antyfryz leci

[Gieroy]

Niedawno zamienilem wode w chlodnicy na antyfryz i zaczelo leciec z pompy . Czy to czysty przypadek czy ktos tu kiedys pisal ze plyn jest trudniej uszczelnic niz wode?

[czach]

Miałem identyczną sytuację, okazało się, że poprzedni właściciel uszczelnił pompę jakimś czerwonawym środkiem, który rozpuścił się w kontakcie z Borygo.

[Mikrusiarz]

Niestety glikol zawarty w płynie ma lepsze własności penetrujące niż woda.

[artur.konkol]

moim skromnym zdaniem predzej czy [ozniej pompa by ci padla a wyniana na plyn przyspieszyla tylko awarie

[Jogurt]

u siebie założyłem nowe-współczesne uszczelniacze, latam na antyfryzie 3 rok i nic nie cieknie. fakt faktem dopiero 3 pompa była coś warta, reszta rozpadała się przy próbie odkręcenia tej dużej nakrętki.

[Yanosik]

Ech te pompy wody... wolę bez

[Franki]

Temat pompy już chyba latał parę razy, ale postaram się to jeszcze raz w skrócie ująć... Robiłem pompę razu pewnego, włożyłem taki "współczesny" uszczelniacz, tam ten ślizg jak się potem okazało był z jakiegoś teflonu czy czegoś zamiast taki ze spieku. Wychatrało i szybko zaczęła lać jak stara murzyńska k... Tak więc podszedłem do tematu kompleksowo, udało mi się zdobyć po wielkich trudach uszczelniacze oryginalne, mozolnie wyszlifowałem pierścienie ślizgowe z wirnika pompy na lustro, potem do składania sam dorobiłem sobie smaru grafitowego, bazą był taki rowerowy smar grafitowy, do tego spiłowałem jeszcze grafitu z jakiejś elektrody grafitowej, do tego spiłowałem trochę tego spieku ze starego pierścienia uszczelniacza, poskładałem pompę na takie smarowidło, nie pamiętam już ale chyba docierałem ją na wodzie i ani kropli nie pociekło, potem jeździłem na płynie, bo zimą i pompa bez zarzutu sprawowała się cały czas. Oczywiście łożyska na wałku też wymieniałem, najbezpieczniej jest założyć oba łożyska wachliwe, ponieważ w warunkach polowych trudno jest zbadać osiowość osadzenia wałka i łożysk w obudowie, a takie łożysko samo się ustawi, założenie łożyska stałego może skutkować biciem wałka jeśli jest nawet mały brak osiowości a to z pewnością obniży żywotność pompy, a takie bicie może być nawet nie zauważalne gołym okiem...

[PONY007]

Łożyska w pompie nie są wahliwe z tego powodu, że wałek nie jest idealnie prosty tylko z tego dlatego, że wałek cały czas pracuje i jest zgięty...(narażony na zmiany bez przerwy- ściskanie i rozciąganie) wywołane jest to przez naciąg paska klinowego napędzającego pompę.

[Franki]

No nie będę się kłócił, fakt wałek jest dość długi i może się naprężać, natomiast nie byłbym też do końca pewny gwarancji osiowości gniazd łożysk w obudowie, szczególnie że jest aluminiowa, jak łożysko wchodzi zbyt luźno (bo i tak może być) też się można spodziewać odchyłów, w każdym razie tak czy siak, zgadzamy się chyba że bezpieczniej użyć łożysk wahliwych
Generalnie dobra pompa powinna chodzić z pewnym oporem ale bez zgrzytów, zacięć czy przeskoków, opór może wydawać się trochę za duży ale tak ma być, bo raz że to się będzie dopiero docierać ostatecznie,a dwa za mały opór może oznaczać brak szczelności lub szybką jej utratę w skutek docierania.

[PONY007]

Po prostu muszą być łożyska wahliwe

[Gieroy]

z jakiegoś teflonu czy czegoś zamiast taki ze spieku. Wychatrało i szybko zaczęła lać

Franki - a jesteś pewien, że to ten teflon był winny a nie co innego?
Ja na razie wlałem nazad wody i przestało lecieć. Ale mam chęć rozebrać pompę chociaż wiem że to przykre zajęcie.

[Franki]

Dokładnie winne zapewne było najprawdopodobniej nieprzygotowanie prawidłowe ślizgacza na wirniku, ale ten pierścień w trymiga rozklepał się jak tyłek tirówki, czego nie robią pierścienie ze spieków i osobiście ten materiał mi się nie podoba, zrobił się taki kapturek na tym ślizgaczu także żeby to miało szansę uszczelniać to trzeba by było zapewne obrobić nie tylko powierzchnię ślizgu ale i przetoczyć jego średnicę zewnętrzną, generalnie jednorazówka, a ten ze spieków jak rozbierzesz pompę i nie jest pęknięty to nie ma problemu żeby go zostawić. W każdym razie mnie się te "współczesne" nie podobają, uważam że to badziew i nie polecam tego...
Oj rozbieranie pompy nie ruszanej przez lata to faktycznie nic przyjemnego, ale jeśli miałeś ją na stole nie dawno to nie powinno być problemu, ja po remoncie tą duża nakrętkę wkręciłem na taśmę teflonową taką do uszczelniania hydrauliki, także myślę że w przyszłości ewentualne rozkręcanie nie powinno przysporzyć kłopotu

[ciapok]

Ja pompę rozebrałem bez problemu.Zalałem ją w pojemniku płynem hamulcowym tylko tyle jak szerokość gwintu dużej nakrętki.Z braku czasu zabrałem się za nią po miesiącu i poszła bez problemu.Wcześniej nie szło jej ruszyć.

[Gieroy]

Czy da się pompę zdjąć z wałka bez odkręcania tej dużej nakrętki alu? To znaczy tylko po odkręceniu tych dwu małych śrub i usunięciu śmigła.

[PONY007]

Chyba nie ze względu na klin wirnika. No i tam najczęściej zapieczone w cholerę.