PROBLEM - VIN już w cepiku
- warszawa_24
- -#Junior
- Posty: 147
- Rejestracja: 2016-08-18, 23:47
- Lokalizacja: Słubice FSL
Kurołap pisze:Odbiłem się wczoraj od ściany w WK, próbując zarejestrować Syrenę jako zabytek. Miałem umowę, białą kartę, zaświadczenie o wpisie w WUOZ, zaświadczenie o badaniu technicznym oraz próbne tablice i dowód które były konieczne do wykonania badania. System nie przepuścił podobno przerejestrowania z próbnych tablic na zabytkowe. Urzędnik powiedział, że zgłosi błąd w systemie, przedłużył mi czasówkę o miesiąc i kazał przyjść za dwa tygodnie jak skorygują błąd.
niemądrym było branie próbnych, one do niczego niepotrzebne
[ Dodano: 2018-05-13, 21:21 ]
oni mogą wpisać to ręcznie !!! klikjac pomiń... i od ręki musza zarejestrować
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
W marcu przerejestrowywałem WSK z białych na zółte. Zero problemów, złożyłem dokumenty, dostałem OD RĘKI złółte tablice i pozwolenie czasowe. Po 10 dnich przyszedł SMS, że dowód do odebrania. I po temacie.
Czytając Wasze opisy, mam wrażenie, że niektóre WK robią celowo pod górkę. Nie pojmuję tego...
Czytając Wasze opisy, mam wrażenie, że niektóre WK robią celowo pod górkę. Nie pojmuję tego...
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Akurat mój WK jest z tego znany w całej Warszawie- są bardzo nieprzychylni. Swojego czasu był artykuł na Złomniku w którym autor opisał zachowanie urzędu, m.in. podważanie ustawy i opinii rzeczoznawcy.Wojt pisze:W marcu przerejestrowywałem WSK z białych na zółte. Zero problemów, złożyłem dokumenty, dostałem OD RĘKI złółte tablice i pozwolenie czasowe. Po 10 dnich przyszedł SMS, że dowód do odebrania. I po temacie.
Czytając Wasze opisy, mam wrażenie, że niektóre WK robią celowo pod górkę. Nie pojmuję tego...
Na odmowę ws. możliwości zarejestrowania innego pojazdu czekam od lutego b.r. Pominę że ustawa precyzyjnie określa czas na udzielenie odpowiedzi...
Zastanawiam się w jaki sposób i czy w ogóle mam możliwość odwołania się do kogokolwiek w sprawie przerejestrowania auta o którym pisałem w poprzednim poście. Bardzo mi zależy na czasie, a znając ich podejście to wątpię w zakończenie tej operacji przed końcem miesiąca.
syrena to nie samochód.
Ostatnio mam wrażenie, że im mniejsze miasto powiatowe i starostwo/WK, tym jest gorzej.Wojt pisze:Czytając Wasze opisy, mam wrażenie, że niektóre WK robią celowo pod górkę. Nie pojmuję tego...
Generalnie w starostwach pracują często ludzie niekompetentni, bez odpowiedniego wykształcenia lub szkolenia, którzy swoim zachowaniem próbują sobie zrekompensować chyba to, że im w życiu nie wyszło i podważają wszystko swoim widzimisię.
- Kapitan Zbik
- młody syreniarz
- Posty: 248
- Rejestracja: 2005-01-21, 16:17
- Lokalizacja: Głubczyce/Trzebnica
- Kontakt:
Re: PROBLEM - VIN już w cepiku
Taka sytuacja z dzisiaj. Kilka lat temu kupiłem na Tablicy zwłoki motorynki 301, bez tablicy, bez papierów, nr ramy wskazuje na rok 1990. Mam do tej pory screen z ogłoszenia i zapisany adres gdzie to było (okolice Wrocławia). Dokupiłem trochę części i poskładałem jako tako do kupy, pali i jeździ, stan wizualny słaby minus. Jakiś czas temu zgadałem się ze szwagrem i on ją ode mnie odkupił, spisując umowę wg zaleceń tutaj na forum. Czyli teraz szwagier jest właścicielem i ma dowód własności - umowę ze mną. Szwagier chciałby zarejestrować motorek na zabytek.
W międzyczasie mi się trafił do kupienia Simsonek SR50 również w stanie tragicznym. Po numerze ramy prawdopodobnie rok 1988. Simsonek stoi w mieście w woj. opolskim, nie ma kwitów, nie ma tablicy rej. Właściciel jest gotów spisać ze mną umowę.
Napisałem więc numery ram na karteczce i poszedłem do UK właściwego dla mojego miejsca zamieszkania, miasto powiatowe niedaleko Wrocławia.
Uśmiecham się do pani w okienku i mówię że są takie 2 mopiki i chciałbym sprawdzić czy widnieją w CEPIK-u. Pani o dziwo coś tam sprawdza (bardzo szybko) i oznajmia mi, że nie ma takich w komputerze.
Zatem mówię na głos że to dobrze i że będę chciał zarejestrować na zabytek. Na to Pani jeszcze raz patrzy na te numery i coś tam przeczesuje i przegląda raz jeszcze w komputerze i stwierdza ponownie że tego nie ma.
Ale pyta mnie skąd jest Simson. Ja na to że z miejscowości G. w woj. opolskim, na co Pani "aaa, to trzeba było od razu tak mówić że nie stąd, w takim razie my go to tutaj na pewno nie mamy, trzeba się udać do WK w miejscowości G. i tam pytać bo będą go tam mieli".
Nie chciałem już bardziej wchodzić w polemikę i dyskusje (jak to możliwe że tam będzie, przecież Cepik jest jeden na cały kraj), podziękowałem i wyszedłem.
Jak rozumiem - w Cepik motorków nie ma, a to że pani skierowała mnie do WK w miejscowości skąd jest jeden z motorków to tylko pod kątem żeby oni tam szukali po nr ramy w starych archiwach papierowych?
W międzyczasie mi się trafił do kupienia Simsonek SR50 również w stanie tragicznym. Po numerze ramy prawdopodobnie rok 1988. Simsonek stoi w mieście w woj. opolskim, nie ma kwitów, nie ma tablicy rej. Właściciel jest gotów spisać ze mną umowę.
Napisałem więc numery ram na karteczce i poszedłem do UK właściwego dla mojego miejsca zamieszkania, miasto powiatowe niedaleko Wrocławia.
Uśmiecham się do pani w okienku i mówię że są takie 2 mopiki i chciałbym sprawdzić czy widnieją w CEPIK-u. Pani o dziwo coś tam sprawdza (bardzo szybko) i oznajmia mi, że nie ma takich w komputerze.
Zatem mówię na głos że to dobrze i że będę chciał zarejestrować na zabytek. Na to Pani jeszcze raz patrzy na te numery i coś tam przeczesuje i przegląda raz jeszcze w komputerze i stwierdza ponownie że tego nie ma.
Ale pyta mnie skąd jest Simson. Ja na to że z miejscowości G. w woj. opolskim, na co Pani "aaa, to trzeba było od razu tak mówić że nie stąd, w takim razie my go to tutaj na pewno nie mamy, trzeba się udać do WK w miejscowości G. i tam pytać bo będą go tam mieli".
Nie chciałem już bardziej wchodzić w polemikę i dyskusje (jak to możliwe że tam będzie, przecież Cepik jest jeden na cały kraj), podziękowałem i wyszedłem.
Jak rozumiem - w Cepik motorków nie ma, a to że pani skierowała mnie do WK w miejscowości skąd jest jeden z motorków to tylko pod kątem żeby oni tam szukali po nr ramy w starych archiwach papierowych?
FSM Syrena 105L, 1976r.
PZL Świdnik, M21W2 Kobuz 1983r.
Romet Ogar 200, Romet Pony 50M-2
Jawa 350TS (638-0) 1988r. (sprzedana)
Aprilia Pegaso 650, 1993r.
FSO Truck DC 1.9D 1997r.
PZL Świdnik, M21W2 Kobuz 1983r.
Romet Ogar 200, Romet Pony 50M-2
Jawa 350TS (638-0) 1988r. (sprzedana)
Aprilia Pegaso 650, 1993r.
FSO Truck DC 1.9D 1997r.
Re: PROBLEM - VIN już w cepiku
Dokładnie tak. Wcale tam nie jedź, nie strzelaj sobie w kolanoJak rozumiem - w Cepik motorków nie ma, a to że pani skierowała mnie do WK w miejscowości skąd jest jeden z motorków to tylko pod kątem żeby oni tam szukali po nr ramy w starych archiwach papierowych?
Re: PROBLEM - VIN już w cepiku
Jak wyżej ! Nie bądz "głupi" !!! Fak of !
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
Re: PROBLEM - VIN już w cepiku
nie ma w cepiku... droga wolnaKapitan Zbik pisze: ↑2022-12-13, 19:45 Taka sytuacja z dzisiaj. Kilka lat temu kupiłem na Tablicy zwłoki motorynki 301, bez tablicy, bez papierów, nr ramy wskazuje na rok 1990. Mam do tej pory screen z ogłoszenia i zapisany adres gdzie to było (okolice Wrocławia). Dokupiłem trochę części i poskładałem jako tako do kupy, pali i jeździ, stan wizualny słaby minus. Jakiś czas temu zgadałem się ze szwagrem i on ją ode mnie odkupił, spisując umowę wg zaleceń tutaj na forum. Czyli teraz szwagier jest właścicielem i ma dowód własności - umowę ze mną. Szwagier chciałby zarejestrować motorek na zabytek.
W międzyczasie mi się trafił do kupienia Simsonek SR50 również w stanie tragicznym. Po numerze ramy prawdopodobnie rok 1988. Simsonek stoi w mieście w woj. opolskim, nie ma kwitów, nie ma tablicy rej. Właściciel jest gotów spisać ze mną umowę.
Napisałem więc numery ram na karteczce i poszedłem do UK właściwego dla mojego miejsca zamieszkania, miasto powiatowe niedaleko Wrocławia.
Uśmiecham się do pani w okienku i mówię że są takie 2 mopiki i chciałbym sprawdzić czy widnieją w CEPIK-u. Pani o dziwo coś tam sprawdza (bardzo szybko) i oznajmia mi, że nie ma takich w komputerze.
Zatem mówię na głos że to dobrze i że będę chciał zarejestrować na zabytek. Na to Pani jeszcze raz patrzy na te numery i coś tam przeczesuje i przegląda raz jeszcze w komputerze i stwierdza ponownie że tego nie ma.
Ale pyta mnie skąd jest Simson. Ja na to że z miejscowości G. w woj. opolskim, na co Pani "aaa, to trzeba było od razu tak mówić że nie stąd, w takim razie my go to tutaj na pewno nie mamy, trzeba się udać do WK w miejscowości G. i tam pytać bo będą go tam mieli".
Nie chciałem już bardziej wchodzić w polemikę i dyskusje (jak to możliwe że tam będzie, przecież Cepik jest jeden na cały kraj), podziękowałem i wyszedłem.
Jak rozumiem - w Cepik motorków nie ma, a to że pani skierowała mnie do WK w miejscowości skąd jest jeden z motorków to tylko pod kątem żeby oni tam szukali po nr ramy w starych archiwach papierowych?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Re: PROBLEM - VIN już w cepiku
Podchodzę do rejestracji syreny 101 na zabytek. Krótka klapa z 1961 roku. Wszystko ORI. Papierów i tabliczki znamionowej brak. Rzeczoznawca robiący papiery na zabytek sprawdził w CEPIK-u, że nr ramy mojej 101ki ma Syrena 105B z 1981 roku. Ma wątpliwości, czy uczciwie zgłaszając pojazd do rejestracji, nie zostanie on odrzucony ze względu na te same nr ramy dwóch syren. Proszę Kolegów o poradę, Co robić?
Re: PROBLEM - VIN już w cepiku
Kto czytał artykuł na Interii.pl - Pawła Rygasa :
Co czwarty samochód zniknie z Polski. Wszystko przez jedną zmianę.
Motonita ! - Jak na to patrzeć przez pryzmat "Syreniarzy" ???
Co czwarty samochód zniknie z Polski. Wszystko przez jedną zmianę.
Motonita ! - Jak na to patrzeć przez pryzmat "Syreniarzy" ???
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
Re: PROBLEM - VIN już w cepiku
NO JA UWAZAM ZE TO DLA NAS NAWET JEST PLUS
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Re: PROBLEM - VIN już w cepiku
REJESTROWAC BOSTO JEST CAŁKIEM INNYM CIAGIEM NUMERYCZNYM NIZ 101pewny2 pisze: ↑2023-08-24, 21:55 Podchodzę do rejestracji syreny 101 na zabytek. Krótka klapa z 1961 roku. Wszystko ORI. Papierów i tabliczki znamionowej brak. Rzeczoznawca robiący papiery na zabytek sprawdził w CEPIK-u, że nr ramy mojej 101ki ma Syrena 105B z 1981 roku. Ma wątpliwości, czy uczciwie zgłaszając pojazd do rejestracji, nie zostanie on odrzucony ze względu na te same nr ramy dwóch syren. Proszę Kolegów o poradę, Co robić?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz