w Cytrynie].
Polonez odkąd sięgam wstecz pamięcią kojarzył mi się z nadzwyczaj tandetnie wykonanym wehikułem posiadającym m.in. deskę rozdzielczą ulepioną ze smoły i gumową kierownicę.
Od ciągłego spoglądania na prędkościomierz i obrotomierz idzie się porzygać, podobnie zresztą jak od zapachu rozgrzanej ceratowej tapicerki. Schemat na gałce zmiany biegów był chyba namalowany korektorem. Jakość użytych materiałów fatalna.
===W rodzinie były zarówno Polonez Borewicz '83, Duży Fiat '91 jak i znajdująca się mniej więcej po środku tych roczników Łada 2107 należąca do wujka z Elbląga. Łada biła na łeb oba te wytwory włoskiej myśli technicznej. W rzeczywistości Ładą podróżowało się jak autem o klasę wyższym.
Pozdrawiam
Polonez odkąd sięgam wstecz pamięcią kojarzył mi się z nadzwyczaj tandetnie wykonanym wehikułem posiadającym m.in. deskę rozdzielczą ulepioną ze smoły i gumową kierownicę.
Od ciągłego spoglądania na prędkościomierz i obrotomierz idzie się porzygać, podobnie zresztą jak od zapachu rozgrzanej ceratowej tapicerki. Schemat na gałce zmiany biegów był chyba namalowany korektorem. Jakość użytych materiałów fatalna.
===W rodzinie były zarówno Polonez Borewicz '83, Duży Fiat '91 jak i znajdująca się mniej więcej po środku tych roczników Łada 2107 należąca do wujka z Elbląga. Łada biła na łeb oba te wytwory włoskiej myśli technicznej. W rzeczywistości Ładą podróżowało się jak autem o klasę wyższym.
TRAKTONEZ najlepszy Pod remizą wszystkie jegoDarioRec pisze:bądź oryginalny,
bierz tego!!!
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
KIEROWCA,
a ja sie zupelnie niezgodze z tą wypowiedzią...
ja uwazam ze polonez w porownaniu do aut z tamtych lat bil je na głowe.
był duzy, pojemny, wygodny, deska rozdzielcza wizualnie własnie byla na glowe wszystkie inne ktore byly wykonane z kruchgo plastyku w polonezie byla bardziej"elegancka" , mial w seri regulowana kolumne kierownicy, swiatła przeciwmglowe przod i tyl, regulowana predkosc wycieraczek, ogrzewana tylna szybe i wycieraczke z tylu. bardzo dobre wyniki w testach bezpieczenstwa. zadne auta nawet zachodnie. w tych czasach niemialy takeigo wyposazenia podstawowego.( oczywiscei w podobnej klasie i kasie) juz niewspominajac o tym ze nawet w borku mozna bylo opcjonalnie zalozyc klime fabryczną oraz mnustwo dodatkow o ktorych taka łada niemogla nawet marzyc. jesli chodzi o charakter samochodu to byl on zdecydowanie "z wyższej ligi" (technicznie moze nie) ,,,, porownując wnetrze golfa 1/2 do poloneza borka/caro to golf wymieka.. mi osobiscie rownierz bardziej przypada do gustu deska z caro niz z golfa3. a pozniejsza deska plusa bje na glowe produkowane w tamtych czsach auta (97) ktore byly czarne smutne i wizualnie strasznie delikutasne.. oczywiscie ma swoje polonz ma swoje niedocigneicia.. jak kazde auto.. lecz zla opinia o nim jest powodowana tym ze nikt (prawie nikt) o to auto niedbal.. i jezdzily takie żęchy a ludzie "widzieli i grzmeili" jakie te polonezy zle..
od 14 lat jezdze polonezem... tymsamym.. i niezamienie go na inne auto. owszem zmienilem mu silnik.. ale to dla tego ze byelm "piekny i mlody" i chcialem zapier!@#lac. fabryczne silniki moze nie są idealne( ba to akurat najslabrza strona poloneza) ale gwarantuje wam ze nawet przy dzisiejszym ruchu jest to auto ktorym mozna sie calkiem sprawnie poruszac bez kompleksow.. a wnetrze nadal wyglada lepiej nizw w neiktorych nowoczesnych konstrukcjach.
no.. pojawila sie nowa syrena prace nad nowa warszwą trwaja a tu... ktos narazie sobie marzy
http://300kucy.onet.pl/polonez-concept-wpis
a ja sie zupelnie niezgodze z tą wypowiedzią...
ja uwazam ze polonez w porownaniu do aut z tamtych lat bil je na głowe.
był duzy, pojemny, wygodny, deska rozdzielcza wizualnie własnie byla na glowe wszystkie inne ktore byly wykonane z kruchgo plastyku w polonezie byla bardziej"elegancka" , mial w seri regulowana kolumne kierownicy, swiatła przeciwmglowe przod i tyl, regulowana predkosc wycieraczek, ogrzewana tylna szybe i wycieraczke z tylu. bardzo dobre wyniki w testach bezpieczenstwa. zadne auta nawet zachodnie. w tych czasach niemialy takeigo wyposazenia podstawowego.( oczywiscei w podobnej klasie i kasie) juz niewspominajac o tym ze nawet w borku mozna bylo opcjonalnie zalozyc klime fabryczną oraz mnustwo dodatkow o ktorych taka łada niemogla nawet marzyc. jesli chodzi o charakter samochodu to byl on zdecydowanie "z wyższej ligi" (technicznie moze nie) ,,,, porownując wnetrze golfa 1/2 do poloneza borka/caro to golf wymieka.. mi osobiscie rownierz bardziej przypada do gustu deska z caro niz z golfa3. a pozniejsza deska plusa bje na glowe produkowane w tamtych czsach auta (97) ktore byly czarne smutne i wizualnie strasznie delikutasne.. oczywiscie ma swoje polonz ma swoje niedocigneicia.. jak kazde auto.. lecz zla opinia o nim jest powodowana tym ze nikt (prawie nikt) o to auto niedbal.. i jezdzily takie żęchy a ludzie "widzieli i grzmeili" jakie te polonezy zle..
od 14 lat jezdze polonezem... tymsamym.. i niezamienie go na inne auto. owszem zmienilem mu silnik.. ale to dla tego ze byelm "piekny i mlody" i chcialem zapier!@#lac. fabryczne silniki moze nie są idealne( ba to akurat najslabrza strona poloneza) ale gwarantuje wam ze nawet przy dzisiejszym ruchu jest to auto ktorym mozna sie calkiem sprawnie poruszac bez kompleksow.. a wnetrze nadal wyglada lepiej nizw w neiktorych nowoczesnych konstrukcjach.
no.. pojawila sie nowa syrena prace nad nowa warszwą trwaja a tu... ktos narazie sobie marzy
http://300kucy.onet.pl/polonez-concept-wpis
Optymistyczne podejścieŻuczek pisze:polonez w porównaniu do aut z tamtych lat bil je na głowe
Hmm. Porównam do popularnych aut tej klasy: Passat, Audi 80, Opel Kadet D czy Ascona C, Fiat Regata czy Croma. I w moim porównaniu mówiąc delikatnie, nie bije tych aut na głowę
Nawet Łada Samara, ba nawet Łady 2101-2107 są lepsze pod praktycznie każdym względem.
W Polonezie tylko wygląd był modny i nowoczesny (w czasie rozpoczęcia produkcji).
Bardzo delikatnie powiedziane.Żuczek pisze:fabryczne silniki moze nie są idealne
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
No nie mogłem się powstrzymać - porównujesz do czego? Miałem wiele razy przyjemność jeździć Audi A6 C5 z 1997 roku i wydaje mi się że polonez to ze 4 epoki do tyłu był w tym czasie.Żuczek pisze:bje na glowe produkowane w tamtych czsach auta (97)
Konkurencyjny to on może był na początku lat osiemdziesiątych. Dla mnie jedynym wspomnieniem jest to że polonez jest dla mnie za ciasny... Na pierwsze auto rozważałem poloneza i jak się przymierzyłem to zwątpiłem (187cm i trochę wagi ) Zdecydowałem się na VW Santana i nie żałowałem później.
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
jak napisalem pod wzgledem wyposazenia zarowno standardowego jak i "opcji" oraz wizualizacji wnętrza. wszystkie te auta mialy jakis dziwne bardzo brzyskie deski z kruchych plastykow kotre wizualnei byly bardzo delikatne i czlowiek sie zastanawial jakby tu mocniej nie dotknac by nie polamac. a w polonezie byla konkretna solidna deska, na dodatek wizualnie o niebo leprza.Yanosik pisze:Porównam do popularnych aut tej klasy: Passat, Audi 80, Opel Kadet D czy Ascona C, Fiat Regata czy Croma. I w moim porównaniu mówiąc delikatnie, nie bije tych aut na głowę
Nawet Łada Samara, ba nawet Łady 2101-2107
jakosek, tu pisalem o dsce rozdzielczej.. kiedy wprowadzono plusowa deske w golfach produkowano jeszcze cos co jest ochydne i na dodatek podswietlne w prymitywny sposob "od boku" audi a6 to jednak toche wyzszej kalsy fura niz polonez.. z tym miejscem przy 187 w polonezie tez bym niedramatyzowal.. moja byla baba miala dokladnie tyle i nienarzekala ze jej w nim ciasno...no fakt szczupla byla.
ja tam zlego slowa niedam powiedziec. no prawie niedam bo jak kazde auto mial i minusy.. ale uwazam ze ludzie widza i wspominajateraz tylko minusy.a to naprawde bardzo pożadny woz
moze i delikatne.. ale jak powiedzialem nawet w dzisiejszych czasach auto z tym silnikem nie jest zawalidroga i sobie radzi jak kzde inne w rucu drogowym. i wberew pozorom silnik ten jest dos mocno idiotoodporny.Yanosik pisze:Żuczek napisał/a:
fabryczne silniki moze nie są idealne
Bardzo delikatnie powiedziane.
Audi A6 kontra Polonez.
Fajnie
Ja mam 186 cm i 100kg wagi i 15lat nie było mi ciasno.
Polone jest oki.
Jest lepszy niż wię wydaje.
Fajnie
Ja mam 186 cm i 100kg wagi i 15lat nie było mi ciasno.
Polone jest oki.
Jest lepszy niż wię wydaje.
SyrenaBielskoklub
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
kapti2, to co powiesz o tych, według niektórych na tym forum to już youngtimer i trzeba bulić za to grube kokosy
http://otomoto.pl/polonez-caro-fabryczn ... 85679.html
http://otomoto.pl/polonez-caro-gle-kole ... 59249.html
http://otomoto.pl/polonez-caro-stan-kon ... 70657.html
http://otomoto.pl/polonez-caro-bardzo-z ... 20022.html
tutaj wszystkie kolekcjonerskie ;]
http://otomoto.pl/polonez-caro-fabryczn ... 85679.html
http://otomoto.pl/polonez-caro-gle-kole ... 59249.html
http://otomoto.pl/polonez-caro-stan-kon ... 70657.html
http://otomoto.pl/polonez-caro-bardzo-z ... 20022.html
tutaj wszystkie kolekcjonerskie ;]
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Temat rzeka ===aczkolwiek chodzi tutaj nie tyle o ilość dostępnych gadgetów czy sam projekt deski rozdzielczej [z czysto ergonomicznego punktu widzenia] co jakość użytych materiałów. Tj. wspomniana deska rozdzielcza ulepiona ze smoły czy słynne metalowe listwy w pokryciu z "poliuretanu spienionego" gnijące od wewnątrz... Nie da się ukryć, że Polonez po kilku latach stania pod chmurką wyglądał jak pokrzywiony kawał ścierwa. Wszystkie plastiki się wypaczały. Poza tym ten prędkościomierz i obrotomierz umieszczone w skrajnych punktach zestawu wskaźników. ===Kto to projektował? Progi fabryka niejako profilaktycznie pokrywała BitexemŻuczek pisze:ja uwazam ze polonez w porownaniu do aut z tamtych lat bil je na głowe. [...] był duzy, pojemny, wygodny, deska rozdzielcza wizualnie własnie byla na glowe wszystkie inne ktore byly wykonane z kruchgo plastyku w polonezie byla bardziej"elegancka" , mial w seri regulowana kolumne kierownicy, swiatła przeciwmglowe przod i tyl, regulowana predkosc wycieraczek, ogrzewana tylna szybe i wycieraczke z tylu. bardzo dobre wyniki w testach bezpieczenstwa. zadne auta nawet zachodnie. w tych czasach niemialy takeigo wyposazenia podstawowego
Wątpię żeby ktoś płacił 26 i więcej tysięcy za samochód żeby go ceremonialnie zgnić Po prostu niektóre egzemplarze rozsypywały się w oczach po opuszczeniu fabryki. Pamiętam, że już w latach 90 widywałem Poldoloty z totalnie przegniłymi podszybiami czy przednią częścią maski. W tych które robiły duże przebiegi rozsypywała się mechanika i po czym względnie ładnie wyglądająca buda trafiała na złom. Bo nie zdążyła jeszcze ulec rozkładowi... W tych rzadziej jeżdżonych mechanika jeszcze jakoś się trzyma ale karoseria często poskładana jest na szarą taśmę z kilku innych.Żuczek pisze:lecz zla opinia o nim jest powodowana tym ze nikt (prawie nikt) o to auto niedbal.. i jezdzily takie żęchy a ludzie "widzieli i grzmeili" jakie te polonezy zle..
Z tym akurat się zgodzę ponieważ nie stanowi tajemnicy, że deski rozdzielcze nowoczesnych samochodów są spedalone na maxa. Wielka rozdmuchana buła i tandetne wstawki ze srebrnego plastiku...Żuczek pisze:mi osobiscie rownierz bardziej przypada do gustu deska z caro niz z golfa3. a pozniejsza deska plusa bje na glowe produkowane w tamtych czsach auta (97) ktore byly czarne smutne i wizualnie strasznie delikutasne..
