Kolejne dzieło dobrej zmiany
- SUPER.DAWID
- -#Weteran
- Posty: 2045
- Rejestracja: 2006-01-17, 20:11
- Lokalizacja: Trzebinia-Małopolska
"Zadzierac z takim poteznym elektoratem jak kierowcy to jak strzal w kolano "- szczerze mówiąc to chyba bredzisz. Za przeproszeniem kierowcy dostają po du... od dłuższego czasu i nic sobie z tego nie robią tylko jak pokorne ciele idzie dalej.
NIECH MIXOL BEDZIE Z SYRENIARZAMI
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
Zobaczymy jak to bedzie.Mialem taka cicha nadzieje ze pewnego dnia te przepisy sie zmienia na lepsze i caly ten proces rejestracji zostanie uproszczony do minimum.
Bo ile sie mozna uzerac z tym wszystkim.Czasami jak cos poszlo nie tak to i kilka razy podchodzilem do rejestracji.Zreszta kazdy chyba to przerabial.
Niestety po tej @ cichej zmianie prawa @ to juz niewiadomo co sie teraz spodziewac.
Najgorsze jest to ze w niektorych przypadkach zeby sie nie uzerac i czasu nie tracic po przeliczeniu kosztow pewnie bede wolal juz zaplacic ten haracz bo to taniej wyjdzie niz moj czas,paliwo itd.
Mam nadzieje ze jednak sie da to w jakis prosty sposob obejsc i nikt zadnynego haraczu placic nie bedzie.
Bo ile sie mozna uzerac z tym wszystkim.Czasami jak cos poszlo nie tak to i kilka razy podchodzilem do rejestracji.Zreszta kazdy chyba to przerabial.
Niestety po tej @ cichej zmianie prawa @ to juz niewiadomo co sie teraz spodziewac.
Najgorsze jest to ze w niektorych przypadkach zeby sie nie uzerac i czasu nie tracic po przeliczeniu kosztow pewnie bede wolal juz zaplacic ten haracz bo to taniej wyjdzie niz moj czas,paliwo itd.
Mam nadzieje ze jednak sie da to w jakis prosty sposob obejsc i nikt zadnynego haraczu placic nie bedzie.
mamy przyjazne państwo o systemie propagadndowo gierkowym trzeba dac nierobom to co wypracowuje coraz mniejsza ilość pracujących.... strasznie nie lubie polityki ale ta coraz bardziej mnie wkurza jak ciagle czuje sie okradany
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
- SUPER.DAWID
- -#Weteran
- Posty: 2045
- Rejestracja: 2006-01-17, 20:11
- Lokalizacja: Trzebinia-Małopolska
Motonita - jestem pewny, że nie tylko ty. Ja z kolei czekam z niecierpliwością kiedy my jako kierowcy w końcu na tyle się zbuntujemy, że zrobimy jakąś "rozróbę" tak jak we Francji albo i mocniejszą.
NIECH MIXOL BEDZIE Z SYRENIARZAMI
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
Jeśli uważasz za normalny obowiązek bulenia co roku OC za dwa worki po saletrze z częściami, które w myśl prawa są zarejestrowanym motocyklem i którego nie możesz wyrejestrować bez złomowania, to gratuluję samopoczucia i niewolniczego podejścia do świata. W normalnym kraju szanującym prawa obywateli mogę sobie nawet mieć 100 doszczętnie spalonych karoserii lanosa, o ile trzymam je na prywatnym terenie. I nikt nie ma prawa w jakikolwiek sposób nakłaniać mnie żebym się ich pozbył.radekk pisze:A jakież to katusze cierpią kierowcy?
Że nie mogą rozwijać kosmicznych prędkości?
Że nie mogą jeździć po chodnikach?
Że nikt ich nie karze za jazdę złomem?
Że nie mogą bawić na drodze jak w jakiejś grze?
Po prostu przesadzasz.
Tylko nie pisz, że paliwo jest drogie.
Co do jazdy po chodnikach i kosmicznych prędkości - sorry, ale to raczej nie to forum. Takie rzeczy na jakimś maxituningu, albo miłośników zglebionych E36. Tu nikt nie lata jak wariat, także i dlatego że szkoda auta...
Ja do przepisow ruchu drogowego nie mam nic i malo tego jestem za zeby je zaostrzyc.Tez place mandaty ,ale na wlasne zyczenie Umarlemu sie nie przytrafiradekk pisze:A jakież to katusze cierpią kierowcy?
Że nie mogą rozwijać kosmicznych prędkości?
Że nie mogą jeździć po chodnikach?
Że nikt ich nie karze za jazdę złomem?
Że nie mogą bawić na drodze jak w jakiejś grze?
Po prostu przesadzasz.
Tylko nie pisz, że paliwo jest drogie.
Natomiast nie moge zniesc tej biurokracji w urzedach.Jestem chory jak tam musze isc po raz kolejny.Przerejestrowanie auta powinno sie zamknac w kwocie max 50zeta lub nie kosztowac nic.Policzcie sobie ile teraz kosztuje
Z tym 1000zeta za nie przerejestrowanie to zaszaleli mogli sie juz nie ograniczac i cala srednia krajowa wyplate zabierac W innym kraju bylo by to nie do przyjecia.
Trzeba poczekac na efekty tych zmian,znajac zycie haracze beda placic uczciwi ludzie,a cwaniacy i tak to wszystko obejda.
Uderz w stół..... ale nadal czekam na kolegę, który wywołał mój wpis.
Ale co w tym dziwnego? przecież to pochodna tego co kierowcy na drogach wyczyniają. Będą czynić mniej szkód to stawka będzie niższa. Ubezpieczyciel żyje z różnicy pomiędzy pozyskanym wkładem a wypłaconymi szkodami. Prościej: mniej wypadków, kolizji (i odszkodowań) - niższe opłaty. W tym przypadku bliżej nam do Rumunii niż do np. Szwecji gdzie stawki są dużo wyższe w stosunku do zarobków. Ja zapytałbym dlaczego inni użytkownicy drogi (kierowcy (!) rowerów, hulajnóg) nie mają ubezpieczenia.Jeśli uważasz za normalny obowiązek bulenia co roku OC...
Czytanie ze zrozumieniem się kłania...radekk pisze:Uderz w stół..... ale nadal czekam na kolegę, który wywołał mój wpis.
Ale co w tym dziwnego? przecież to pochodna tego co kierowcy na drogach wyczyniają. Będą czynić mniej szkód to stawka będzie niższa. Ubezpieczyciel żyje z różnicy pomiędzy pozyskanym wkładem a wypłaconymi szkodami. Prościej: mniej wypadków, kolizji (i odszkodowań) - niższe opłaty. W tym przypadku bliżej nam do Rumunii niż do np. Szwecji gdzie stawki są dużo wyższe w stosunku do zarobków. Ja zapytałbym dlaczego inni użytkownicy drogi (kierowcy (!) rowerów, hulajnóg) nie mają ubezpieczenia.Jeśli uważasz za normalny obowiązek bulenia co roku OC...
"Jeśli uważasz za normalny obowiązek bulenia co roku OC ZA DWA WORKI PO SALETRZE Z CZĘŚCIAMI, KTÓRE W MYŚL PRAWA SĄ ZAREJESTROWANYM MOTOCYKLEM I KTÓREGO NIE MOŻESZ WYREJESTROWAĆ BEZ ZŁOMOWANIA"...
Nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje obowiązkowego OC dla użytkowanych pojazdów. Rzecz w tym, że chore polskie prawo nie przewiduje sytuacji, w której kupuję sobie stary albo i nie stary motor i stawiam w przedpokoju jako stojak pod parasole. Albo przerdzewiałe Daewoo tico stawiam w ogródku jako kanciapę na narzędzia czy kurnik. Jak mi łaskawie wyjaśnisz, czemu takie konstrukcje statyczne mają co roku być ubezpieczane od szkód wyrządzonych RUCHEM POJAZDU to jesteś mistrz. Bo ja nie znajduje ani jednego wytłumaczenia takiej sytuacji. Nawet karabin maszynowy możesz zgodnie z prawem pozbawić cech bojowych i zrobić z niego ekscentryczny gadżet do stawiania przy kominku, tymczasem pojazd musi zostać fizycznie unicestwiony żeby przestał być pojazdem, a w konsekwencji żeby posiadacz był zwolniony z opłat, które są integralnie powiązane z użytkowaniem pojazdu jako środka transportu. To tak, jakby facet do końca życia musiał płacić OC z tytułu prowadzenia biura rachunkowego, bo kiedyś był księgowym, a potem zlikwidował biuro rachunkowe i został cieciem na parkingu. Ale to nie ważne, OC nadal musi płacić
Ale przecież w finalnym projekcie, który wchodzi od 1 stycznia, ostatecznie nie chodzi o przerejestrowanie, a o powiadomienie Starostwa. To nie to samo i zostało tu już wytłumaczone.widelec77 pisze:za nie przerejestrowanie
Z tego co zrozumiałem, to obowiązek zarejestrowania w przeciągu 30 dni będzie tylko w przypadku aut sprowadzonych z UE, co uderzy w handlarzy autami używanymi.
Też już się zmieniło dawno (200-1000 zł).widelec77 pisze:Z tym 1000zeta
Mnie się te kary oczywiście też nie podobają i oczywiście uderzają też w nas, użytkowników, ale szczerze mówiąc -> są one efektem ogromu sebiksów jeżdżących strupiałymi beemkami na 12 umowach, bo jest problem jak takiemu strzeli fotoradar zdjęcie i trzeba dojść komu wystawić mandat...
Tutaj rozwiązaniem byłaby zmiana innych przepisów. Np. w dobie CEPIKu uważam, że bezsensowna jest wymiana tablic rejestracyjnych. Kiedyś i owszem - po numerach można było dojść, w którym WK zarejestrowany jest pojazd, a w związku z tym - znaleźć kierowcę. Dziś wystarczyłoby wrzucić numery w system i od razu wiadomo czyje to auto (o ile zostało przerejestrowane). Sama rejestracja mogłaby być wtedy tańsza (teraz jak nie zmieniamy tablic to chyba ok 80 zł). No, ale wiadomo, na taki pomysł producenci tablic nie byliby zachwyceni...
Będą popularniejsze (i tak popularne) umowy kupna od Niemca.DizzyX pisze:Z tego co zrozumiałem, to obowiązek zarejestrowania w przeciągu 30 dni będzie tylko w przypadku aut sprowadzonych z UE, co uderzy w handlarzy autami używanymi.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
- SUPER.DAWID
- -#Weteran
- Posty: 2045
- Rejestracja: 2006-01-17, 20:11
- Lokalizacja: Trzebinia-Małopolska
A proszę Cię bardzo przynajmniej kilka argumentów bo z pewnością znalazło by się ich znacznie więcej:
1) Czemu mam płacić OC za pojazd którym nie jeżdżę bo jest na przykład po kolizji i nie da rady jeździć, albo tak jak zostało to przytoczone został przyniesiony do domu w workach?
2) Czemu nie mogę zarejestrować samochodu bez przeglądu? Przecież zmiana właściciela nie ma kompletni nic wspólnego z jazdą danym pojazdem po drogach publicznych?
3) Czemu muszę ubezpieczać przyczepę? Przecież sama nie pojedzie a nawet jeśli by się odpięła z samochodu w czasie jazdy to przecież samochód ma ubezpieczenie z którego można ściągnąć odszkodowanie?
4) Czemu w ogóle ubezpieczenie jest na samochód a nie na kierowcę. Jak wiemy samochody same nie jeżdżą. A mając kolekcję kilku samochodów muszę płacić OC za wszystkie.
5) wytłumacz mi czemu na samym początku lat 2000 baryła ropy kosztowała 120$ a 1l benzyny 95 3,90zł a obecnie baryłka ropy kosztuje 79$ a 1l benzyny 4.90zł. Coś mi tu nie gra.
6) Wyjaśnij mi jak to jest, że zawierając polisę AC wartość samochodu w 99% jest zaniżona przynajmniej o połowę w stosunku do ceny rynkowej. A dodatkowo w przypadku szkody ubezpieczyciel broni się rękami i nogami aby nie wypłacić realnej kwoty?
Mam dalej wymieniac czemu kierowcy powinni się zbuntować i wyjść na ulice?
1) Czemu mam płacić OC za pojazd którym nie jeżdżę bo jest na przykład po kolizji i nie da rady jeździć, albo tak jak zostało to przytoczone został przyniesiony do domu w workach?
2) Czemu nie mogę zarejestrować samochodu bez przeglądu? Przecież zmiana właściciela nie ma kompletni nic wspólnego z jazdą danym pojazdem po drogach publicznych?
3) Czemu muszę ubezpieczać przyczepę? Przecież sama nie pojedzie a nawet jeśli by się odpięła z samochodu w czasie jazdy to przecież samochód ma ubezpieczenie z którego można ściągnąć odszkodowanie?
4) Czemu w ogóle ubezpieczenie jest na samochód a nie na kierowcę. Jak wiemy samochody same nie jeżdżą. A mając kolekcję kilku samochodów muszę płacić OC za wszystkie.
5) wytłumacz mi czemu na samym początku lat 2000 baryła ropy kosztowała 120$ a 1l benzyny 95 3,90zł a obecnie baryłka ropy kosztuje 79$ a 1l benzyny 4.90zł. Coś mi tu nie gra.
6) Wyjaśnij mi jak to jest, że zawierając polisę AC wartość samochodu w 99% jest zaniżona przynajmniej o połowę w stosunku do ceny rynkowej. A dodatkowo w przypadku szkody ubezpieczyciel broni się rękami i nogami aby nie wypłacić realnej kwoty?
Mam dalej wymieniac czemu kierowcy powinni się zbuntować i wyjść na ulice?
NIECH MIXOL BEDZIE Z SYRENIARZAMI
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
Odpowiedź, cytat z https://ubea.pl/Po-co-OC-przez-caly-rok ... ul%2C1621/SUPER.DAWID pisze: Czemu mam płacić OC za pojazd którym nie jeżdżę bo jest na przykład po kolizji i nie da rady jeździć
Kod: Zaznacz cały
Podstawowym argumentem przemawiającym za ciągłym ubezpieczaniem auta jest fakt, że odszkodowanie z OC jest wypłacane nie tylko za szkody, do których doszło w trakcie jazdy.
Ubezpieczyciel odpowiada bowiem za wszystkie zdarzenia, do których doszło w związku z ruchem pojazdu, a według ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych za szkodę powstałą w związku z ruchem uważa się również taką powstałą podczas i w związku z:
- wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego;
- bezpośrednim załadowywaniem lub rozładowywaniem pojazdu mechanicznego;
- zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego.
(...)
Stosunkowo łatwo można więc wyobrazić sobie szkody, do których może dojść, pomimo że auto stoi nieużywane na parkingu przez kilka miesięcy. Jako przykład podajmy sytuację, kiedy na skutek samozapłonu samochodu zaparkowanego na ulicy całkowicie zniszczony został także pojazd stojący obok. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej orzekł (sygn. akt. II Ca 767/13), że ubezpieczyciel powinien odpowiadać za skutki tego pożaru i wypłacić odszkodowanie właścicielowi zniszczonego auta.
Zgadzam się w 300% normy, to jest największy absurd, by czynność ADMINISTRACYJNĄ uzależniać od stanu technicznego pojazdu - nikt przecież nie zakazuje mi kupna pojazdu USZKODZONEGO. Mówiąc więcej - kupno i naprawa ma często większy sens finansowy i ekologiczny niż utylizacja pojazdu i zakup (wyprodukowanie) nowego.SUPER.DAWID pisze:2) Czemu nie mogę zarejestrować samochodu bez przeglądu? Przecież zmiana właściciela nie ma kompletni nic wspólnego z jazdą danym pojazdem po drogach publicznych?
Pewnie z tych samych przyczyn, które przytoczyłem wyżej. Może w zwykłej przyczepie towarowej nie nastąpi samozapłon ale np. przestawiając ją "ręcznie" można zaczepić i uszkodzić inne auto - i z OC jakiego pojazdu wtedy ściągnąć pieniądze na naprawę?SUPER.DAWID pisze:3) Czemu muszę ubezpieczać przyczepę? Przecież sama nie pojedzie a nawet jeśli by się odpięła z samochodu w czasie jazdy to przecież samochód ma ubezpieczenie z którego można ściągnąć odszkodowanie?
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dziś dla mnie też zapewne OC na kierowcę byłoby wygodniejszą opcją, ale gdy miałem 'trochę' mniej lat, to zniżki na OC współwłaściciela-ojca były zbawieniemSUPER.DAWID pisze:4) Czemu w ogóle ubezpieczenie jest na samochód a nie na kierowcę. Jak wiemy samochody same nie jeżdżą. A mając kolekcję kilku samochodów muszę płacić OC za wszystkie.
Ciężko też wyegzekwować pieniądze w momencie, kiedy to auto niejako "samo" wyrządzi szkodę (stoczy się, nastąpi wspomniany wyżej samozapłon) - kogo pociągnąć do odpowiedzialności? Niby można właściciela, ale co jeśli auto użytkuje wiele osób i nie można ustalić kto użytkował jako ostatni?
W tej kwestii nigdy nie będzie złotego środka. My patrzymy na to przez pryzmat posiadania wielu pojazdów, stąd wygodniejsze byłoby OC na kierowcę. Ale patrząc na statystyczne polskie gospodarstwo to często jedno auto użytkowane jest przez kilka osób.
Ba, a w jaki sposób egzekwować to OC na osobę - czy musiałaby je mieć obligatoryjnie każda osoba posiadająca prawo jazdy? To co wtedy np. z moją mamą, która ma prawo jazdy jakieś 40 lat, a ostatni raz jeździła 39 lat temu?
Powiesz - "musi mieć kiedy prowadzi i tylko na ten okres". No dobra, ale jak to kontrolować? Kontrole drogowe Policji? Założę się wtedy, że od razu ogrom typowych "Januszy" i "Sebixów" po prostu by takiego ubezpieczenia nie kupowała - bo po co, jak "na wiosce" i tak ich nikt nie skontroluje.
Pamiętaj, że niestety u nas nadal jest to, o czym pisze motonita. Póki nie zmieni się mentalność większości w naszym kraju, to przepisy będą tak wyglądały.
Kiedyś był taki mem - "Podwyżki cen paliw? Mnie nie dotyczą, ja zawsze tankuję za 50 zł". Wiesz, że nadal jest bardzo dużo takich ludzi?SUPER.DAWID pisze:5) wytłumacz mi czemu na samym początku lat 2000 baryła ropy kosztowała 120$ a 1l benzyny 95 3,90zł a obecnie baryłka ropy kosztuje 79$ a 1l benzyny 4.90zł. Coś mi tu nie gra.
Wiesz, że nadal jest ogrom ludzi twierdzących, że poprzednia ekipa rządząca "kradła, bo paliwo było drogie"? A to, że cena za baryłkę była wtedy jakoś dwukrotnie wyższa niż teraz... NA TO NIKT NIE PATRZY. Serio.
Paliwo mogłoby być tańsze, ale dowalają do niego kolejne podatki i opłaty. I tu przechodzimy do ostatniego punktu:
W jaki sposób, skoro to prawo tworzą ludzie, których sami dopiero co wybrali?SUPER.DAWID pisze:Mam dalej wymieniac czemu kierowcy powinni się zbuntować i wyjść na ulice?
Dziękuję DizzyX, uprzedziłeś mnie w odpowiedzi.
i powtórzę za Tobą:
No i jeszcze muszę odpowiedzieć naszemu niezwykle się denerwującemu forumowiczowi stawiającemu pierwsze kroki, koledze Karol.M. Czy te worki są po saletrze są wapniowej czy amonowej? i jakiej pojemności?
i powtórzę za Tobą:
Swoją drogą myślałem, że padnie coś mocnego a tu po raz kolejny to samo (z czym się zgadzam)prawo tworzą ludzie, których sami dopiero co wybrali?
No i jeszcze muszę odpowiedzieć naszemu niezwykle się denerwującemu forumowiczowi stawiającemu pierwsze kroki, koledze Karol.M. Czy te worki są po saletrze są wapniowej czy amonowej? i jakiej pojemności?
I tak nic nie przebije OC na przyczepę. Choć nie, absurd ten przebija NNW na przyczepę
Pozdrawiam
www
www