No i zrobił. Dla KIEROWCY zrobienie, to zasmarowanie "minią" domowej roboty, bitexem i zalanie olejem. Dla Seby od Skody tak samo. Zasmarował - "zabezpieczył" i jeszcze silikonem "zabezpieczył". I jest zrobione.DizzyX pisze:Dokładnie, zwłaszcza, że sprzedający sam pisał mi o tym, że ściągał błotnik i "robił" nadkole, więc siłą rzeczy musiał wiedzieć co tam się dzieje i nie może wykręcić się niewiedzą w tym temacie.
Życzę oczywiście powodzenia, ale moim zdaniem będzie trudno. Jak się uda i sprzedający się przestraszy to odda z 200 PLN.