Tłoczki Gumowe
stary sposób to danie podkładek koronkowych pod tłoczki, tak mam zamontowane od przeszło 4 lat i zero przecieków
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Dokładnie. Da-1 kosztuje tyle samo, a często jest droższy, za to idealnie się krystalizuje w przewodach i je zatyka. Straszne gówno, sporo się naczyściłem syfów po tym... Często zmieniać płyn, bo jest higroskopijny, a jak ma w sobie wodę to lepiej gładzie korodują. A tak jak większość ludzi teraz syrenami jeździ, to ten płyn się w ogóle nie zagrzeje. Te 10zł rocznie można dołożyć, przynajmniej głowa spokojniejsza.Mariusz pisze:Nowe cylinderki i nowe gumki to i płyn nowszej generacji dot 4 minimum.
Żeby ktoś mnie nie przeklął: NIE WLEWAĆ R3 czy DOTÓW do układu w którym był DA-1. Pocieknie w cholerę.
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
Nowe niestety nie znaczy nowe. Moją pierwszą syrkę kupiłem w 2006. To ta z awatara. Najmłodsze co w niej znalazłem, to cennik maluchów z 1997 roku. Czyli jakby nie było stała 10 lat nie tykana. Do domu przyjechała na sztywnym holu za ciągnikiem i co? I miała takie hamulce, że jak już na podwórku próbowałem to 60tkę zatrzymała. Płyn był cholernie stary ale był.
Drugą srytkę kupiłem w 2010. Stała u chłopa ze 4 lata przepalana co jakoś czas. Wlałem wachy, wody, włożyłem akumulator, odpaliła w wróciła o własnych siłach 17 km do domu. Jeździłem nią jeszcze kilka miesięcy - wszystko działało i hamulce też - bezproblemowo.
Z pierwszej srytki miałem podwozie i napęd, remontowałem tam wszystko w latach 2006 - 2010. Z drugiej wziąłem budę - zaczęło to jeździć w 2012. Teraz 3 lata stoi w garażu i co? Płyn jest i hamulce są.......
Tłoczki w cylinderkach przed montażem smaruje się specjalnym smarem. Później układ zalewam R3 i problemów żadnych nie mam.
Teraz zakładam hample z żuka, bo ich regulacja to denerwująca sprawa
Drugą srytkę kupiłem w 2010. Stała u chłopa ze 4 lata przepalana co jakoś czas. Wlałem wachy, wody, włożyłem akumulator, odpaliła w wróciła o własnych siłach 17 km do domu. Jeździłem nią jeszcze kilka miesięcy - wszystko działało i hamulce też - bezproblemowo.
Z pierwszej srytki miałem podwozie i napęd, remontowałem tam wszystko w latach 2006 - 2010. Z drugiej wziąłem budę - zaczęło to jeździć w 2012. Teraz 3 lata stoi w garażu i co? Płyn jest i hamulce są.......
Tłoczki w cylinderkach przed montażem smaruje się specjalnym smarem. Później układ zalewam R3 i problemów żadnych nie mam.
Teraz zakładam hample z żuka, bo ich regulacja to denerwująca sprawa