nie chce odpalic..
- sereniarz(atom1)
- -#Weteran
- Posty: 2467
- Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
- Lokalizacja: z Podlasia
- Kontakt:
no ma byc takie dosc spore rytmiczne chlupniecie ja wiem moze z 5 cm sika:D
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
- sereniarz(atom1)
- -#Weteran
- Posty: 2467
- Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
- Lokalizacja: z Podlasia
- Kontakt:
niby moze ale raczej nie, no chybaze jej wcale tam nei ma, bo to dociskasz srubkami i jakos to zawsze tam uszczleni, jak cos to dorob z bloku technicznego albo z preszpanu
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Grubość uszczelki w tym układzie nia ma znaczenia (teoretycznie), bo kiedyś Sikor coś chyba przebąkiwał, że na podst. empirycznych doświadczeń doszedł do innych wniosków...
W każdym razie, lepiej załuż uszczelkę z papieru lub preszpanu.
Istnieje pewna szansa, że masz jakieś nieszczelności w układzie paliwa, lub dużo syfów w zbiorniku i coś się przytyka.
W każdym razie, lepiej załuż uszczelkę z papieru lub preszpanu.
Istnieje pewna szansa, że masz jakieś nieszczelności w układzie paliwa, lub dużo syfów w zbiorniku i coś się przytyka.
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
- sereniarz(atom1)
- -#Weteran
- Posty: 2467
- Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
- Lokalizacja: z Podlasia
- Kontakt:
no to juz swoja droga, mozna by wyjac bak(raczej ssaka ci sie nie uda odkrecic bo te sruby sie zapiekaja) to chociaz go przeplukac benzyna i wylewac.. a do przewodu kompresorem zajrzec, oczywiscie przed pompa go zdjac tez
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Panowie, nie mieszajcie w głowie człowiekowi:::: Fabrycznie, uszczelka od pompy paliwa w Syrenie jest GRUBA i zrobiona z czegoś co przypomina korek +guma.
Przed jej założeniem należy ją posmarować smarem.
Z tym sikaniem to różnie jest----w zasadzie może być ono słabe i to powinno wystarczać.
A wogóle-----to czy pompa ma tu coś do rzeczy ?? Temat brzmi "nie chce odpalić" więc co ma do tego pompa ? Przecież można nalać do gaźnika strzykawką i odpalić, nawet bez pompy.
MAMY TU DO CZYNIENIA Z TYPOWYM PRZYPADKIEM --o jakim pisałem wiele razy.
Człowiek zaczyna rozbierać cały samochód NIEPOTRZEBNIE, i w dodatku powoduje to kolejne niepewności bo po wymianie danego elementu nie wiadomo czy on działa dobrze.
Teraz już nie wiadomo;;;; może nowa uszczelka źle trzyma (pewnie tak jest właśnie) ,,może nowa membrana jest za silnie napięta (zwykle tak jest po wymianie--po cholerę wymieniać membranę gdy w starej nie ma dziury ??? Stare membrany tłoczą mocniej bo są juz rozciągnięte a więc.....LEPIEJ )))))))).
=====================================================
Powodem takich objawów jest zwykle syfilis w karterach. Samochód odpala i gaśnie. Potem 1 raz jeszcze odpali---i kuniec na 2 tygodnie !!!! Co ciekawe -- na świecach wogóle nie widać niczego złego : są one oczyszczone, wyskrobane, niezalane---a odpalić nie chce !!!
Dopiero jak odpali--------przez 1 minutę wywala taki dym z tłumika że straż pożarna ma meldunek !! Tak to wygląda .
Moim zdaniem, następuje rozpylenie oleju zgromadzonego w karterach przez okres ''zastania'' się samochodu, a jest on dość czysty i pokrywa CIENKĄ warstewką wnętrze świecy JUŻ PO 2 SEKUNDACH od zakręcenia rozrusznikiem.
WNIOSEK : należy myć świece PO KAŻDYM ZAKRĘCENIU nalewając do nich (trzymamy je elektrodami do nieba) benzynę ekstrakcyjną i potem gmerając w tej wypełnionej świecy zaostrzoną zapałką. Wylewamy tę benzynę na ziemię, dmuchamy w świecę--i wkręcamy.
