No cóż, temat zarósł mchem i paprocią :E to trzeba by ruszyć
Generalnie to w listopadzie Skodę wstawiłem do garażu i stała cały czas, od czasu do czasu przepychałem tylko przód/tył żeby opony się kwadratowe zbytnio nie zrobiły Przykryła się "pięknym" kurzem, ale niestety totalny brak czasu nie pozwalał mi się nią zająć praktycznie do kwietnia.
No i tak, pierwsze co wjechało do Skody to prawe lusterko. Kupiłem nowe, Wesemowskie, montowane na ramkę drzwi. No i psikus taki, bo szkło dosłownie pękło mi w ręku nie wiem, czy to wadliwy egzemplarz czy współczesna produkcja jest tak badziewna i są takie naprężenia, ale lusterko nie upadło, a szkło "trachło" Na szczęście miałem drugie takie lusterko, tylko bez mocowania, więc przełożyłem i zamontowałem stare, "z epoki", które w sumie trochę bardziej bardziej pasuje do gruzowego wizerunku Skoduni
Później wziąłem się za dalsze pierdoły, czyli poprawienie instalacji elektrycznej do radia, bo teraz było podłączone tak, że po włączeniu wycieraczek gasło radio zrobiłem "jak trzeba", teraz jest lepiej Przy okazji zrobiłem podświetlenie woltomierza (bo nie było podpięte) i zegarów (bo co prawda wymieniałem żarówki, ale współczesne są takie lipne, że parę miała już "czarne" bańki - ponoć ich wada "fabryczna"...). No i "się świeci"...
Jak by co - woltomierz jest na tunelu środkowym
A dzisiaj zauważyłem dość przypadkowo, że przy pracującym silniku leci dym z okolic kolektora wydechowego. Okazało się, że z gaźnika kapie powoli paliwa i cieknie sobie... właśnie na kolektor wydechowy Jak zajrzałem za gaźnik, to aż struchlałem. No nic, nowy gaźnik kupiłem "na zaś" już dawno, więc wziąłem się i wymieniłem na nowy, o:
Generalnie stary gaźnik to masakra i zaczął lać się chyba każdą możliwą uszczelką, a poprzedni właściciel był miłośnikiem poxipolu i drutu.
Najlepszy patent był na dojściu paliwa do gaźnika z pompki paliwa:
Tak, komuś się wyrobił przewód, to zamiast go skrócić (jest zapas) i dać nową opaskę, to wkleił go na poxipol i jeszcze związał drutem żeby "nie wylatał". Poxipol był jeszcze w paru innych miejscach, np. na górze, na środku widać miejsce, w które wchodzi tulejka do śruby mocującej filtr powietrza
oryginalnie tulejka jest po prostu wkręcana, ale tutaj nie mogło być tak łatwo :E jako że otwór jest wyrobiony (jak by ktoś kiedyś tulejkę wyrwał), to ktoś tulejkę wkręcił na ile mógł, przewiercił na wylot i zabezpieczył gwoździkiem a na koniec wkleił na poxipol.
W majówkę (chyba konkretnie to jutro) mijają 3 lata od kiedy mam Skodę. Nie zrobiłem nią wielu kilometrów, ale mimo to w tym czasie odgruzowałem już podłogę łataną na poxipol :E , nadkola wewnętrzne klejone silikonem, pomieszaną instalację elektryczną od alternatora (przez co nie było ładowania), instalację elektryczną od wycieraczek, zegarów (ta była spalona ). Pozbyłem się sideł w postaci gniazda zapalniczki luźno "zamontowanego" pod fotelem kierowcy (z przewodami na wierzchu) i innych dziwnych elementów instalacji elektrycznej. Zrobiłem komplet hamulców, które nie chciały się poddać i były złożone na szczękach z domieszką azbestu (tylne) No i teraz wymieniłem gaźnik. I nadal jest to gruz. Mówiąc szczerze - gdybym wiedział, jaki do gruz, to nigdy bym go nie kupił. Z drugiej strony, naprawa nawet byle pierdoły daje satysfakcję. Więc ostatecznie i tak nie żałuję, choć czasem srogo się wkurzam Mimo to nadal będę w to brnął dalej... a co
Jakaś dziwna 105...
I PO PROBLEMIE
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
e nie
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
ae co ? Alergoczną Lampeduze Filigranowej Aparycji ? Goniącą Tonącego Viktora?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz