Syrenka 103 1965r.

[motonita]

co ci powiem to ci powiem... ale pupe ma ładna

[Dymek]

Szpachlowania zostało już niewiele. Powoli będę kupował szpachlówkę natryskową i podkład i wtedy się okaże gdzie potrzeba jeszcze poprawek.

[NoToJade]

Ja na twoim miejscu darował bym sobie szpachlowke natryskową i gesto podkładem to pyknoł i Trizact P3000 wykonczył maszyną .Szlifujesz maszyną czy recznie?

[Dymek]

Dużo robiłem maszyną, ale te krągłości robię ręcznie.

Myślisz, że podkład wystarczy?

[grobus]

Daj szpachle natryskowa ,rzezbienie z podkładu to sredni pomysł podkład ma tendece do siadania i po jakims czasie bedziesz widział na lakierze ryski Daj grubo szpachli odstaw na conajmniej tydzien i dopiero hebluj

[Dymek]

No tak myślałem własnie o tych rysach. Wystarczy, że muszę je oglądać na Passacie

[NoToJade]

Tutaj sie niezgodze jesli wmiare dobrze wyszpachlowałes wszystkie elementy.To ja bym radził zakupic dobry podkład wypełniajacy(2K DUPONT DUXONE,Ivata,Novol 300-350) pistolet z dysza 2.0 rozrobic z mała iloscia rozcieczalnika,utwardzacz i jazda pozniej papier 600-1000 na mokro na to podkład i do lakierowania:) i Gwarantuje ze nic nie siadzie:)

[grobus]

Nie wiem kolego skad masz takie informacje ze nie siadzie Podkład kurczy sie do 40% i pod wpływem temp(czyt słonca) uzupełnia wszystkie drobne ryski pozostawione po papierach sciernych i pomimo ze wymatujesz na mokro papierami 600-1000 to rozpuszczalnik spwoduje ze zaleje równiez poprzednie rysy po papierach i po pewnym czasie zobaczysz te rysy na lakierze Takze najbezpieczniej jest to odzielic szpachla natryskowa ,koszt niewiele wiekszy ale efekt napewno bedzie korzystniejszy Szpachle zostawiamy na conajmniej na tydzien (najlepiej wystawiac na słonce) i dopiero po wytarciu szpachli dajemy podkład

[Dymek]

I pewnie tak będę robił jeszcze po konsultacjach z dwoma lakiernikami. Narazie rzeźbimy jeszcze raz wytłoczenie na masce bo były nierówne no i trzeba obejść dookoła całość czy nic grubszego się nie znajdzie, ale może już w tym tygodniu będę natryskiwał tą szpachlówkę i będę miał tydzień wolnego Dzięki za podpowiedzi.

[Yanosik]

Oj, tam gdzie doszlifowałeś do blachy to na bank będą widoczne nierówności (fale) po malowaniu. Sprawdzone

[Dymek]

Na zlocie który był ponad tydzień temu w moim mieście głównie przyglądałem się własnie wykonaniu zabytków które tam pozjeżdżały, żebym wiedział jak bardzo może mi nie wyjść i np. Wołga GAZ M21 mojego znajomego robi tam duże zamieszanie, ja też na początku widziałem idealnie odrestaurowany klasyk, ale jak zacząłem się przyglądać to widzę mocno pofalowane przednie błotniki, maska od wewnątrz i wokół silnika pomalowana pędzlem, ale mimo wszystko pełno ludzi się wokół niej kreci i podziwia.

Syrena na pewno mi nie wyjdzie idealnie, nawet nigdy tak nie pomyślałem i już jestem przygotowany na poprawianie np. pękającej szpachlówki po czasie. Moja WSK-a ma też wiele niedoróbek, a znajomi i obcy chwalą wykonanie, dlatego nie będę się przejmował drobnymi sprawami, które na pewno na końcu wyjdą. Teraz mi zależy najbardziej na położeniu lakieru na nią i już bd szczęśliwy

[motonita]

mimo to warto starac sie robić jak najlepiej.... a nie z gory zakładac "aby było"


i tak naprawde nie liczy sie zdanie tłuszczy... tylko tych kilku wybranych

[abc]

Dla mnie na temat remontu liczy się tylko własne zdanie - to Twoje i nie przejmuj się, że podejdzie jakiś człowiek, i powie że tam nie domalowane, tam nie doszpachlowane, tam rysy itd. Ma jeździć i Tobie się podobać. Krytykują najwięcej ci co nawet tego samochodu nie mają.

[Marek.K.]

abc, zgadZa się, wiem po sobie, gdy syreną pojechałem

[Dymek]

Mimo wszystko się staram. Nawet jak ja nie widzę to "teściu" który kiedyś lakierował pokazuje mi miejsca których ja nie wyczuwam, gdzie jeszcze poprawić i podpowiada co robić dalej.

Po nałożeniu szpachlówki natryskowej i jej zeszlifowaniu w końcu dowiedziałem się co to znaczy, że szpachel siada. Maska była prosta, a okazuje się, że potrzebuje wielu poprawek. To samo z innymi elementami. Po tych poprawkach kiedy wydaje się prawie dobrze może już jutro będę pryskał drugi raz i jeszcze raz oceniał.