Serdecznie zapraszamy na Syreny na nartach 2018 w DW JAWOR,
zgłoszenia chętnych do 24.01.2018!!!
Dobry humor fantastyczne przebranie zabawa do rana!
Koszt 110,00 zł od osoby, dziecko do 12 lat 77,00 zł, dzieci do 4 lat gratis, cena zawiera: 1x nocleg, 1x kolacja uroczysta wraz z muzyką (bal) - napoje we własnym zakresie, 1 x śniadanie w formie szwedzkiego stołu. Chętni mogą przyjechać, po wcześniejszym ustaleniu, w piątek, koszt noclegu 40,00. Chętnych proszę o kontakt na priv lub telefonicznie 513015103 do 24.01.2018, zaliczka 50,00 od osoby stanowi potwierdzenie uczestnictwa. Planujemy zimowe wejście na Czantorię.
UWAGA!!! ograniczona liczba miejsc - kto pierwszy ten lepszy!!
Syreny na nartach w DW JAWOR 10-11 luty 2018
Moderator: vikadan
Syreny na nartach w DW JAWOR 10-11 luty 2018
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Hurraa mam piękną 105L 1980
- aparatos
- -#Youngtimer
- Posty: 815
- Rejestracja: 2006-11-29, 23:52
- Lokalizacja: LIGOTA / ŚLĄSKIE
- Kontakt:
My będziemy z dzieciakami
http://rodzina.syren.pl
Syrena 104/105 '69
Syrena 105 Bosto '76
Syrena R20
Syrena 104 kabriolet '71
TRABANT 1.1
125p KOMBI
126p ST '79
126p el '96
Jawa 350
i kupa złomu w ogrodzie
Syrena 104/105 '69
Syrena 105 Bosto '76
Syrena R20
Syrena 104 kabriolet '71
TRABANT 1.1
125p KOMBI
126p ST '79
126p el '96
Jawa 350
i kupa złomu w ogrodzie
..ja bym chciał.. choć Syrena jest obecnie po wymianie silnika jak i skrzyni biegów.. Silnik po kapitalce, ale to właśnie się cieszę żeby w zimie docierać.. stopniowo
A czy ta druga skrzynia jest co warta? To właśnie się okaże, najwyżej ponowna przekładka
No ale tak poza tym, to jak na razie to myślałem że szkoda Syrenki po śniegu jeździć..
W samym Ustroniu to jeszcze, bo tam nie solą, ale tak to.. licho..
A czy ta druga skrzynia jest co warta? To właśnie się okaże, najwyżej ponowna przekładka
No ale tak poza tym, to jak na razie to myślałem że szkoda Syrenki po śniegu jeździć..
W samym Ustroniu to jeszcze, bo tam nie solą, ale tak to.. licho..
- aparatos
- -#Youngtimer
- Posty: 815
- Rejestracja: 2006-11-29, 23:52
- Lokalizacja: LIGOTA / ŚLĄSKIE
- Kontakt:
Kangur, to jest impreza wyłącznie towarzyska syrenki zostają w domach. No, chyba, że ktoś bardzo chce, to może przyjechać syreną.
http://rodzina.syren.pl
Syrena 104/105 '69
Syrena 105 Bosto '76
Syrena R20
Syrena 104 kabriolet '71
TRABANT 1.1
125p KOMBI
126p ST '79
126p el '96
Jawa 350
i kupa złomu w ogrodzie
Syrena 104/105 '69
Syrena 105 Bosto '76
Syrena R20
Syrena 104 kabriolet '71
TRABANT 1.1
125p KOMBI
126p ST '79
126p el '96
Jawa 350
i kupa złomu w ogrodzie
Zrób Kangur odmianę i powiedz ,,chcę" i jazda na zabawę SyrenąKangur pisze:..ja bym chciał..
Ja mam w planach kulać się biksą po śniegu, bo mam zajebiste ogrzewanie w niej.
Po za tym, moja Landryna tyle zim już przekólała, że i tym razem się przykludzimy cuzamen
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
.. No i jak było?..
Ja, przyznaję ze skruchą, zapomniałem o tym spotkaniu, pochłonięty problemami ze skrzynią biegów
Przypomniał mi dopiero Pyjterson, wczoraj po piątej..
A właśnie, na otarcie łez podjechałby Pyjer do mnie, gdyby Balbina nie kaprysiła.. Mam nadzieję., że dojechaliście do domu choćby na linie..
No i nie dałem rady popatrz ile tego zostało..
https://images81.fotosik.pl/991/6404390701002564.jpg
[ Dodano: 2018-02-11, 21:50 ]
No i jak było?..
Ja, przyznaję ze skruchą, zapomniałem o tym spotkaniu, pochłonięty problemami ze skrzynią biegów
Przypomniał mi dopiero Pyjterson, wczoraj po piątej..
A właśnie, na otarcie łez podjechałby Pyjer do mnie, gdyby Balbina nie kaprysiła.. Mam nadzieję., że dojechaliście do domu choćby na linie..
No i nie dałem rady popatrz ile tego zostało..
https://images81.fotosik.pl/991/6404390701002564.jpg
Ja, przyznaję ze skruchą, zapomniałem o tym spotkaniu, pochłonięty problemami ze skrzynią biegów
Przypomniał mi dopiero Pyjterson, wczoraj po piątej..
A właśnie, na otarcie łez podjechałby Pyjer do mnie, gdyby Balbina nie kaprysiła.. Mam nadzieję., że dojechaliście do domu choćby na linie..
No i nie dałem rady popatrz ile tego zostało..
https://images81.fotosik.pl/991/6404390701002564.jpg
[ Dodano: 2018-02-11, 21:50 ]
No i jak było?..
Ja, przyznaję ze skruchą, zapomniałem o tym spotkaniu, pochłonięty problemami ze skrzynią biegów
Przypomniał mi dopiero Pyjterson, wczoraj po piątej..
A właśnie, na otarcie łez podjechałby Pyjer do mnie, gdyby Balbina nie kaprysiła.. Mam nadzieję., że dojechaliście do domu choćby na linie..
No i nie dałem rady popatrz ile tego zostało..
https://images81.fotosik.pl/991/6404390701002564.jpg
Było wspaniale, lecz zbyt szybko minął ten czas.Kangur pisze:.. No i jak było?..
A właśnie, na otarcie łez podjechałby Pyjer do mnie, gdyby Balbina nie kaprysiła.. Mam nadzieję., że dojechaliście do domu choćby na linie..
No i nie dałem rady popatrz ile tego zostało..
Różowa Landryna kaprysiła zapłonowo (świece), ale dała radę.
natomiast...moja
Złota Bosko prowadzona przez Ama wyruszyła i przybyła na bal do Ustronia bez problemów.
Problemy Złotej Bosko stworzył jej kierowca , podczas zalewania wodą układu w niedzielny poranek.
Grawitacyjnie opuścił tymczasowe stanowisko na chłodnicy korek wlewu.
Efekty to - skrzydełko ułamało się temu wiatraku.
Chłodnica w związku z tym zaczęła ronić wodę z uszkodzonych kanalików.
Pewne czary mary z kawałkami membrany z pompki paliwa oraz pofragmentowana blaszka przytrzymująca kabel zapłonowy (ta z kolektora wydechowego) ograniczyły znacznie wypływ cieczy.
Szczelności chłodnicy dopełnił klej dwu składnikowy typu poksylina.
Dywersja poczyniona na Złotej Bosko przez młodego kierowcy, spowodowała iż znaczną część czasu południowego poświeciliśmy pieszcząc Syrenki.
W efekcie zaplanowany spacer na Czantorię został zredukowany , do spaceru z Jaszowca pod Czantorię i nazad.
Co do wieczoru i balangi przebierańców.
Goście zrealizowali swoje skryte fantazje i przy suto zastawionym stole, a potem również na parkiecie można było spotkać:
-Ojca jakiś braci z niezidentyfikowanej religii.
-Siostrę wielokrotnie przełożoną, jak sama wspomniała.
-Młodszą siostrę zakonną , na którą już ktoś postawił krzyżyk (bardzo ładna:)
-Był Pan w bardzo gęstych i pokręconych włosach i stosownym wesołym ubiorze.
-Zdaje mi się że tam też był transwestyta (miała-ło ono zbyt wyzywający permanentny makijaż ) gdyby nie ten fakt, poprosił bym ono do tańca , a może nawet do Różowej Landryny.
-Był też autentyczny terrorysta, z ładunkiem i kabelkami -- wg. mojej oceny 2 miejsce
-Piękna powabna panienka w pończochach z czerwonymi kokardami na udach -mniam
-i koło tej panienki siedziała dosłownie krowa, z wymionem w kroku, w kuluarach dało się słyszeć iż ten strój zasługuje na nr 1
-Była również rodzina królewska z berłem o wartości trzy piątka z aledrogo ( sam król po kilku kielichach się wygadał)
-Byli również dostojnicy
-było przynajmniej dwóch Rumcajsów.
-spotkałem również Panie i Panów pięknie przebranych w raz z dziećmi.
Warto było się kulać ponad sto dziesięć km by się z Wami spotkać.
Dziękuję organizatorom za pomysł wdrożony w czyn.
Do domu zajechaliśmy po usunięciu awarii z chłodnicą bez problemów, przemieszczając się znacznie szybciej niż ustawa o syrenach przewiduje.
Kangur! No cóż przykro mi, iż się nie spotkaliśmy i ciasta Ci nie wyjedliśmy.
Mam nadzieję że szybko to nadrobimy
Pozdrawiam wszystkich Pyjter
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg