Syrena 100 - szwedzka blacha?
Syrena 100 - szwedzka blacha?
Mój dziadek, ówczesny właściciel Syreny 103, mówił mi że wg relacji jakiegoś blacharza pierwsze Syreny były wykonane ze szwedzkiej blachy i dlatego mało korodowały. Czy ktoś jeszcze spotkał się z taką informacją?
Syrena 105L 1980
1938 NSU 251 OSL
1956 Iż 49
1962 Junak M10
1979 2x Jawa Mustang
197... Komar
1938 NSU 251 OSL
1956 Iż 49
1962 Junak M10
1979 2x Jawa Mustang
197... Komar
suchy, Coś w tym jest ! - bo zabrałem się za reflektory przednie. Spośród całości gratów znalazłem jeden reflektor wg katalogu części do nr. podwozia 1687 - czyli z początków produkcji ! O dziwo zachował się on w całkiem przyzwoitym stanie ! Garnek ładnie pomalowany 2x wewnątrz też nie żle ! Oczekuje on za tym na nowego właściciela, bo mi są potrzebne od nr. 1688 ! Tych całkiem pierwszych Syren jest niestety bardzo, bardzo mało !!! Pewnie można byłoby policzyć na palcach jednej ręki !
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
Sumując różne opowieści dojdziemy do wniosku, że Szwedzi to nam stalową Polskę w latach czterdziestych czy pięćdziesiątych wybudowali....
Ile tych statków mogło przez Bałtyk przepłynąć? Jakiej wyporności były?
O ile w pierwszych latach powojennych sprowadzaliśmy dużo, lub dostawaliśmy w ramach pomocy, o tyle dzięki bliskiej współpracy ze Związkiem Radzieckim wszelkie kontakty na początku lat pięćdziesiątych z krajami zachodnimi zerwaliśmy. Wstaliśmy z kolan (skąd ja znam to stwierdzenie?) i wspólnie z braćmi ze wschodu budowaliśmy co nam większy brat kazał czy pozwolił.
Zamiast szukać rzekomego pochodzenia blachy trzeba spoglądnąć na skład tego materiału i zobaczyć, że węgla tam jest jak w kopalni. Owszem, mniej niż kiedyś, ale już jest bardziej ciągliwa (tłoczna). To ma przełożenie na jej żywotność. A że do pieca raz sypnęło się czegoś więcej lub mniej? Byle produkcja się liczyła do premii i wykonanej normy.
Do tego dochodzą sposoby zabezpieczenia przed korozją. Może marnie wykonane, ale minia ołowiowa, choć z dzisiejszego punktu widzenia zła, chroniła znacznie lepiej niż niejeden dzisiejszy środek.
Ot, tyle.
Ile tych statków mogło przez Bałtyk przepłynąć? Jakiej wyporności były?
O ile w pierwszych latach powojennych sprowadzaliśmy dużo, lub dostawaliśmy w ramach pomocy, o tyle dzięki bliskiej współpracy ze Związkiem Radzieckim wszelkie kontakty na początku lat pięćdziesiątych z krajami zachodnimi zerwaliśmy. Wstaliśmy z kolan (skąd ja znam to stwierdzenie?) i wspólnie z braćmi ze wschodu budowaliśmy co nam większy brat kazał czy pozwolił.
Zamiast szukać rzekomego pochodzenia blachy trzeba spoglądnąć na skład tego materiału i zobaczyć, że węgla tam jest jak w kopalni. Owszem, mniej niż kiedyś, ale już jest bardziej ciągliwa (tłoczna). To ma przełożenie na jej żywotność. A że do pieca raz sypnęło się czegoś więcej lub mniej? Byle produkcja się liczyła do premii i wykonanej normy.
Do tego dochodzą sposoby zabezpieczenia przed korozją. Może marnie wykonane, ale minia ołowiowa, choć z dzisiejszego punktu widzenia zła, chroniła znacznie lepiej niż niejeden dzisiejszy środek.
Ot, tyle.
To są bajki z mchu i paproci. Był powszechnie znany fakt, że w PRLu nie było blachy nadającej się do głębokiego tłoczenia karoserii samochodowych.suchy pisze:wg relacji jakiegoś blacharza
Ostatnio zmieniony 2021-12-16, 11:00 przez Gieroy, łącznie zmieniany 1 raz.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Nie wiem skąd ale na pewno ta co ją używali nie miała nic wspólnego ze Szwecją. Pamiętam artykuły w Motorze, o tym że jest dużo braków po tłoczeniu i że nie można tłoczyć skomplikowanych kształtów tylko jakieś proste. Być może za czasów 125p już był jakiś postęp i było łatwiej o dobrą blachę.skąd brano blachę na Warszawy i inne Fiaty
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Nawet wczoraj o tym czytałem. Że prawie od początku Huty Lenina była walcownia blach. Też słyszałem taką żartobiliwą historię, że rzekomo górnicy celowo wypompowywali z kopalń do Wisły słoną wodę, żeby blachy z NH na samochody rdzewiały. Ludzka fantazja nie zna granic. Ale blacha blasze nierówna. Nie może np pierwsze Syreny były z blachy cieńszej niż samonośne Warszawy i dlatego może takich blachy nie było w produkcji.
Syrena 105L 1980
1938 NSU 251 OSL
1956 Iż 49
1962 Junak M10
1979 2x Jawa Mustang
197... Komar
1938 NSU 251 OSL
1956 Iż 49
1962 Junak M10
1979 2x Jawa Mustang
197... Komar