Ze wszystkich Poldków najbardziej podobajął mi się wersje Caro, szczególnie w pakiecie Orcari. Borewicz był w rodzinie ale więcej stał na kanale niż jeździł ==i to jest fakt. Natomiast czarne Caro sąsiada z blendą na tylnej klapie to był full wypas, chyba z godzinę żeśmy z ojcem latali oglądając każdy szczegół. Niestety w 95 roku starszy na Caro się nie zdecydował. Miejsce Borka zajął cztery lata młodszy Volkswagen...
Każdy silnik sprzed '95 roku jest w pewnym sensie idiotoodporny, łatwiejszy do zagazowania i przeprowadzania napraw ze względu chociażby na brak elektroniki. Polonezy z silnikami Citroena czy nawet w standardowym 1.5 były OK czego niestety nie można powiedzieć o powstałym przez rozwiercanie 1.6. To już szczyt wszystkiego, żeby fabrycznie wypuścić taką fuszerę. Wyglądało to pewnie mniej więcej tak: Pewnego razu dyrektor Tyszkiewicz wpadł do działu obrabiarek FSO i dorwał pierwszego napotkanego ślusarza ===te, panie Gieniu te bloki co tu do was przychodzom to tera chetajcie na 6-ty nadwymiar. Był poniedziałek, ślusarz nie zaprotestował w myśl zasady szef ma zawsze rację i tak zostało.Żuczek pisze:fabryczne silniki moze nie są idealne. [...] Wbrew pozorom silnik ten jest dos mocno idiotoodporny.
To akurat zostało najlepiej zweryfikowane przez CZAS. 20 letnie i starsze Passaty B3 są codziennym widokiem na naszych drogach czy wręcz jednym z najczęściej spotykanych wozów. Zobaczyć trzy Passaty parkujące obok siebie nie jest niczym szczególnym. Niektóre nawet śmigają na granicę czy jako taryfy. Polonezów pomimo zaledwie 12 lat od zakończenia produkcji [a tym bardziej w wieku w.w. Passata] jest jak na lekarstwo.Yanosik pisze:Hmm. Porównam do popularnych aut tej klasy: Passat, Audi 80, Opel Kadet D czy Ascona C, Fiat Regata czy Croma. I w moim porównaniu mówiąc delikatnie, nie bije tych aut na głowę
Nawet Łada Samara, ba nawet Łady 2101-2107 są lepsze pod praktycznie każdym względem.
Dobrego woła roboczego nikt się nie pozbywa z wyjątkiem durnych lemingów dla których "samochód się zestarzał" i trzeba wymienić na nowszy model...
Poza tym nie zapominajmy że Poloneza kupowało się prosto z fabryki a Passat był już najczęściej "dotarty"
Nikt tymi samochodami nie jeździł "z sentymentu". Po prostu było ich dużo i były stosunkowo tanie. Swoją drogą to giełdy z lat 90 pełne Polonezów, Maluchów i Dużych Fiatów miały swój klimat Czego tam się nie widziało ===blendy "PAN-AM" na przedniej szybie, kleksy, CIBIE, jakieś przyklejane paski wzdłuż nadwozia, 1000 rodzajów plastikowych kołpaków, pokrowce z lamparta, Fiaty w plastikowym zderzaku od Caro
I tutaj szanowny Kolego się mylisz. Do pracy aktualnie mam 15 minut nogami ew. 10 km do sąsiedniej wioski. Kilka razy w roku wyjazd do lekarza czy do rodziny w promieniu 100 km. Przy takich odległościach utrzymanie Poloneza a tym bardziej garażu po prostu mi się nie kalkuluje. Poza tym jestem studentem i na dzień dzisiejszy są inne priorytety życiowe. Do PKS-a ==[sory, teraz się pisze EXPRESS BUSA] wsiadam, płacę 10 zł i zawozi mnie na miejsce. Nie muszę się troszczyć o przeglądy, OC, opony zimowe i tysiąc innych pierduł. Wkładam słuchawki na uszy i nic mnie nie obchodzi HIPSTERSKI MINIMALIZMKozichwost pisze:I dla tego chodzisz piechotą - ja wolałbym jeździć Polonezem niż PKS-em
Podsumowując to Polonez/Duży Fiat z pewnością był dobrym samochodem na swoje czasy [i na moce przerobowe gospodarki socjalistycznej ojczyzny;-] aczkolwiek nie jest wart przepłacania bo w przedziale cenowym rzędu 5.000 wzwyż znajdziemy całą masę lepszych samochodów wymagających przy tym mniejszych nakładów finansowych.
Kończymy akcentem optymistycznym:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/09 ... ale-zycie/
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::