EUROPEJSKI RAJD SYREN I WARSZAW NEKLA-PARYŻ

Informacje o zlotach, rajdach starych aut i motocykli

Moderator: vikadan

Awatar użytkownika
makscom
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 972
Rejestracja: 2005-04-24, 22:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: makscom »

godzina 16:00

Danka Kaczymarska

"Zwiedzamy Paryż :) ... "
Bo z syrenkami nigdy nie wie oj nie wie sie......
Awatar użytkownika
arturo
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 291
Rejestracja: 2005-01-21, 08:37
Lokalizacja: Nekla
Kontakt:

Post autor: arturo »

optede pisze:Hej czemu jest tak malo relacji z rajdu na stronce, nie wszyscy maja mozliwosc sluchania radia Merkury- powod sa z innych rejonow Polski a my nie wiemy co tam u Was sie dzieje!
Wszystko jest na stronie podane jak na tacy - tak jak dosyłają z Paryża. Relacje z radia umieszczane są w miare na bieżąco w Download - tak jak uda się złapać relację - nie da się słuchać non stop. Radia można też słuchać online www.radiomerkury.pl

[ Dodano: 2007-04-30, 23:28 ]
Uzupełniłem Download o kolejną relację radiową z godz. 18.00 30.04
http://syrena.nekla.pl/forum/dload.php? ... file&id=62
W odpowiednich rękach i przy należytej konserwacji "Syrena" jest naprawdę niezłym i przyjemnym wozem. - MOTOR 1959r.
Awatar użytkownika
makscom
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 972
Rejestracja: 2005-04-24, 22:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: makscom »

Bo z syrenkami nigdy nie wie oj nie wie sie......
Awatar użytkownika
arturo
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 291
Rejestracja: 2005-01-21, 08:37
Lokalizacja: Nekla
Kontakt:

Post autor: arturo »

Nestorki w Paryżu - Relacja telewizyjna w Teleskopie http://ww6.tvp.pl/780,492517,1.view
W odpowiednich rękach i przy należytej konserwacji "Syrena" jest naprawdę niezłym i przyjemnym wozem. - MOTOR 1959r.
Awatar użytkownika
arturo
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 291
Rejestracja: 2005-01-21, 08:37
Lokalizacja: Nekla
Kontakt:

Post autor: arturo »

Jestem w pracy i nie mam mozliwości nagrania wiadmości z Radia Merkury. Ale za to umieszczam uzyskane informacje:
Dwa auta padły: 1 Syrena i 1 Warszawa - stoją w Hanowerze. Nie jadą na lawecie bo przy lawecie padło łożysko :-((( Jest w trakcie wymiany a powyższe 2 auta wrócą na lawecie. Być może łożysko jest już wymienione i już wracają.
Reszta aut (26) zbliża się do granicy z Polską.
W odpowiednich rękach i przy należytej konserwacji "Syrena" jest naprawdę niezłym i przyjemnym wozem. - MOTOR 1959r.
filmcom
Posty: 8
Rejestracja: 2006-02-14, 07:32
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post autor: filmcom »

Warszawa 223 1965r.
Awatar użytkownika
Komandor Kris
-#Junior
-#Junior
Posty: 153
Rejestracja: 2005-01-21, 20:42
Lokalizacja: Mogilno
Kontakt:

RELACJA W TVP3 - 7.05. godz, 20:00

Post autor: Komandor Kris »

Mamy wiadomość, że za chwilę o 20:00 w TVP3 może być relacje Rajdu Nekla-Paryż!!!!
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Komandor Kris
Awatar użytkownika
Garbusiarz
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 806
Rejestracja: 2005-12-08, 19:07
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Garbusiarz »

Komandor Kris pisze:Mamy wiadomość, że za chwilę o 20:00 w TVP3 może być relacje Rajdu Nekla-Paryż!!!!

:ok3 Będe oglądał :D
VW 1302 "Garbik" - 1970 r.
ŻUK A-072 - 1991 r.
smoczyca.a
Posty: 3
Rejestracja: 2007-05-05, 23:32
Lokalizacja: Aberdeen

Post autor: smoczyca.a »

Uczestnictwa w tym rajdzie odmowic sobie nie moglismy. Nasza smocza ekipa wyruszyla w polowie z Krakowa, a w polowie z Aberdeen w Szkocji. Mama i Tata zajmowali sie przygotowywaniami syrenki do rajdu, a my – Piotr i ja z niecierpliwoscia odliczalismy kolejne dni przed wyjazdem.
Wreszcie przyszedl dlugo oczekiwany piatek. Krakowska ekipa wyruszyla Syrenka do Nekli, a my do Newcastle na prom.
W sobote rano, gdy my mielismy jeszcze wiele morskich mil do przebycia, nasza Syrenka stanela na starcie Rajdu. Pomimo bardzo wczesnej godziny uczestnikow zegnali Burmistrz Nekli oraz licznie zgromadzeni mieszkancy. Po ostatnim przegladzie aut i oficjalnym otwarciu Rajdu, Syreny i Warszawy wyruszyly po raz kolejny na podboj Europy. Tego dnia do przebycia bylo az 806 km!
Podczas gdy kolorowa kolumna polykala kolejne kilometry, my z Piotrem wreszcie zeszlismy na suchy lad i ruszylismy do Bohum w Niemczech, gdzie zaplanowany byl pierwszy nocleg. Tu nasza cierpliwosc zostala wystawiona na probe. Dopiero po polnocy uslyszelismy charakterystyczny odglos dwusuwowych silnikow. To mogly byc tylko Syrenki i Warszawy, biorace udzial w Rajdzie!
O swicie wyruszylismy do Henin Beaumont, gdzie francuska polonia przywitala nas gromkimi brawami. Na Swiatowych Dniach Polonii stanowilismy jedna z glownych atrakcji. I faktycznie dalo sie to odczuc! Nasze samochody wzbudzaly wielkie zainteresowanie, dziadkowie pokazywali je swoim wnukom urodzonym we Francji, opowiadali anegdoty sprzed lat, wypytywali o szczegoly techniczne, zagladali pod maski. Niejednej osobie zakrecila sie lezka w oku – Syreny i Warszawy przywiozly do Francji kawalek Polski. Ojczyzny wytesknionej i wspominanej z rozrzewnieniem. Zal bylo sie zegnac, ale przed nami byl decydujacy etap wyprawy – podboj Paryza.
Nastepnego dnia wyruszylismy w niespelna dwustu kilometrowa trase. Kolejne tablice infrmowaly nas o zmniejszajacym sie dystansie do pokonania. Patrzylismy na nie z niedowierzaniem, a na nasze autka z coraz wiekszym podziwem. Wreszcie, okolo poludnia zdobylismy Paryz! Weteranki szos po raz kolejny zamknely usta niedowiarkom, udowodnily, ze jeszcze wiele potrafia i napisza jeszcze niejeden rozdzial w swojej historii.
Nasze strudzone samochody odpoczywaly na hotelowym parkingu, a my wybralismy sie metrem do samego serca Paryza. Podziwialismy Wieze Eifla, Luk Triumfalny, Pola Elizejskie, Luwr czy Katedre Notre Dame. W miare uplywajacego czasu rodzil nam sie w glowach szalony pomysl. Moze w srodku nocy zajechac do samego centrum? Pokazac Syrenkom i Warszawom Wieze Eifla? Plan byl bardzo odwazny – Paryz jest wielkim miastem, ktore nigdy nie zasypia a zasady ruchu drogowego to tylko… wskazowka. Jazda na czerwonym swietle czy wymuszanie pierwszenstwa to przykry standard. Musze przyznac, ze z dusza na ramieniu ustawilysmy nasza Syrenke w szergu aut, ktore mialy noca wyjechac do centrum. Ale coz – trzeba bylo chociaz sprobowac. Juz drugie swiatla rozdzielily nas z cala grupa, stracilysmy lacznosc przez CB i gdy po raz trzeci znalazlysmy sie w tym samym miejscu, postanowilysmy sie jednak poddac. Cudem odnalazlysmy droge do hotelu, a nasza Syrenka chyba odetchnela z ulga. Rano dowiedzailysmy sie, ze reszta ekipy dotarla pod Wieze Eifla! Syrenki i Warszawy zdobyly samo centrum Paryza!
Nazajutrz podziwalismy Bazylike Sacre-Coer, dzielnice Montmartre, Moulin Rouge czy Plac Pigalle, a po poludniu wyruszylismy z Paryza do nadmorskiej miejscowosci Bologne Sur Mer. Na tej trasie, nasza Syrenka odmowila wspolpracy. Jak sie okazalo, nie wytrzymal jeden z elementow ukladu napedowego. Ze wzgledu na brak odpowiednich czesci naprawa zajela ponad trzy godziny. Byl juz srodek nocy a do celu zaledwie 40 km, gdy dopiero co naprawiony element zaczal znowu szwankowac. Szybko zapakowalismy nasza niebieska ksiezniczke na lawete i po 30 minutach oddalismy sie w objecia Morfeusza. Emocji i wrazen bylo dosc!
Kolejny dzien spedzilismy w Oceanarium. Co ciekawe – nie bylo w nim Syrenek... Naprawa naszego autka zajela zaledwie pol godziny, byl wiec czas na rozmowy z uczestnikami wyprawy, ogladanie zdjec, dzielenie sie emocjami.
Przed nami powoli otwierala sie perspektywa drogi powrotnej. Pojawil sie niepokoj – czy podolamy? Czy wytrzymaja nasze auteczka? Czy kierowcy poradza sobie z narastajacym zmeczeniem? Pierwszy dzien powrotu potwierdzil nasze obawy, ale pokazal tez nasza niespotykana solidarnosc. Wydawalo sie, ze uwziely sie na nas wszystkie przeciwnosci losu – na drogach panowal niespotykany ruch, a awariom nie bylo konca. Na szczescie, jak filozoficznie zauwazyla Mama Smoczyca ‘Syrenka charakteryzuje sie wysoka usuwalnoscia usterek’. Nasze autka chyba sila woli pokonywaly kolejne kilometry, a nieprzytomni ze zmeczenia uczestnicy wyprawy, pomagali sobie na wzajem przy naprawach. Czare goryczy przelala awaria lawety – nawet jej nie ominelo fatum, wiszace nad nami tego dnia. Skrajnie wyczerpani dotarlismy okolo godziny 23 do naszego ostatniego noclegu przed meta – do Hanoweru. Tam, juz od 5 godzin, czekala na nas goraca kolacja zorganizowana przez Polska Akcje Katolicka.
Nikt nie chcial tego powiedziec glosno – wszyscy balismy sie, co przyniesie ostatni dzien Rajdu. Nikt nie mial juz sily walczyc z podlym losem. Zmeczenie siegnelo zenitu. Byl tylko jeden cel – dojechac do mety. Ale los sie do nas usmiechnal. Tak, jakby poprzedniego dnia chcial nas sprawdzic, wystawic na probe nasza wytrzymalosc i solidarnosc. Zdalismy egzamin na piatke!
Nagroda bylo przekroczenie linii mety w Nekli. Uczestnicy Rajdu wpadli w euforie, rzucali sie sobie w ramiona, gdzie niegdzie poplynely lzy wzruszenia.
Nasza niebieska Syrenka 104 obchodzi w tym roku swoje 36 urodziny. Z tej okazji na trasie Rajdu Nekla-Paryz pokonala ... 3600 km! Trudno o piekniejszy komentarz dla jej wieku.
Czasem ktos mnie pyta czy nie byloby lepiej do Paryza poleciec samolotem, niz tluc sie tyle dni niewielkim auteczkiem. Pewnie byloby wygodniej. Ale ten Rajd to nie tylko Paryz – to walka ze swoimi slabosciami i zmeczeniem, przelamywanie stereotypowego ‘nie da sie’. Przede wszystkim jednak ten Rajd to wspaniali ludzie, na ktorych zawsze mozna liczyc. I za to, drodzy Pozytywnie Zakreceni, dziekuje.
Niech miksol bedzie z Wami!
Awatar użytkownika
arturo
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 291
Rejestracja: 2005-01-21, 08:37
Lokalizacja: Nekla
Kontakt:

Post autor: arturo »

Zapraszamy na fotoreportaż http://www.radiomerkury.pl/index.php?art=20659

Przy okazji zapraszamy do słuchania radia Merkury 12 maja w sobotę - będzie reportaż z tej wyprawy. Również program I Polskiego Radia będzie emitował ten reportaż (podobno program I także relacjonował na żywo materiał z Radia Merkury).

Niestety nie wiemy o której godzinie :-(
W odpowiednich rękach i przy należytej konserwacji "Syrena" jest naprawdę niezłym i przyjemnym wozem. - MOTOR 1959r.
Awatar użytkownika
sereniarz(atom1)
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2467
Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
Lokalizacja: z Podlasia
Kontakt:

Post autor: sereniarz(atom1) »

heh wlasnie dzisiaj mi kolezanka ze zlotu mowila ze przejezdzala przez niemcy a tu patrzy syrenki jada :) heheh i byla mile zaskoczona i pytala mnie co one tam robia, potem chyba znowu je widziala w holandii tak przynajmniej mi mowila ;) i widziala jak jechaly i jak juz wracaly
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Awatar użytkownika
Komandor Kris
-#Junior
-#Junior
Posty: 153
Rejestracja: 2005-01-21, 20:42
Lokalizacja: Mogilno
Kontakt:

Reportaż radiowy R. Regulskiego

Post autor: Komandor Kris »

Z pewnych źródeł wiemy, że radiowy reportaż w Radio Merkury i najprawdopodobniej też na antenie ogólnopolskiej PR będzie nadany 12 maja o godzinie 14:10.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Komandor Kris
Awatar użytkownika
arturo
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 291
Rejestracja: 2005-01-21, 08:37
Lokalizacja: Nekla
Kontakt:

Post autor: arturo »

Drobna korekta:
reportaż będzie w Programie 3 PR a nie 1 PR (prawdopodobnie - z mediami to nigdy nic nie jest pewne ;-)
W odpowiednich rękach i przy należytej konserwacji "Syrena" jest naprawdę niezłym i przyjemnym wozem. - MOTOR 1959r.
ODPOWIEDZ