Fotele Syreny a bezpieczeństwo

[zibi]

Fsm Syrena105. Jakbym miał tak myśleć to bym wogóle nie wsiadł do syreny. Mowa jest tylko o zagłówku i ochronie górnej części kregosłupa który przy nawet małym uderzeniu spowoduje nieodwracalny uraz. Co do konstrukcji fotela to wytrzyma więcej niż ja bo przy mocnym uderzeniu każdy wie co się stanie to jest tylko syrena.

[drobson]

W kolana to się wbije półka pod deską rozdzielczą. A kierownica zrobi tatuaż z logo fso na klacie

[KIEROWCA]

Załóż sobie te maluchowskie nakładane na oparcia jak wkleił Arturek. W latach 90 dużo 126p takie miało a i Syreny się pewnie zdarzały. Ja bardziej pamiętam przekładki całych foteli na te grubaśne z DF-a albo z CC. Zabierają więcej miejsca to fakt ale od razu masz regulację oparcia i te nieszczęsne zagłówki.

[suchy]

W kolana to się wbije półka pod deską rozdzielczą. A kierownica zrobi tatuaż z logo fso na klacie

Gość, który miał czołówkę w Syrenie mówił, mi, ze miał m in. odbitą całą kierę. Ale przeżył bo Syrena ma ramę która przyjęła uderzenie. W maluchu byłby cmentarz.

[abc]

A może zagłówki z Trabanta? Sam zastanawiam się nad takim patentem,
Te co pokazał Drobson na 1. stronie to mam, natomiast ja mam 182cm wzrostu i regulacji na nich nie starcza (i trzeba by było duuużo je przedłużyć), także może i się nadają, ale jak ktoś jest dość niskiego wzrostu. Przynajmniej tak to widzę w modelu 105 (szerokie fotele, bez regulacji).
A co do bezpieczeństwa to może i nie jest za bezpieczna (choć w porównaniu do Malucha czy Trabanta to jest baaardzo bezpieczna ale moim zdaniem jak można bezpieczeństwo niewielkim nakładem poprawić to warto. Przynajmniej ja planuję zagłówki (z Trabanta raczej) dodać, a na nie może jakieś pokrowce współgrające z tapicerką. Będą przynajmniej mocno zamocowane w ramie fotela, a nie byle jak że rwąc tapicerkę przekręcą się na drugą stronę w chwili uderzenia.

[michalalex]

W Syrenie głównym problemem jeżeli chodzi o bezpieczeństwo jest właśnie brak pasów i zagłówków. Już w Motorze z 1966 roku wyciągnięto właśnie taki wniosek, choć wtedy Syrena nie była wyjątkiem pod tym względem. Chwalili za to bardzo mocną konstrukcję, w czym pomaga konstrukcja ramowa. Rama co prawda nie pochłania energii uderzenia, ale trudno sobie wyobrazić Syrenę sprasowaną w kostkę. Jest pewna strona na facebooku, gdzie administratorzy z lubością wklejają zdjęcia Syren po wypadku i można obejrzeć. Na youtubie jest z kolei filmik przedstawiający dachowanie Syreną 104. Gdyby wstawić do Syreny porządnie przymocowane do podłogi fotele i bezwładnościowe pasy to bardzo możliwe, że byłby to bezpieczniejszy samochód niż współczesne modele o porównywalnej masie.
Niestety w wypadkach nie można liczyć na konstrukcję. Pasy bezpieczeństwa mają na celu ratować życie, ale zdarzało się, że to one właśnie bywały przyczyną tragedii. Wszystko zależy od tego jakie siły będą działać na samochód.