Tak robi się z każdą świecą po każdym "nieodpaleniu" czyli po 2 sekundach kręcenia.
JEST TO OKROPNA ROBOTA, ALE DAJE SKUTKI.
W komorze pływakowej gaźnika powinna być w zasadzie benzyna ekstrakcyjna, wężyk paliwa idący ze zbiornika--zdjąć z ssaka ( on tam powinien być tylko nasunięty BEZ OBEJMY--w Syrenie to jest bardzo przydatne gdy możemy go zsunąć w każdej chwili). No i pompa nie ciągnie już paliwa, a my czuwamy nad gaźnikiem dolewając ekstrakcyjną z butelki gdy trzeba.(jak nie odpala to nie trzeba ).
Przy próbach odpalania ::-----raz zakrecić ze ssaniem, a dwa--trzy razy zakręcic bez ssania z gazem do dechy. Trzymamy na rozruszniku dość długo, zwłaszcza że często pojawiają sie POJEDYŃCZE wybuchy i wtedy NADAL TRZYMAMY NA ROZRUSZNIKU WBREW ZASADOM , aż te wybuchy będą nieco częściej--i teraz dopiero wyłączamy rozrusznik . Wtedy odpuszczamy gaz do połowy i silnik powinien POWOLI się rozpędzić. Jeśli nie odpuścimy gazu---to silnik zgaśnie gdy tylko wyłączymy rozrusznik, po prostu sam siebie nie pociągnie.
Tak to wygląda w praktyce. Ilość dymu jaka w końcu poleci--przechodzi ludzkie pojęcie.
Powstaje pytanie--jak to możliwe, przecież na świecach nic takiego nie było brudnego ?
Odpowiedź zna pewnie tylko Glinka.
PS. RETY, człowieku, nie wyciągaj zbiornika !!! Niczego nie płucz !!!! Mało masz kłopotów ?
Przed jej założeniem należy ją posmarować smarem.
Z tym sikaniem to różnie jest----w zasadzie może być ono słabe i to powinno wystarczać.
A wogóle-----to czy pompa ma tu coś do rzeczy ?? Temat brzmi "nie chce odpalić" więc co ma do tego pompa ? Przecież można nalać do gaźnika strzykawką i odpalić, nawet bez pompy.
MAMY TU DO CZYNIENIA Z TYPOWYM PRZYPADKIEM --o jakim pisałem wiele razy.
Człowiek zaczyna rozbierać cały samochód NIEPOTRZEBNIE, i w dodatku powoduje to kolejne niepewności bo po wymianie danego elementu nie wiadomo czy on działa dobrze.
Teraz już nie wiadomo;;;; może nowa uszczelka źle trzyma (pewnie tak jest właśnie) ,,może nowa membrana jest za silnie napięta (zwykle tak jest po wymianie--po cholerę wymieniać membranę gdy w starej nie ma dziury ??? Stare membrany tłoczą mocniej bo są juz rozciągnięte a więc.....LEPIEJ )))))))).
=====================================================
Powodem takich objawów jest zwykle syfilis w karterach. Samochód odpala i gaśnie. Potem 1 raz jeszcze odpali---i kuniec na 2 tygodnie !!!! Co ciekawe -- na świecach wogóle nie widać niczego złego : są one oczyszczone, wyskrobane, niezalane---a odpalić nie chce !!!
Dopiero jak odpali--------przez 1 minutę wywala taki dym z tłumika że straż pożarna ma meldunek !! Tak to wygląda .
Moim zdaniem, następuje rozpylenie oleju zgromadzonego w karterach przez okres ''zastania'' się samochodu, a jest on dość czysty i pokrywa CIENKĄ warstewką wnętrze świecy JUŻ PO 2 SEKUNDACH od zakręcenia rozrusznikiem.
WNIOSEK : należy myć świece PO KAŻDYM ZAKRĘCENIU nalewając do nich (trzymamy je elektrodami do nieba) benzynę ekstrakcyjną i potem gmerając w tej wypełnionej świecy zaostrzoną zapałką. Wylewamy tę benzynę na ziemię, dmuchamy w świecę--i wkręcamy.
Tak robi się z każdą świecą po każdym "nieodpaleniu" czyli po 2 sekundach kręcenia.
JEST TO OKROPNA ROBOTA, ALE DAJE SKUTKI.
W komorze pływakowej gaźnika powinna być w zasadzie benzyna ekstrakcyjna, wężyk paliwa idący ze zbiornika--zdjąć z ssaka ( on tam powinien być tylko nasunięty BEZ OBEJMY--w Syrenie to jest bardzo przydatne gdy możemy go zsunąć w każdej chwili). No i pompa nie ciągnie już paliwa, a my czuwamy nad gaźnikiem dolewając ekstrakcyjną z butelki gdy trzeba.(jak nie odpala to nie trzeba ).
Przy próbach odpalania ::-----raz zakrecić ze ssaniem, a dwa--trzy razy zakręcic bez ssania z gazem do dechy. Trzymamy na rozruszniku dość długo, zwłaszcza że często pojawiają sie POJEDYŃCZE wybuchy i wtedy NADAL TRZYMAMY NA ROZRUSZNIKU WBREW ZASADOM , aż te wybuchy będą nieco częściej--i teraz dopiero wyłączamy rozrusznik . Wtedy odpuszczamy gaz do połowy i silnik powinien POWOLI się rozpędzić. Jeśli nie odpuścimy gazu---to silnik zgaśnie gdy tylko wyłączymy rozrusznik, po prostu sam siebie nie pociągnie.
Tak to wygląda w praktyce. Ilość dymu jaka w końcu poleci--przechodzi ludzkie pojęcie.
Powstaje pytanie--jak to możliwe, przecież na świecach nic takiego nie było brudnego ?
Odpowiedź zna pewnie tylko Glinka.
PS. RETY, człowieku, nie wyciągaj zbiornika !!! Niczego nie płucz !!!! Mało masz kłopotów ?
Ostatnio zmieniony 2008-04-13, 21:21 przez taeda, łącznie zmieniany 1 raz.
- sereniarz(atom1)
- -#Weteran
- Posty: 2467
- Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
- Lokalizacja: z Podlasia
- Kontakt:
taeda, no i przecie napisane ze tak pali
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
- sereniarz(atom1)
- -#Weteran
- Posty: 2467
- Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
- Lokalizacja: z Podlasia
- Kontakt:
Jarek104 pisze:No to jestem po kolejnych kilku godzinach w garażu.. I jestem głupszy niż byłem.. Na wejściu tak dla jaj włożyłem kluczyk w stacyjkę, trysnąłem mieszankę do gaźnika i cyknęła od razu.. Wypaliła to co było i padła, powtórka wstrzyknięcia i chodziła już normalnie.. Wtedy wlałem wodę do układu i auto po 5 sekundach zaczęło się krztusić i zgasło. I już nie odpaliła..
napisal ze dziala jak sie strzyknie, raz to moze byc uszczelka ale moze i pompa jak nie sika byc kiepska
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Powiedzmy może tak:::: Jeśli chcę zgasić Syrenę na okres zimowy i odpalić dopiero na wiosnę, to gaszę ją normalnie a potem ściągam rurkę plastikową idącą od zbiornika --ściągam ją ze zbiornika tam wysoko , ona jest tam zwykle po prostu wsadzona na ten króciec (rureczkę) metalową. I wtedy już nie mam ciśnienia w rurce paliwowej i nie przechodzi mi całą zimę paliwo do gaźnika ( przez nieszczelną pompę ) i nie zasyfia mi karterów mieszanką, która odparowuje i zostaje sam olej w karterach.
Ale temat w tym poście to raczej ....wielki udział uszczelki pod głowicą bo na wodę reaguje.....Co nie wyklucza, że syf w karterach też jest !
Ale temat w tym poście to raczej ....wielki udział uszczelki pod głowicą bo na wodę reaguje.....Co nie wyklucza, że syf w karterach też jest !