[PROPOZYCJA] MotoPiknik 2007
Moderator: vikadan
-
- młody syreniarz
- Posty: 235
- Rejestracja: 2007-05-13, 23:26
- Lokalizacja: Śląsk/Będzin
Temat jest do wywałki więc pozwolę sobie na mały OT..i refleksję osobistą
Jestem totalnie rozczarowany czymś takim, że na wstępniaku..wszyscy się jarają..ŁOO będzie impreza. W sumie można było się doliczyć około 20 chętnych..Udało mi się dogadać fajną miejscówkę, wykombinowaliśmy sponsoring..ale był jeden warunek..minimum 10 załóg. Zero wpisowego, darmowe jedzonko i atrakcje...
A dziś rano..7 zgłoszeń
Gdzie popełniłem błąd??
Jestem totalnie rozczarowany czymś takim, że na wstępniaku..wszyscy się jarają..ŁOO będzie impreza. W sumie można było się doliczyć około 20 chętnych..Udało mi się dogadać fajną miejscówkę, wykombinowaliśmy sponsoring..ale był jeden warunek..minimum 10 załóg. Zero wpisowego, darmowe jedzonko i atrakcje...
A dziś rano..7 zgłoszeń
Gdzie popełniłem błąd??
Ja osobiście żałuję, że nic nie wypaliło bo miałem nadzieję, odświeżyć znajomości..
Karolu, to nie Ty zawiniłeś, to różni (pozwolę sobie zacytować słowa Mateusza) "forumowi krzykacze" tacy są. Że och, ach gdzie by to oni nie pojechali, nie zrobili, a jak przyjdzie co do czego to lipa..., a to auto nagle nie moje, albo inne brednie...
Mam nadzieję, że za rok impreza wypali, chociaż po takim nie powodzeniu, nie wiem czy na Twoim miejscu chciało by mi sie to robić...
Karolu, to nie Ty zawiniłeś, to różni (pozwolę sobie zacytować słowa Mateusza) "forumowi krzykacze" tacy są. Że och, ach gdzie by to oni nie pojechali, nie zrobili, a jak przyjdzie co do czego to lipa..., a to auto nagle nie moje, albo inne brednie...
Mam nadzieję, że za rok impreza wypali, chociaż po takim nie powodzeniu, nie wiem czy na Twoim miejscu chciało by mi sie to robić...