Coo się dzieeje...?
Coo się dzieeje...?
Widzę wysyp pytań o kupno Syreny.
Znowu pokazywali syrenki w telewizji??
Znowu pokazywali syrenki w telewizji??
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Rzeczywiście dużo chetnych na kupno.Pojawiło się też ogłoszenie kolegi DŻEJ (J), w którym oferuje Syrenę.Myślę,że oferta jest przyzwoita,więc teraz się okaże czy to zainteresowanie kupujących to tylko zawracanie gitary,czy prawdziwa chęć zakupu.
Nie kłóć się z idiotą,
bo sprowadzi Cię to swojego poziomu i
pokona doświadczeniem.
bo sprowadzi Cię to swojego poziomu i
pokona doświadczeniem.
Hej!!!
Noo - ja - jako znany aktywista wielu dziedzin - staram się żywo odpowiadać na zapotrzebowanie społeczne
Co do treści ogłoszenia - lakoniczne i wręcz chamskie - ale takie ma być - "coby sobie gówniażeria żartów nie robiła - hej!!!" - no i pamiętam jeszcze tą bezsensowną dyskusję która o mało nie zakonczyła się pocięciem królowej (po tym co prawda pisałem że nie będe dawał tutaj ogłoszeń - ale zmieniłem zdanie )...
Stwierdziłem po prostu że czas się czegoś pozbyć - bo po pierwsze - nie mam juz gdzie trzymać - po drugie - Matka marudzi ze jej rabatki rujnuje - a po trzecie - czas zrobić miejsce dla nowych projektów - więc Syrena "idzie" po kosztach...
Już się pozbyłem dwóch aut tarasujacych mi posesję - zobaczymy jak pójdzie z Syreną.
Pozdrawiam.
Noo - ja - jako znany aktywista wielu dziedzin - staram się żywo odpowiadać na zapotrzebowanie społeczne
Co do treści ogłoszenia - lakoniczne i wręcz chamskie - ale takie ma być - "coby sobie gówniażeria żartów nie robiła - hej!!!" - no i pamiętam jeszcze tą bezsensowną dyskusję która o mało nie zakonczyła się pocięciem królowej (po tym co prawda pisałem że nie będe dawał tutaj ogłoszeń - ale zmieniłem zdanie )...
Stwierdziłem po prostu że czas się czegoś pozbyć - bo po pierwsze - nie mam juz gdzie trzymać - po drugie - Matka marudzi ze jej rabatki rujnuje - a po trzecie - czas zrobić miejsce dla nowych projektów - więc Syrena "idzie" po kosztach...
Już się pozbyłem dwóch aut tarasujacych mi posesję - zobaczymy jak pójdzie z Syreną.
Pozdrawiam.
Przyszedl szarlatan szuja...
Zainteresowanie jest - i to całkiem spore. Owszem, "bajkopisarzy" i handlarzy nie brakuje - ale nie jest żle. Dla mnie priorytetem było znalezienie dobrego domu dla Syreni - tak żeby miała "dach nad dach" i dobrą opiekę - no i chyba się udało - zobaczymy. Póki co autko jeszcze stoi u mnie - zarezerwowane do wtorku.
Przyszedl szarlatan szuja...
- szczurpreriowy
- -#Youngtimer
- Posty: 1294
- Rejestracja: 2005-02-11, 00:12
- Lokalizacja: Wrocław
Pare ulic od Ciebie jest moja.Szamson pisze:Ciekawe bo myslalem ze mam rzdko spotykany woz
R 20 lub Boto to zadkosc.
Ps.
Wczoraj spotkalem Bosto prowodzana przez jaakiegos dziadka
"strasznie pomalowana uszczeki itd."
Z setek tysięcy różnych „Syrenek”składa się jedną Wielką Syrenę.Syrena Matka,
która rodzi się z własnych dzieci.Syreny,które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i „składają się”z innych,poprzednich dawców detali...
która rodzi się z własnych dzieci.Syreny,które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i „składają się”z innych,poprzednich dawców detali...
- szczurpreriowy
- -#Youngtimer
- Posty: 1294
- Rejestracja: 2005-02-11, 00:12
- Lokalizacja: Wrocław