łożyska wału korbowego

(silnik, skrzynia)
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1843
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

No to faktycznie sprawa wygląda źle. Bez rozbiórki nie obędzie się. Ale to niekoniecznie łożysko - może pękł pierścien, może tłok a może faktycznie coś z łożyskiem. Ale najpierw zdejmij tylko głowicę - to łatwo zrobić - i może już wtedy coś zobaczysz.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Indy
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 48
Rejestracja: 2010-11-01, 21:45
Lokalizacja: Szczebrzeszyn

Post autor: Indy »

i wszystko jasne: wysypał się koszyk pierwszego łożyska głównego wału korbowego, a czwarte łożysko w stanie agonalnym
Awatar użytkownika
tomekM
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 572
Rejestracja: 2010-12-03, 18:20
Lokalizacja: tczew

Post autor: tomekM »

Czyli nie wymienił łożysk podczas regeneracji wału ?
KOMAR 2330 1972r
ROMET 2375 1981r
ROMET JUBILAT 1978r
ROMET DUET 1974r
Indy
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 48
Rejestracja: 2010-11-01, 21:45
Lokalizacja: Szczebrzeszyn

Post autor: Indy »

wymienił bo przed regeneracją też było jedno wysypane tylko nie pamiętam czy drugie czy trzecie, a regeneracje robił starszy gość w takim małym warsztaciku " z epoki" po prostu myślę że użyte zostały współczesne łożyska z "gównolitu" albo trafiły się jakieś wadliwe może
Awatar użytkownika
motonita
Moderator
Moderator
Posty: 7472
Rejestracja: 2006-12-26, 08:53
Lokalizacja: Stalowa Wola
Kontakt:

Post autor: motonita »

ja juz sie nauczyłem.... chcesz miec cos zrobione zrob to sam.... a ze sie nie da.... nie ważne czy stary czy młody każdy potrafi spierdzielić.....

ale bym sie wq... zdenerwował jak by się nowe łożysko rozpadło....
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...

Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć

mój mail:
motonita@syrena.biz
Awatar użytkownika
CZESIO1958
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4286
Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: CZESIO1958 »

Bo sie łożysk z gównolitu nie kupuje i tyle.
Ja miałem do wyboru kpl. łożysk do silnika Junaka za circa 200 zeta lub lepsze za 600.
Kupiłem lepsze :devil3
motomania na luzie
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1843
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Indy pisze:myślę że użyte zostały współczesne łożyska z "gównolitu"
Przecież masz wszystko na wierzchu to po prostu zobacz co to za łożyska - firma i oznaczenie. Czy są z normalnym luzem czy C3 lub C4? Z czego jest koszyk? Zapodaj te dane tutaj żeby było wiadomo. Może ten co robił wał da Ci jakieś wiadomości co tam założył. Jak rozleciały sie już dwa łożyska po tak krótkim przebiegu to nie przypadek tylko musi byc jakaś przyczyna. To nie jest normalne zużycie tylko awaria.
Tu ktoś (chyba Jack) kiedyś pisał że właśnie w łożyskach z normalnym luzem pekają koszyki. Ja nie moge pojąć jaki to mogłoby miec związek jedno z drugim ale byc może coś w tym jest.
Tu Ci radzili kupic łożyska z plastikowymi koszykami bo są ciche :rotfl: Tak, w syrence ciche koszyki są najważniejsze bo przecież nie bedziesz mógł słuchac koncertów symfonicznych przy dużych szybkościach.
Kup takie koszyki co wytrzymują duże temperatury i obciążenia dynamiczne - każdy producent stosuje co innego i inne oznaczenia.
I jeszcze jedno - piszesz, że wszystko jasne - wysypał sie koszyk. Pęknięty koszyk to może być skutek a nie przyczyna. Być może coś sie zaczeło dziac w łożysku (np. drgania, temperatura czy kulki zrobiły się kwadratowe) że od tego koszyk nie wytrzymał i sie rozleciał. Tak pewnie by sie też stało w łożysku 4 bo już nie chodzi płynnie.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Indy
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 48
Rejestracja: 2010-11-01, 21:45
Lokalizacja: Szczebrzeszyn

Post autor: Indy »

więc tak co do łożysk na wale mają tylko numer 6307 i też tylko na jednym pozostał reszta wytarta, jeśli chodzi o naprawę silnika zdecydowałem że wału regenerować na razie przynajmniej nie będę, trafiłem na aukcje z oryginalnym, nowym wałem który zakonserwowany przeleżał sobie na półce, kupiłem i się zgadza, zero luzów na korbowodach, łożyska lekko się obracają bez zacięć, silnik zmontowany już, jutro trafi pod maskę ;)
myślę że to było najlepsze wyjście, bo jak podliczyłem cenę nowych dobrych łożysk, robocizne i koszty transportu to wyszło że lepiej w nowy wał zainwestować
Rubens
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 83
Rejestracja: 2012-07-02, 10:13
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: Rubens »

Z tym nowym wałem to może być różnie.
Po tylu latach mógł nie zawsze być dobrze przechowywany, znam "handlarzy" którzy potrafili takie wały dopieścić i zalać olejem, do tego papier "woskowy" i część wygląda jak ideał, dobrze zakonserwowana.
Oczywiście są też ludzie uczciwi i trafiają się rodzynki w postaci części w stanie idealnym.
Jeśli to nie tajemnica, ile zapłaciłeś za wał?
FSMsyrena105
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 473
Rejestracja: 2014-09-10, 20:20
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: FSMsyrena105 »

Wał to podstawa! Kupiłem do mojej nowy z pewnego źródła. Miał takie czarne, duźe numery jakby pieczątkę na przeciwcięźarze. Chodzi rewelacyjnie cicho. Jeśli jest oryginalny to cięźko go podrasować gdy jest pordzewiały. Ślady po papierze ściernym będą widoczne.
Rubens
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 83
Rejestracja: 2012-07-02, 10:13
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: Rubens »

FSMsyrena105 pisze:Wał to podstawa! Kupiłem do mojej nowy z pewnego źródła. Miał takie czarne, duźe numery jakby pieczątkę na przeciwcięźarze. Chodzi rewelacyjnie cicho. Jeśli jest oryginalny to cięźko go podrasować gdy jest pordzewiały. Ślady po papierze ściernym będą widoczne.
Mało rzeczy widziałeś.
Jak były wżery to nie da się go podpicować.
Ale jak nalot był powierzchowny to płótno ścierne + wełna stalowa potrafią zdziałać cuda.
Jak byłem mały - widziałem takie rzeczy, że byś nie uwierzył - ojciec kolegi był handlarzem samochodów i części za czasów PRL-u.
Jakie panie cudne nówki robił....
Sory za odbieganie od tematu autora.
Indy
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 48
Rejestracja: 2010-11-01, 21:45
Lokalizacja: Szczebrzeszyn

Post autor: Indy »

jeśli chodzi o silnik to już pod maską, chodzi, na razie powiem że ładnie chodzi ;) co do pytań o wał to nie był "rasowany" na handel, mam nadzieje że ukrytych wad nie ma
padło pytanie ile za wał zapłaciłem, żadna tajemnica więc powiem: 500 zł
FSMsyrena105
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 473
Rejestracja: 2014-09-10, 20:20
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: FSMsyrena105 »

Ja teź dałem 500 ale warto było. Regeneracja miała kosztować około 400 i nie wiadomo jak by to ktoś zrobił. A tak Fabryka!
czeresss
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1263
Rejestracja: 2016-01-09, 07:29
Lokalizacja: Wiśniowa

Post autor: czeresss »

Odkopię temat. Jakie dajecie łożyska na wał? Dokładnie chodzi mi o to, czy: 1. W postaci standardowej ( bez uszczelek ). 2. Z uszczelkami gumowymi (RS). 3. Z blaszkami ochronnymi (Z). Są różne teorie na temat smarowania łożysk wału. Sporo osób twierdzi, że smarowanie mieszanka paliwowo-olejną jest niewystarczające.
Zastanawiam się nad założeniem łożysk RS. Mają one własny zapas smaru plastycznego wystarczający na cały okres eksploatacji. Łożyska z uszczelkami (2RS) na ogół mogą pracować w temperaturze -30 do +110 C. Tu powstaje pytanie jaka jest temperatura panującą w skrzyni korbowej? Czy uszczelki wytrzymają? Co o tym myślicie?
Czy to Ptak? Samolot? Nie! To Syrena szosą mknie.

http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1843
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

czeresss pisze:Zastanawiam się nad założeniem łożysk RS
Nikt jeszcze czegoś takiego nie wymyślił - jak to zrobisz to będziesz pierwszym na świecie z tego typu wynalazkiem.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
ODPOWIEDZ