szajk
Dołączył: 21 Wrz 2009 Posty: 1 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2009-09-21, 17:12 Co to jest i ile może być warte?
Będąc za granicą znalazłem na ulicy takie cudo. Domyślam się, że to Warszawa. Mógłby ktoś pomóc i wskazać jaki to model oraz ile może być warty. Zastanawiam się, żeby sobie je ściągnąć.. Z góry dziękuje
Powiedział bym że jest to karoseria Warszawy na ramie Uaza 469b
Wartosc trudno ocenić tak na podstawie fotek.
Dla przykladu za Warszawe bez mechaniki i środka (i bez dokumentów) potrafil jeden koleś wolać 5000 pln .
Jako materiał wyjsciowy do dalszej budowy czegoś ala hodRod jest to interesujace
Bo sadzę że odbudowa jako Warszawa może być trudna . Zalezy jak zdweastowana tą karoserię w trakcie adaptacji do Uaza.
Kilkakrotnie spotkalem takie przeróbki np. Citroen CX czy Polonez i jeszcze Olpel Kadet (kanciak) na ramie Uaza
Sam mialem kilka Uazów i na rajdach trafialy się rózności.
Pozdrawiam Czzesław
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 12 Skąd: Zduńska Wola
Wysłany: 2009-09-23, 14:39
to zdjęcie to jest akurat GAZ Pobieda M72 produkowane w latach 1955-58 na bazie zwykłej M20 i miały napęd 4x4 ale w rzyciu nie widziałem takiej Warszawy Sedana....
[ Dodano: 2009-09-23, 15:41 ]
sory za to "rzycie" .......na kacu jestem
_________________ Warszawa 203 Kombi, 1970r.
Pełen lans na mieście!!!!!!!!!!!
domyślam się, ze znalazłeś to autko na ukrainie. tam trafiają się takie wynalazki. wydaje mi się, ze ktoś miał pobiedę w takiej wersji która zgniła a rama została i przytargał z polski wawkę i zrobił przeszczep. myślę, że warto sprowadzić tego bolida i odnowić go w takiej postaci jak jest. powiedzmy, ze będzie to jako jeden z projektów, który mógłby wejść do produkcji. szkoda, ze nie jest to kombi. w warszawie, na żelaznej w muzeum stoi fiacior 125p kombi na podwoziu z niwy, też fajny sprzęcik
Wysłany: 2009-11-14, 17:47 Re: Co to jest i ile może być warte?
szajk napisał/a:
Mógłby ktoś pomóc i wskazać jaki to model oraz ile może być warty.
203/223 (ewentualnie 204/224, czyli z silnikiem dolnozaworowym) - a i tak nie wiadomo, czy nie siedzi pod maską Uaz albo jaki diesel
Ile może być warty - tyle, ile ktoś chce zapłacić.
Jako Warszawa niesprzedawalna, bo to czysta "wydumka" (choć nawet fajnie wyglada). Jako ciekawy wehikuł - patrz wyżej. Gdyby była to Warszawa w oryginale, to zależnie od stanu mechaniki i detali, można by myśleć o cenach z pzredziału 1,5-2 do 3-4 tyś. (złotych polskich oczywiście).
CZESIO1958 napisał/a:
Powiedział bym że jest to karoseria Warszawy na ramie Uaza 469b
Jak mi na tych zdjęciach pokażesz jakąkolwiek pełną RAMĘ, to stawiam skrzynkę piwa
Warszawa, z podczepionymi zawieszeniami od Uaza - ale podczepionymi do nadwozia
CZESIO1958 napisał/a:
Dla przykladu za Warszawe bez mechaniki i środka (i bez dokumentów) potrafil jeden koleś wolać 5000 pln .
Co kto sobie woła to jest temat, który na dwie ksiażki i serial by wystarczył Istotne jest, przy jakich kwotach faktycznie dochodzi do transakcji.
lub nadzwozie było zmienione w latach 70 z m20 na 223
walery napisał/a:
domyślam się, ze znalazłeś to autko na ukrainie. tam trafiają się takie wynalazki. wydaje mi się, ze ktoś miał pobiedę w takiej wersji która zgniła a rama została i przytargał z polski wawkę i zrobił przeszczep.
Nic z tych rzeczy
Przywołana Pobieda M72 też NIE MA żadnej ramy - jest samonośna (choć nadwozie jest istotnie wzmocnione i usztywnione względem standardowej wersji).
Nie takie wynalazki w Bułgarii budowano
Pozdrawiam!
_________________ "Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
Kusząca propozycja z tym piwem, na TYCH fotkach nie zobaczysz ramy ale.....
Wszystkie wydumki na ramie Uaza 469B o których pisałem (Citroen, Opel Kadet, i inne ) zawsze były stawiane na ramie Uaza i dostosowywane do niej.
Jak sadzisz ile by trzbe kombinować żeby Warszawie dorobić odpowiednio mocne mocowania resorów przedniego mostu??
A postawić karoserię na ramie to calkiem inna para kaloszy
I jeszcze zawsze była kwestia przegladu . Jezeli rama była fabryczna nie mieli sie czego czepiać.
Hehe
Dobra - inaczej - piwo (może nie od razu cała skrzynka, choć kto wie) może być niezależnie od wszystkiego jak się gdzieś kiedyś spotkamy
Wracając do tej Warszawki ze zdjęć - cokolwiek widać w nadkolu, że ma swoje oryginalne profile podłogi. Gdyby była postawiona na ramie, to albo cała byłaby wyżej i ramę byłoby widać, albo rama musiałaby byc wpuszczona "w obrys" nadwozia (tak, żeby np progi ją zasłaniały) - wtedy nie ma bata - nie uchowałyby sie oryginalne profile.
No i podstawowa sprawa - wyspawać Warszawie solidne mocowania dla resorów piórowych z przodu jest kilka razy szybciej i łatwiej, niż położyc ją sensownie na jakiejkolwiek ramie.
Pozdrawiam!
_________________ "Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
Pomógł: 5 razy Dołączył: 31 Paź 2006 Posty: 399 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-15, 09:21 Sympatyczna ta dyskusja poniżej, ale...
...czy po prostu zamiast być nabywcą "teoretycznym" - jeśli to nie jest jedna z wielu setek fotek zrobionych podczas wakacji, gdzieś tam przejazdem - to po prostu trzeba wziąć kasę i p prostu pojechać, kupić i przywieźć do kraju.
Jeśli różnej maści pojazdy pancerne, gaz=y, stare motocykle wkraczają bez większych problemów na teren IV RP z Ukrainy, Rosji czy Białorusi - to myśle iż jest to problem do pokonania.
A tak to prawie to samo jak kilku czy kilkunastu mniej lub bardziej dorosłych facetów podnieca się jak klient przed szybą za którą siedzi cycata dziwka na wystawie w alei czerwonych latarni w Holandii. Dyskutują godzinami przy piwie, ślinią się, dyskutują o jej budowie... A po prostu należy z panienką czy też z autkiem zebrać kasę, pojechać, dobić transakcji i później chwalić się nią na zlotach...
Pozdrawiam
AMPiR
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum