Musze sie pochwalic ze odwiedzilem w ubiegla sobote moja R-20. Stoi sobie w szopie, z przodu atakuje ja polka, z tylu drzwi i z tego powodu akumulator pozostal w srodku. Towarzystwa dotrzymuje je punto mojego przyszlego szwagra. Podjalem probe odpalenia i ku mojemu zdziwieniu zapalila (za 5 razem co prawda ale zapalila). Myslalem ze po takich mrozach uslysze tylko cichy jek akumulatora a tymczasem byla to melodia silnika i aromat spalin
A punto? niestety... zamilklo...
musze sie pochwalic
- Marcin Hojan
- -#Youngtimer
- Posty: 724
- Rejestracja: 2005-12-02, 14:22
- Lokalizacja: Szamocin