Oznaczenia tłoków

nieposegregowane, z dawnych lat, bez opcji zakładania nowych

Moderator: adameo2

Awatar użytkownika
emski
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 420
Rejestracja: 2007-01-04, 00:03
Lokalizacja: Budzów/Wrocław

Post autor: emski »

Oki. Dzięki Taeda. Szybko, konkretnie i na temat. Tak jak lubię ;)
Wiesz może jeszcze w jakiej kolejności lecą te literki ?? Które najlżejsze a które najcięższe i które najlepiej montować ??
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Jak wynika z biblii Glinki, oznaczenia grup ciężarowych występują tylko w tłokach nominalnych, a dla nadwymiarów już może ich nie być.
( są to A,B,C,D,E- prz czym A jest najlżejsze tzn. 340--343 gramy, natomiast E jest najcięższe = 352 - 355 gramów).
Jak widzimy, tłoki mogą różnić się maksymalnie o 3 gramy w poszczególnych cylindrach, i tej zasady warto przestrzegać TAKŻE W TŁOKACH NADWYMIAROWYCH--SPRAWDZAJĄC TO NA DOBREJ WADZE.
A więc jeśli masz zapasowe tłoki o oznaczeniu N1 to może na nich nie być już litery A, B itd., ale zważyć te tłoki warto, i jeśli się bardzo róznią wagowo (o ponad 3 gramy) to pohetaj trochę pilnikiem.
Na tłokach natomiast zawsze jest strzałka !!!!!!! Strzałką do wydechu !! Stara zasada !!!
PS. Czy jesteś pewien, że musisz robić szlif ????
Awatar użytkownika
Michael
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 366
Rejestracja: 2006-05-29, 12:43
Lokalizacja: Goleniów

Post autor: Michael »

sorry za małe OT ale po co tak wogóle są wagowe grupy selekcyjne na tłokach nominalnych? Czemu to miało służyć?
Awatar użytkownika
SZTYC
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 330
Rejestracja: 2006-09-24, 19:48
Lokalizacja: Ruda Śl.

Post autor: SZTYC »

Ja mam tłoki nowe z literką G. Ciekawe do której litery alfabetu robili tłoki.
A przy okazji mam pytanie związane z oznaczeniem cylinder- tłok.
Pan Glinka pisze " ...oznaczenie cylindara 0-8 wybite jest na górnej płaszczeżnie kadłuba silnika obok otworu cylindrowego ....
Górna płaszczyzna jest rozumiem miejscem gdzie przychodzi uszczelka pod głowicę??
chyba że jest błąd w druku i chodziło o otwór nie cylindrowy a wylotowy bo właśnie w tym miejscu są wybite jedynki.
A może to oznacza jeszcze coś innego? ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Prawdopodobnie chodzi o to, że wał w czasie pracy powinien być obciążany takimi samymi siłami odśrodkowymi na całej długosci--tj, na wszystkich tłokach.
Jeśli np. tłok środkowy byłby cięższy o pół kilo (teoretycznie) toby ten wał złamało w środku gdy wejdzie na obroty.
Co do tych oznakowań na cylindrach, to powinny być gdzieś tam gdzie uszczelka leży---ale przyznam się że miałem to w D....zawsze. Uwazam, że te oznakowania są po prostu niewidoczne, zwłaszcza na starych blokach cylindrów.
PS. Glinka pisze że tłoki były tylko od A do E...więc nie ma G :-)))))))))))
PS2--a zobaczcie,że są jeszcze grupy selekcyjne ciężarów korbowodu---osobno stopa i główka. Wariactwo !!!!!!!!
Awatar użytkownika
SZTYC
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 330
Rejestracja: 2006-09-24, 19:48
Lokalizacja: Ruda Śl.

Post autor: SZTYC »

Przy takiej rozpiętości wymiarów i numeracji kupno tłoków z numerem 1 będzie graniczyło z cudem i nigdy nie poskładam nowego silnika w całość.
Jedynym wyjściem będzie kupić najpierw komplet tłoków nominalnych na jakikolwiek wymiar większy niż 1 i do nich doszlifować blok ? ?
Może ktoś kto dłużej siedzi w tym temacie potrafi jeszcze coś ciekawego podpowiedzieć??
Za co z góry dziękuję.
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

SZTYC---chyba mylisz jakieś pojęcia.......
Rozumiem,że masz blok nominalny i chcesz wymienić tłoki (albo go przeszlifować na pierwszy nadwymiar).Masz dwa wyjscia:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::

1-----możesz kupić nowe tłoki nominalne z dowolnej grupy selekcyjnej ( świetnie byłoby gdyby miały oznaczenie na denku 02 lub 03....ale mogą być jakiekolwiek nominalne bo i tak są lepsze od tych przechodzonych)-i te tłoki wkładasz po prostu bez żadnego szlifu !!!!!!!
Warto przy okazji dać nowe pierścienie nominalne !!!
Tłoki nominalne kupuje się zwykle po 3 sztuki bo tak je dawniej kupowano na zapas i mają one te same cechy selekcyjne więc nie panikuj.

2----postanawiasz zrobić pierwszy szlif, a więc kupujesz tłoki NADWYMIAROWE na pierwszy nadwymiar==oznaczenie N1.
Zanosisz to do majstra i on przeszlifuje (roztoczy )cylindry o jakieś tam ćwierć milimetra.
Oczywiście--pierścienie też muszą być na pierwszy szlif !!!
Kupno tłoków N1 jest dość proste, bo było ich sporo.
Zauważ, że tłoki nadwymiarowe nie mają już tych wszystkich grup selekcyjnych--po prostu nie są już aż tak dokładne. (i bardzo dobrze.....dotrą sie w praniu :-)))
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1843
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

No ale dochodzą jeszcze nadwymiarowe sworznie tłokowe!
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
SZTYC
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 330
Rejestracja: 2006-09-24, 19:48
Lokalizacja: Ruda Śl.

Post autor: SZTYC »

Może się w tym wszystkim pogubiłem albo nie precyzyjnie wyjaśniłem.

Mam nowy blok na którym zgodnie z opisem Glinki ze str. 20 pod tabelą 2-1 NIE MA oznaczeń.
Są natomiast wybite nr 1 obok otworów wylotowych / jak na zamieszczonym foto/
Na logikę są to właśnie oznaczenia cylindra wybite nie w tym miejscu gdzie powinny
/ takie czasy/
Jeżeli jest tak jak myślę to według w/w tabeli potrzebuję tłoki z oznaczeniem 96 .
Gdyby można było pójśc i kupić to po sprawie ale np na allegro jest dziesięć rodzajów tylko akurat nie ma tych 96 pech :evil:
Można szukać i szukać a silniczek tylko na te tłoki czeka cholera.
To na chłopski rozum trzeba kupić tłoki np. 98 , 99 itd które akurat są a blok doszlifować do ich wymiaru./ najlepiej 03 będzie silniczek miał większą pojemność ha ha :grinser /
Jeżeli jestem w błędzie to wyprowadz mnie z niego.
A tak na marginesie to jest chyba jeden z niewielu silników na świecie który ma tyle wymiarów nadwymiarów i cholera wie czego jeszcze. :zdziwko
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Błądzicie towarzyszu okropnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIE ROBI SIĘ SZLIFÓW W OBRĘBIE RÓZNIC WYMIAROWYCH DLA GRUP SELEKCYJNYCH.
Po prostu maszyna jest za mało precyzyjna !!!!! Przecież te różnice to najwyżej 0,070 mm.
Szlify "poruszają sie " w wielkosciach 0,25 mm a często lepiej !!!
NIe ma tematu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Twoje spekulacje o tej cyferce 1 są pewnie błądne ......To nie jest to miejsce.
Jeśli już chcesz być tak precyzyjny--zmierz średnicówką otwoty cylindra...
PANIE!!!!!!!!!!!!!!! Kto robi takie rzeczy. To jest Syrena !! Kupuj jakieś dowolne tłoki , zakładaj i zasuwaj . Skoro masz nowy blok----nie baw się w duperele. Jak będziesz dobierał tak jak chcesz, to może się zdarzyć że zatrzesz cylindry bo będzie za mocne spasowanie ( z racji oleju, liczby oktanowej, wyprzedzenia zapłonu ito).
Kupuj jakiekolwiek nominalne tłoki i zakładaj.
TY sie martw o to, że jak sie zakłada to prawie zawsze łamie się jakis pierścień !!
Polecam eksperymentalną metodę ::: wał wisi wraz z tłokami nieruchomo, a od spodu podnosimy na 2 podnośnikach (śrubowych) cały blok, i wtedy dociskamy poszczególne pierścienie śrubokrętem.
Bo jak zrobisz to z ręki-------murowane uszkodzenie pierścieni (robiąc w 2 osoby oczywiscie).
No i ----jasna sprawa----wał zakładamy BEZ koła zamachowego....koło zakłada sie potem (z powodu ciężaru).
Awatar użytkownika
SZTYC
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 330
Rejestracja: 2006-09-24, 19:48
Lokalizacja: Ruda Śl.

Post autor: SZTYC »

Ot mądrego i posłuchać warto.
W pełni uzasadniona jest Twoja irytacja ale dzięki za konstruktywną odpowiedz i wyprowadzenie mnie z błędu.
Jasne że różnice między skrajnymi wymiarami bloków to ok 0,01 i podzielona jeszcze na 8 grup/bezsens/
Mam jeszcze pytanie czy warto już wymieniać silnik który ma zmierzoną kompresję ok 4,5 na zimnym silniku.
/ nowy ma mieć ok 7,5/
--czy jest możliwe uzyskanie takiego ciśnienia w praktyce
Nie mam doswiadczenia z syrenami ale jeżdząc parę razy wydawało mi się że pod górkę trochę słaba, choć wracając po kupnie autostradą osiągała prędkośc do 90 km/h.
Silnik podobno ma przejechane 37 tyś.
--czy taka róznica w kompresji jest bardzo odczuwalna podczas jazdy?
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Jeśli ma naprawdę przejechane 37 tys. km,,to nie trzeba robić szlifu !!
Tylko czy naprawdę ????
Coś sie nie zgadza......Ciśnienie mierzymy na silniku ciepłym, nawet nie gorącym ale ciepłym. W czasie pomiaru gaz ma być wcisnięty do dechy !!!! Kręcimy rozrusznikiem jakieś 3--4 sekundy (czyli dosć długo).
Niemożliwe żeby było 4,5 atm na zimnym !! Na pewno jest więcej !! To jest tak zły wynik że aż niemożliwe.Używane Syreny maja zwykle około 5,5 atm. i to po 2x większym przebiegu.
Syrena powinna przejechać bez szlifu około 70 --80 tys km.
Jesli idzie 90 km/godz to ma dobry silnik. Zwiększenie mocy uzyskujemy odkręcając śrubę reg. wolnych obrotów na 2,5 obrotu......wtedy idzie dobrze pod górkę nawet :-))))))))))
PS a ile ma iść ????? 130 ???????
PS2. Wskazówką do robienia szlifu są hałasy z silnika idące na wolnych obrotach. Głównie mocne twarde stuki --to są łożyska główne wału. Na druim miejscu takie klekotanie pierścieni--ALE MOCNE-(skarpeta zawsze klekocze pierścieniami lekko).
Zmierz ponownie ciśnienie !!!!!!!
PS3----osiągnąć 7,5 atm....ciężka sprawa.....zwykle Syrena ma około 6,5 atm.
Czy spadek ciśnienia jest odczuwalny w czasie jazdy ?? Kolega odczuwał to wyraźnie i jechał tylko 50/godz. Rozebraliśmy silnik......nie było wogóle pierścieni !!! Wydmuchnęło je !
Ciśnienia nie mierzyliśmy bo nie było miernika.
Ogólnie --rzecz słabo wyczuwalna, zwłaszcza,że można podnieść poziom paliwa w komorze i odkręcić tę reg. wolnych obrotów co dodaje mocy. Ja po 70 tys km. nie mam wyraźnej różnicy.Ale są hałasy niestety !
Awatar użytkownika
SZTYC
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 330
Rejestracja: 2006-09-24, 19:48
Lokalizacja: Ruda Śl.

Post autor: SZTYC »

Czy ma 37 tyś to trudno stwierdzić to jest tylko informacja.
Jak mieżyć kompresję to wiem tylko jak sobie przypomniałem że mam miernik a przez 20 lat można o takiej rzeczy zapomnieć silnik był na tyle rozebrany że można już było nim tylko kręcić.
wydaje mi się że mimo pomiaru na zimnym silniku to jakiś pogląd na jego stan można mieć
i na ciepłym powinno być większe.
Co do sprawności w poruszaniu się to jasne że nie chodziło mi bicie rekordów prędkości to była informacja że z taką prędkością syrena sobie radziła co też wskazuje na nie nejgorszy jeszcze silnik.
Tylko co innego jazda rozpędzonym autkiem ze stałą prędkością a co innego wyjazd pod wzniesienie kiedy musiałem redukować do 3 a nawet do 2 tak jak to robi załadowany TIR.
ale może ja za dużo od autka wymagam więc pytanie było czysto poglądowe.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1843
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Sztyc - pokazujesz przeszło 5atm. a mówisz że zmierzyłeś 4,5 - coś się plączesz w zeznaniach :lol:
Taeda - napisałeś że najpierw idą łożyska główne wału, potem pierścienie - czy to zwykle typowa kolejność? A czy łożyska korbowodów (stopa i główka) albo sworznie korbowe i tłokowe też idą czy rzadziej?
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Nie, mi nie chodziło o kolejność wraz z upływem czasu.
To zależy od tego jak jest jeżdżony silnik po szlifie--czy ostrożnie czy nie.
Zwykle nie :-((((
Miałem tak, że musiałem nowym silnikiem pojechać w gorący dzień na 2 biegu przez 2 kilometry z szybkoscią...ok 25 km/godz.
I mu zaszkodziło------zaczął klekotać 1 cylinder....prawdopodobnie na sworzniu tłokowym.
Przy normalnej eksploatacji, najpierw zaczynają szeleścić pierścienie a dodatkowo stukają sworznie. Dopiero po jakichś 60 tys km pojawiają sie stuki z łożysk głównych--dość głośne.
Moim zdaniem ( to są wnioski z MOJEJ praktyki tylko) Syrena dość szybko zaczyna klekotać w silniku wszelkimi dźwiękami, co nie oznacza, że zaraz trzeba go robić !
Niech se klekocze.
Zwracam uwagę userów PONOWNIE na rysunek Glinki na stronie 39--dotyczy rowków smarowych na tulejce sworznia. Ja to robiłem pilnikiem okrągłym....dosć długo to trwa ale warto. Zrobienie takich rowków zapobiega stukom na sworzniu.
PS. nie potrafie powiedzieć nic o luzach na igiełkowym łozysku stopy krbowodu. Po wyjęciu wału nie wyczuwałem specjalnych luzów wcale.....a przebieg był 60 tys.
Plecam próby z kijem od szczotki przystawianym jednym końcem do ucha a drugim do różnych punktów silnika w celu osłuchania stuków. Można spróbować też słuchawek lekarskich..ale niewygodnie to robić bo za krótkie.....
PS2.--i dlatego zawsze zalecałem olej LUX10 a nie Mixol. Jest gęsty i uszczelnia te luzy.
ODPOWIEDZ