Orginalna umowa kupna sprzedazy z lat 70tych PRL orginal

Zapytania i porady techniczne
Widelec
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 591
Rejestracja: 2015-10-16, 22:24
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: Widelec »

OK, ale z umowy wynikają prawa dla stron tej umowy, więc osoba, która jest obowiązana do działania na podstawie umowy skąd będzie wiedziała, na czyją rzecz ma wykonywać jakieś czynności? Nie twierdzę, że wpisanie nr PESEL jest błędne, bo nie jest, ale twierdzę, że wystarczające jest wpisanie nr dowodu osobistego.
Urzędnik wie, że jak ma delikwenta z umową, w której jest wpisany numer dowodu osobistego tej osoby (który ma stały numer PESEL) i dana osoba legitymuje się tym dowodem, to ma pewność, że posiadanie pojazdu zostało przeniesione na tą właśnie osobę, tak? I nikt w tym momencie nie popełnia przestępstwa.
A czy jak organ wydaje decyzje na podstawie przepisu, to czy przytacza jego cała treść? Nie, wymienia tylko ten przepis, bo treść każdy może sobie znaleźć w Dzienniku Ustaw. Treść można przytoczyć tylko w uzasadnieniu.
Z mojej strony to wszystko.
Awatar użytkownika
syreniarz1992
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2631
Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: syreniarz1992 »

Widelec pisze:OK, ale z umowy wynikają prawa dla stron tej umowy, więc osoba, która jest obowiązana do działania na podstawie umowy skąd będzie wiedziała, na czyją rzecz ma wykonywać jakieś czynności? Nie twierdzę, że wpisanie nr PESEL jest błędne, bo nie jest, ale twierdzę, że wystarczające jest wpisanie nr dowodu osobistego.
Urzędnik wie, że jak ma delikwenta z umową, w której jest wpisany numer dowodu osobistego tej osoby (który ma stały numer PESEL) i dana osoba legitymuje się tym dowodem, to ma pewność, że posiadanie pojazdu zostało przeniesione na tą właśnie osobę, tak? I nikt w tym momencie nie popełnia przestępstwa.
A czy jak organ wydaje decyzje na podstawie przepisu, to czy przytacza jego cała treść? Nie, wymienia tylko ten przepis, bo treść każdy może sobie znaleźć w Dzienniku Ustaw. Treść można przytoczyć tylko w uzasadnieniu.
Z mojej strony to wszystko.
Jak jest pesel na umowie, to prościej ciągłość umów odtworzyć i ciężej się minąć z rzeczywistością. Dowód zmienia się wiele razy, umiera się raz (albo zmienia płeć :lol: ). Oczywiście taki proceder odtwarzania bez poprzednich właścicieli jest nielegalny i nie radzę nikomu tak robić, gdyż grożą za to kary z więzieniem włącznie.
czeresss
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1263
Rejestracja: 2016-01-09, 07:29
Lokalizacja: Wiśniowa

Post autor: czeresss »

Zgodzę się z Widelcem. Kupiłem i sprzedałem w życiu kilka samochodów i kilka motocykli. Na żadnej z umów k/s nie wpisywałem numeru pesel, a jedynie dane tożsamości, adres, numer i seria dowodu osobistego i organ wydający. Nigdy nie miałem problemów w Wydziale Komunikacji, a wierzcie mi - urząd pod który podlega jest bardziej papieski niż papież o_O
Ale zgodzę się też z syreniarzem1992, że dzięki peselowi łatwiej pewne fakty ustalić.
Czy to Ptak? Samolot? Nie! To Syrena szosą mknie.

http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
Widelec
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 591
Rejestracja: 2015-10-16, 22:24
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: Widelec »

Dzięki, a tak na marginesie to te fakty ustala się właśnie na podstawie dowodu osobistego.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