rozrusznik się nie odzywa
rozrusznik się nie odzywa
Witam. Zdarza się że po przekręceniu kluczyka rozrusznik się nie obraca , słychać tylko "pstryk". Po wielu próbach obróci i pięknie pali. Nie wiem gdzie szukać przyczyny. Jak ktoś ma doświadczenie to proszę o pomoc. Pozdrawiam .Walenty[/center]
szczotki OK
Witam.Szczotki sprawdzałem są OK.Stacyjki nie sprawdzałem.
giga przyczyn:
szczotki, tulejk, wirnik, uzwojenie, przerwa w kablach i inne
szczotki moga sie blokowac procz tego ze sa "długie" to sprawdz jeszcze czy sie nie przycinaja, i czy spresynki dobrze je dociskaja
szczotki, tulejk, wirnik, uzwojenie, przerwa w kablach i inne
szczotki moga sie blokowac procz tego ze sa "długie" to sprawdz jeszcze czy sie nie przycinaja, i czy spresynki dobrze je dociskaja
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
- PawelOlesno
- -#Youngtimer
- Posty: 964
- Rejestracja: 2009-06-07, 15:25
- Lokalizacja: Olesno Śląskie
to by nie było tego pstrykM4V4X pisze:to wyglada jakby w stacyjce nie łączył jeden przewód.
Ja bym sprawdził elektromagnes. Albo weź go na krótko. W prosty sposób możesz sprawdzić sam rozrusznik lub sam elektromagnes.
Syrena 105 naprawdę wspaniała
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
Takie "pstryk" slyszalem nieraz i zwykle byly to kontakty wewnatrz obudowy elektromagnesu - te ktore lacza gruby przewod od akumulatora z zasilaniem silnika rozrusznika. Kto choc raz rozbieral elektromagnes wie o czym mowie. Elektromagnes oprocz tego ze wyrzuca bendix to pod koniec swej drogi zwiera dosc spore kontakty (wielkosci monety 2 grosze) za pomoca okraglej plytki ktore zalaczaja silnik rozrusznika. Najczesciej sa one zwyczajnie nadpalone jednak kilka razy problem byl bardziej trywialny.
Ta czesc wystajaca z elektromagnesu (zabierak) ktora posiada na koncu widelki (lub haczyk) do zahaczenia za dzwignie bendixu ma regulacje dlugosci i jesli jest minimalnie za krotka to wyrzuca bendix ale brakuje jej juz skoku by dobrze zewrzec kontakty i wtedy slychac tylko pykniecie elektromagnesu. Czasem slychac tez oprocz pykania odglos zazebiania. Wowczas raz na kilka - kilkanascie prob zakonczonych pyknieciem rozrusznik startuje jakby nigdy nic. Czesto na cieplym silniku problem jest rzadszy lub wogole znika (nagrzane ciegielko jak i caly rdzen jest nieco dluzszy czesto o te brakujaca wartosc.
W takiej sytuacji wystarczy lekko (o 1-2mm) wydluzyc to ciegielko (wykrecajac o 0.5 lub 1 obrot widelki/haczyk i kontrujac nakretka) i problem znika - o ile kontakty nie nadpalily sie juz porzadnie od slabego styku.
Powodow moze byc kilka na przyklad zle dobrana dlugosc ciegielka podczas montazu w przypadku rozrusznikow nowych albo sklepanie, wypalenie lub rzadziej zabrudzenie stykow w rozrusznikach starszych.
Zuzyte szczotki daja objaw podobny lecz zauwazalnie inny. Wowczas rozrusznik kiedy juz zastartuje jest slabszy, potrafi sie zatrzymac w czasie pracy i mocno sie grzeje wydajac zapach spalonej jakby bakielitowej izolacji.
W przypadku o ktorym mowilem powyzej rozrusznik albo nie zalapuje wogole albo jak juz zalapie to kreci jak trzeba. Zdazaly mi sie takie sytuacje nawet w rozrusznikach nowych.
W starych rozrusznikach czesto na skutek wyrobienia ciegielka i mechanizmu zazebiania wystepuje problem odwrotny czyli rozrusznik zaczyna krecic zanim nastapi zazebienie z wiencem i wtedy slychac donosne i dzwieczne zgrzyanie. Wowczas czasem mozna na krotko przywrocic poprawnosc dzialania rozrusznika skracajac wspomniane wyzej ciegielko elektromagnesu.
Z tego wlasnie powodu przewidziana jest mozliwosc regulacji dlugosci tego elementu.
Pozdrawiam
Ta czesc wystajaca z elektromagnesu (zabierak) ktora posiada na koncu widelki (lub haczyk) do zahaczenia za dzwignie bendixu ma regulacje dlugosci i jesli jest minimalnie za krotka to wyrzuca bendix ale brakuje jej juz skoku by dobrze zewrzec kontakty i wtedy slychac tylko pykniecie elektromagnesu. Czasem slychac tez oprocz pykania odglos zazebiania. Wowczas raz na kilka - kilkanascie prob zakonczonych pyknieciem rozrusznik startuje jakby nigdy nic. Czesto na cieplym silniku problem jest rzadszy lub wogole znika (nagrzane ciegielko jak i caly rdzen jest nieco dluzszy czesto o te brakujaca wartosc.
W takiej sytuacji wystarczy lekko (o 1-2mm) wydluzyc to ciegielko (wykrecajac o 0.5 lub 1 obrot widelki/haczyk i kontrujac nakretka) i problem znika - o ile kontakty nie nadpalily sie juz porzadnie od slabego styku.
Powodow moze byc kilka na przyklad zle dobrana dlugosc ciegielka podczas montazu w przypadku rozrusznikow nowych albo sklepanie, wypalenie lub rzadziej zabrudzenie stykow w rozrusznikach starszych.
Zuzyte szczotki daja objaw podobny lecz zauwazalnie inny. Wowczas rozrusznik kiedy juz zastartuje jest slabszy, potrafi sie zatrzymac w czasie pracy i mocno sie grzeje wydajac zapach spalonej jakby bakielitowej izolacji.
W przypadku o ktorym mowilem powyzej rozrusznik albo nie zalapuje wogole albo jak juz zalapie to kreci jak trzeba. Zdazaly mi sie takie sytuacje nawet w rozrusznikach nowych.
W starych rozrusznikach czesto na skutek wyrobienia ciegielka i mechanizmu zazebiania wystepuje problem odwrotny czyli rozrusznik zaczyna krecic zanim nastapi zazebienie z wiencem i wtedy slychac donosne i dzwieczne zgrzyanie. Wowczas czasem mozna na krotko przywrocic poprawnosc dzialania rozrusznika skracajac wspomniane wyzej ciegielko elektromagnesu.
Z tego wlasnie powodu przewidziana jest mozliwosc regulacji dlugosci tego elementu.
Pozdrawiam
- arturromarr
- -#Weteran
- Posty: 1633
- Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
- Lokalizacja: Łódź