Syrena - pociąg

nieposegregowane, z dawnych lat, bez opcji zakładania nowych

Moderator: adameo2

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Syrena - pociąg

Post autor: Franki »

Myślę, że temat powinien zaciekawić, ale nie ma traktować o jakichś ciekawostkach z epoki typu - Warszawa- drezyna, dotyczy natomiast następującego problemu:
Mianowicie... ostatnio jeździłem kilka miesięcy w spokoju, jak na Syrenę, tylko raz miałem problem ze sprzęgłem - złamanie dźwigienki, poza tym klucz chwytałem tylko gdy chodziło o akumultor... Sprawa jednak się wymknęła z pod kontroli, mianowicie wczoraj coś zaczęło mi hałasować z początku, natępnie narastając przeszło w stukanie, podobne właśnie do stukania pociągu na szynach, z tąd temat, do rzeczy... Z początku było to podobne do niedomagania homokinetyków... mimo to dziwne, skoro przeguby robiłem późną wiosną i praktycznie jeszcze kilka razy dostały mixolowe zastrzyki, jednak zatrzymałem się i dołożyłem mixolu, co jednak nie pomogło, następnie przyszła teoria o zacierającym się krzyżaku. Dziś sprawdziłem, na lewarku przy uruchomionym silniku, tylko gdy lewe koło się kręci występuje to stukanie, a podczas jazdy również sprawia wrażenie, że cała Syrena deliatnie podskakuje, z czego właśnie wywnioskowałem przegub krzyżakowy, po czym dokonałem wymiany, która... zgadnijcie... nie pomogła! Dla tego kolejnym wnioskiem jest skrzynia biegów, a generalnie dyferencjał, choć znając budowę tego mechanizmu nie przychodzi mi do głowy w jaki sposób, a podkreślam że stukanie występuje tylko na lewym, przednim kole, co mimo wszystko trochę dziwne jak na skrzynię, której zapewne już w tym roku nie wyciągnę, tak więc najprawdopodobniej Syrena przejdzie tym razem porządne legalne zimowanie, chyba że ktoś poradzi dobrze i problem okaże się banalny jak to przeważnie bywa. Mino wszystko pierwszy raz z czymś takim się spotykam jak jeżdżę Syreną ponad 2 lata. Charakterystyczne piski homokinetyków pznałbym od razu, ale przy wymianie krzyżaka okazało się że ten jest nasmarowany całkiem nieźle, poza tym jeszcze mu dołożyłem mieszanki, także nie ma prawa się odzywać. Więc końcowe pytanie brzmi: czy komuś przychodzi na myśl co jest grane?
Pozdrawiam i czekam na sugestie...
Awatar użytkownika
Cinek
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2290
Rejestracja: 2005-01-21, 22:35
Lokalizacja: z pomorza

Post autor: Cinek »

Sprawdź łożyska.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Awatar użytkownika
Szamson
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 234
Rejestracja: 2005-04-12, 12:27
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Szamson »

i znowu ktos odpowiada przedemną az dziw ze nie tadek, raczej napewno to łozyska
["...Należy zbudować popularny, oszczędzający czas środek przewozu, przy wykonywaniu czynności służbowych i wypoczynku, przeznaczony dla racjonalizatorów, przodowników pracy, aktywistów, naukowców, przodujących przedstawicieli inteligencji..."]
taeda

Post autor: taeda »

Albo wysunął się sworzeń z homokinetyka i ociera rytmicznie o ściankę.
Rozumiem, że kondona jeszcze nie zdjąłeś.
Wreszcie.....z rozpaczy....możesz wyjąć całą zwrotnicę i załozyc inną zapasową w to miejsce ( o ile masz).
A może ścięły sie ząbki wielowpustu na półośce i nastąpiło przestawienie prostopadłości " homolinetyk <> Krzyżak"....?
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

Homokinetyk jest ok, myślałem nawet z początku że to któryś z nich, więc dostrzyknąłem mixolu, co nie pomogło. Potem jak wyjmowałem krzyżak, cały ze skrzyni wyjąłem, to musiałem najpierw homokinetyka rozebrać, także półośkę też widziałem i jest ok, z reszta przy zakładaniu też ustawiłem odpowiednio, ale trochę głupio zrobiłem że nie sprawdziłem tego jak miałem krzyżak wyciągnięty, wtedy bym wiedział gdzie dalej szukać , chyba w najbliższej wolnej chwili jeszcze raz wyjmę krzyżak i przynajmniej będe wiedział czy to skrzynia czy co za cholera.
A co do łożysk to macie na myśli łożyska piasy? Hmm no poszukam jeszcze u mistrza Glinki, bo w rodziale zespołu napędowego nie ma tam takowego "typowego" niedomagania, chyba że nie jest to typowe niedomaganie :/
polo - kraków

Post autor: polo - kraków »

"Myślę, że temat powinien zaciekawić, ale nie ma traktować o jakichś ciekawostkach z epoki typu - Warszawa- drezyna"

a dlaczego nie , jeśli jest warszwa drezyna to czemu nie ma być
drezyna z zespołem napędowym z Syreny !!!
własnie taką remontuję z najduje się ona na Bieszczadzkiej Kolejce Leśnej w Cisnej
Awatar użytkownika
Lajer105l
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1683
Rejestracja: 2005-01-25, 21:01
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Post autor: Lajer105l »

polo - kraków pisze:a dlaczego nie
Bo Franki prosił o niezmienianie tematu, a skoro ma problem ze swoją Syrenką to należy mu pomóc, a nie pisać o bzdurach :!:

Pozdro :!:
Szukam Syrenki na sprzedaż
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

Heh, w sumie to też mi przyszedł do głowy ten pomysł. Zasadniczo To chyba były całe "felgi kolejowe" do Wawki, ale obawiam się że z Syrena by się nie dało tak łatwo... inny rozstaw kół :/
Wracając do własnego tematu :P sam odbiegłem :P W każdym razie chyba w najbliższej wolnej chwili dobiorę się do łożysk w zwrotnicy, w rozdziale dotyczącym zawieszenia przedniego mistrz Glinka opisał podobny problem, może to faktycznie to, choć mimo wszystko troche mnie to dziwi, bo jak niecałe pół roku temu wymieniałem czop w tego koła, to łożyska też zostaly dosmartowane... no ale zobaczymy może jest szansa zrobić, chociaż już bym wolał odłożyć kasy do przyszłego lata i zrobić wreszcie porządną konserwację ramy, zawieszenie i układ hamulcowy... to takie minimum, a tu nawet na to się nie zapowiada :/ no nic zobaczymy, jak będę miał czas i coś wygrzebę, ew. naprawię, to dam znać co było...
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Awatar użytkownika
Lajer105l
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1683
Rejestracja: 2005-01-25, 21:01
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Post autor: Lajer105l »

Franki pisze:bo jak niecałe pół roku temu wymieniałem czop w tego koła, to łożyska też zostaly dosmartowane...
Łozyska mają to do siebie, że np. jedno może pracować 100 tyś kilometrów a drugie 5 tyś...... do łożyska nie wejdziesz, i nie sprawdzisz go w sklepie jakie ono jest i czy aby za pól roku się nie rozsypie :roll:
Ja też jestem za tym, żeby sprawdzić łożyska .... :)

Pozdro :!:
Szukam Syrenki na sprzedaż
taeda

Post autor: taeda »

łożyska sprawdzić można, chociaż....musiałoby takowe łożysko pęknąć chyba,,,,,bo luz na kulkach aż takich objawów nie daje.
Natomiast luzy na silentblokach to i owszem--dają podobne objawy. Kiwa sie cała zwrotnica w czasie jazdy....
Ale nie rozumiem jednego---"""""" musiałem wyjąć homokinetyk żeby wyjąć krzyżak"""" A po cholerę ?????
Krzyżaki wyjmujemy bez rozbierania homokinetyka przecież !
No tak.......skoro wymieniałeś pół roku temu czop, ....to tu pewnie coś jest skopane, ani chybi.........
Może piasta giba sie na czopie bo on za mało wystaje ?????
Kumpelek

Post autor: Kumpelek »

i przez ten problem Franki będzie zmuszony przyjechać czym innym na spot :cry: Ale ja i tak mam nadzieje że naprawi to 8) :wink:
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

A więc :) Nie miałem niestety wcześniej czasu odpisać, ale zrobiłem i jest ok :D W sumie to wymieniłem te łożyska, choć po wyjęciu starych i oględzinach nie wykazywały luzów, to jednak mając pod ręką inne, po wymyciu mixolem (z braku laku), stwierdziłem że chodzą gładko i luzów nie mają, więc założyłem te, roboty trochę było, jeden młotek złamany, trochę łapy poobdzierałem, ale zrobiłem i na zlocie byłem :D Co było przyczyną stukania... nie wie nikt :/ mam nadzieję, że szybko zjawisko to nie powróci, aczkolwiek chyba i tak nie będę za wiele jeździł póki co, a postaram się uzbierać choć na częściowe remonty do najbliższych wakacji, w planach konserwacja ramy, remont zawieszenia i układu hamulcowego, jak się uda to zakonserwuję podłogę chociaż od spodu (tzn. mam taką nadzieję że się uda)
taeda

Post autor: taeda »

no mówię ci.........czop się cofnął trochę i zaczęło gibać. Ponowny montaż tego całego syfilisu był już prawidłowo mocny i....chodzi.
Tylko to, bo co by innego...
ODPOWIEDZ