Prawilne sprzęty spod znaku Pegaza i znowu z WSK...
A w sumie to już rozpocząłem sezon motocyklowy.
Jazda po nierównościach wymaga dużej rozwagi, można o coś zahaczyć i wykrzywić. (jak ktoś ma tą dźwignie prostą to priv)
No i związku z tym że urwałem także pręt podnóżka to taki mały kaprys spełniłem.
[ Dodano: 2020-09-12, 22:32 ]
Działalnosci nie zakończyłem, dzisiejszy świeży zakup. Sprzęcik to wszystkim dobrze znany i lubiany Komar 2350 starszy o 2 lata od mojego czyli 1975. Stan dość opłakany jednak rekompensuje go to że posiada papiery. Czaiłem sie z 2 lata na niego jak nie dłużej.
Jazda po nierównościach wymaga dużej rozwagi, można o coś zahaczyć i wykrzywić. (jak ktoś ma tą dźwignie prostą to priv)
No i związku z tym że urwałem także pręt podnóżka to taki mały kaprys spełniłem.
[ Dodano: 2020-09-12, 22:32 ]
Działalnosci nie zakończyłem, dzisiejszy świeży zakup. Sprzęcik to wszystkim dobrze znany i lubiany Komar 2350 starszy o 2 lata od mojego czyli 1975. Stan dość opłakany jednak rekompensuje go to że posiada papiery. Czaiłem sie z 2 lata na niego jak nie dłużej.
Na piechotę szybciej.
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
sliczny !!! kurde wiesz ile ja poluje na takiego jeszcze zeby miał zielone tablice odemnie z miasta
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
C.d. Opowieści o Komarze, tym razem stan techniczny. Najważniejszy element czyli silnik jest uszkodzony. Z relacji poprzedniego właściciela usłyszałem, że ciężko wałem obrócić bo mu coś wpadło do środka jak ściągnął cylinder. Rzeczywiście nie możliwe było zakręcenie silnikiem. Zweryfikowałem słowa pana z rzeczywistością i niestety okazały się one nieprawdziwe. Realnym powodem takiego obrotu sprawy jest uszkodzone łożysko igiełkowe korbowodu. Ewidentnie widać że jest przekoszone a kilku igiełek brakuje.
Drugą dość przykrą sprawą jest pęknięcie karteru pod silnikiem. Niestety ulatnia się tam olej. Najprawdopodobniej silnik dostał kamieniem lub inną twardą materią. Jakim cudem? Nie wiem. Ale myślę że uda się to uratować.
Dzisiaj rozpołowiłem silnik celem jego głębszej kontroli. Uszkodzony okazał się także kosz sprzęgłowy. Śmieszną sprawą jest to, że wszystkie nakrętki były poluzowane.
Łożyska siedziały ciasno dlatego zdemontowałem je z pomocą opalarki. Skrzynia wydaje się być okej. Cylinder z którym go dostałem ma zjechany gwint kolanka i niezbyt ciekawą gładź. Zapłon, gaźnik - jak na razie nie ma się do czego przyczepić. Jednym słowem silnik jak najbardziej zdatny do zreanimowania
Im dalej w las tym więcej drzew... lub śmieci... Cały czas wychodzą smaczki w postaci różnych uszkodzeń. Patrząc ogółowo stan Komara jest dość kiepski.
Wszędobylska rdza to nie jest tak naprawdę duży problem. Gorzej z stanem blacharki: tylny błotnik wraz z bagażnikiem delikatnie mówiąc zwichrowany, tu wginotka tam wgniotka ale to nic.
Bardziej przejmuje sie mechaniką, gdyż docelowo Komar ma zostać w oryginale jesli chodzi o lakier. Z innych rzeczy to standardowo podnóżki kierowcy powykrzywane w stronę nieba, niedziałająca stacyjka, licznik nowszego typu, zniszczone siedzenie, pęknięty klosz tylnej lampy, i inne drobne uszkodzenia. Urwane mocowanie przedniego błotnika, dziura w wydechu, krzywo dospawane mocowanie siedzenia oraz jego gąbka w stanie śmietnik.
Dużym plusem jest to że do Komara posiadam osłonki gaźnika.
Jeśli chodzi o stan mechaniki to łożyska w kołach posiadają sporawe luzy, przednie zawieszenie także - po wstępnych oględzinach okazało się że tulejki w wahaczykach są dość mocno wypracowane a także brakuje gumowych odbojów.
[video=youtube]https://youtu.be/UnychEXvUsk[/video]
Przeniesienie napędu także wykazuje znaczące zużycie; zębatki wraz z łańcuchem ewidentnie do wymiany. Przedni hamulec praktycznie już nie istnieje, przy demontażu pękł naciąg linki hamulca. Sama pokrywa hamulca jest dużo nowsza niż komar o czym świadczy brak znaczka ZZR.
Stopki centralne mają wybite otwory na oś.
Z ciekawostek to fabryczne siedzenie było wykonane z skóry o śmieszniej fakturze.
Nie wiem czy się nie mylę ale wydaje mi się że Komary fabrycznie posiadały wianki zamiast łożysk kulkowych w kołach, więc prawdopodobnie w moim Komarku ktoś w tylnym kole przerobił na łożyska, obręcz jest typowo komarowa wiec nie ma mowy o podmianie koła z Rometa 50 T-1. W przednim standardowo wianek.
Tutaj komar podczas demolki, w tle jego młodszy kolega.
Drugą dość przykrą sprawą jest pęknięcie karteru pod silnikiem. Niestety ulatnia się tam olej. Najprawdopodobniej silnik dostał kamieniem lub inną twardą materią. Jakim cudem? Nie wiem. Ale myślę że uda się to uratować.
Dzisiaj rozpołowiłem silnik celem jego głębszej kontroli. Uszkodzony okazał się także kosz sprzęgłowy. Śmieszną sprawą jest to, że wszystkie nakrętki były poluzowane.
Łożyska siedziały ciasno dlatego zdemontowałem je z pomocą opalarki. Skrzynia wydaje się być okej. Cylinder z którym go dostałem ma zjechany gwint kolanka i niezbyt ciekawą gładź. Zapłon, gaźnik - jak na razie nie ma się do czego przyczepić. Jednym słowem silnik jak najbardziej zdatny do zreanimowania
Im dalej w las tym więcej drzew... lub śmieci... Cały czas wychodzą smaczki w postaci różnych uszkodzeń. Patrząc ogółowo stan Komara jest dość kiepski.
Wszędobylska rdza to nie jest tak naprawdę duży problem. Gorzej z stanem blacharki: tylny błotnik wraz z bagażnikiem delikatnie mówiąc zwichrowany, tu wginotka tam wgniotka ale to nic.
Bardziej przejmuje sie mechaniką, gdyż docelowo Komar ma zostać w oryginale jesli chodzi o lakier. Z innych rzeczy to standardowo podnóżki kierowcy powykrzywane w stronę nieba, niedziałająca stacyjka, licznik nowszego typu, zniszczone siedzenie, pęknięty klosz tylnej lampy, i inne drobne uszkodzenia. Urwane mocowanie przedniego błotnika, dziura w wydechu, krzywo dospawane mocowanie siedzenia oraz jego gąbka w stanie śmietnik.
Dużym plusem jest to że do Komara posiadam osłonki gaźnika.
Jeśli chodzi o stan mechaniki to łożyska w kołach posiadają sporawe luzy, przednie zawieszenie także - po wstępnych oględzinach okazało się że tulejki w wahaczykach są dość mocno wypracowane a także brakuje gumowych odbojów.
[video=youtube]https://youtu.be/UnychEXvUsk[/video]
Przeniesienie napędu także wykazuje znaczące zużycie; zębatki wraz z łańcuchem ewidentnie do wymiany. Przedni hamulec praktycznie już nie istnieje, przy demontażu pękł naciąg linki hamulca. Sama pokrywa hamulca jest dużo nowsza niż komar o czym świadczy brak znaczka ZZR.
Stopki centralne mają wybite otwory na oś.
Z ciekawostek to fabryczne siedzenie było wykonane z skóry o śmieszniej fakturze.
Nie wiem czy się nie mylę ale wydaje mi się że Komary fabrycznie posiadały wianki zamiast łożysk kulkowych w kołach, więc prawdopodobnie w moim Komarku ktoś w tylnym kole przerobił na łożyska, obręcz jest typowo komarowa wiec nie ma mowy o podmianie koła z Rometa 50 T-1. W przednim standardowo wianek.
Tutaj komar podczas demolki, w tle jego młodszy kolega.
Na piechotę szybciej.
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
silnik bedziesz spawał?
wał cylinder to chyba sie nowe należą?
wał cylinder to chyba sie nowe należą?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Tak bedzie spawane, należy sie wszystko co jest potrzebne do kapitalki silnika
[ Dodano: 2020-09-24, 16:42 ]
Kolejne części do komara, wał oczywiście Duells.
A tutaj tulejki do przedniego zawieszenia.
Przy rozbiórce przedniego zawieszenia wyszło na jaw że sztyca jest zjechana już dość konkretnie i kwalifikuje się do wymiany. Jednak nie ma co iść na łatwizne i wymieniać tylko będziemy to reanimowac.
[ Dodano: 2020-09-24, 16:42 ]
Kolejne części do komara, wał oczywiście Duells.
A tutaj tulejki do przedniego zawieszenia.
Przy rozbiórce przedniego zawieszenia wyszło na jaw że sztyca jest zjechana już dość konkretnie i kwalifikuje się do wymiany. Jednak nie ma co iść na łatwizne i wymieniać tylko będziemy to reanimowac.
Na piechotę szybciej.
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
akurat to to ja bym wymienił ale sam takiego zawieszenia szukam
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
MOIM ZDANIEM GUPITA ALE JA SIE NIE ZNAM
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
przemocha, Czytam wszystkie Twoje posty - ale zrób coś z tymi zdjęciami, bo otwierają się z prędkością jak z NASA !
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
SyrHarMer Nie mam pojęcia czemu tak, u mnie śmigają a z tego hostingu korzystam juz pare lat więc nie powinno być problemu.
Kater pospawany, silnik złożony na nowych częściach.
Był troszkę problem z odpaleniem ale po regulacji zapłonu na suwmiarkę bzyczy aż miło słuchać (szkoda że tłumik dziurawy )
Tutaj filmik z odpalania: https://youtu.be/3kDLB3mxSkU
Kater pospawany, silnik złożony na nowych częściach.
Był troszkę problem z odpaleniem ale po regulacji zapłonu na suwmiarkę bzyczy aż miło słuchać (szkoda że tłumik dziurawy )
Tutaj filmik z odpalania: https://youtu.be/3kDLB3mxSkU
Ostatnio zmieniony 2020-10-10, 22:13 przez przemocha, łącznie zmieniany 1 raz.
Na piechotę szybciej.
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
Filmik - not fund !
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
no ale nad gaznikiem to mozesz torszke popracować
[ Dodano: 2020-10-10, 22:13 ]
juz poprawiłem link do filmu
[ Dodano: 2020-10-10, 22:13 ]
juz poprawiłem link do filmu
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
motonita, - Podpowiedz Przemowi co ma zrobić z tymi ładującymi się 5 minut zdjęciami !
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL