Draka pisze:Tlenek żelaza i samochody Ford tworzą od zarania dziejów nierozerwalną symbiozę (no może związek pasożytniczy). Dotyczy to wszystkich wersji, zarówno GB, D jak i USA i jest to niezależne od rocznika - nawet na prospektach reklamowych widać rude miejsca . Do tego jeszcze silniki z plasteliny, którym jedna panewka potrafi wskoczyć na plecy drugiej, a tłoki w kłębach niebieskiego dymu skaczą na pierścieniach jak na skakance! Ale ja lubię w nich moc, od czasu używania capri i dziobaka spodobały mi się. A ta na prawdę wszystki autka gniją choć może aż tak spektakularnie jak pokazany Taurus i nie w tak młodym wieku.
[ Dodano: 2006-09-01, 00:21 ]
[ Dodano: 2006-09-01, 00:24 ]