Syrena 105 DarioRec
Za namową kolegi odświeżam temat mojej Sarny.
Obecnie jeździ, robi spore trasy, ale po kolei.
Trochę zaległej dokumentacji technicznej.
Syrena nadal ma konserwację z epoki, tzn sprzed 2000 roku, bo wtedy ją kupiłem.
Obecnie jeździ, robi spore trasy, ale po kolei.
Trochę zaległej dokumentacji technicznej.
Syrena nadal ma konserwację z epoki, tzn sprzed 2000 roku, bo wtedy ją kupiłem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2014-08-17, 22:36 przez DarioRec, łącznie zmieniany 1 raz.
która wyśmienicie się trzyma
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Jedziemy dalej,
wymiana zawieszenia/napędu (wahacze i amorki zostały stare)
Zdjęcie przed i po
Przy składaniu Sarny zrobiłem o jeden krok za daleko i wymieniłem poduszki pod silnikiem i skrzynią, na szczęście niedawno odnalazłem oryginalne "galaretki" i znów da się jeździć
Wniosek pierwszy - nie patroszymy wszystkiego co popadnie, wymieniamy w miarę zużycia elementów, przy wymianie naraz na nowe góry części, ciężko zdiagnozować niedomagania.
Ja już za to dostałem po uszach na forum.
Wniosek drugi - części wymienione (używane) warto zostawić do chwili upewnienia się że części nowe są rzeczywiście lepsze od zdemontowanych, inny powód zostawiamy na "gorsze czasy".
wymiana zawieszenia/napędu (wahacze i amorki zostały stare)
Zdjęcie przed i po
Przy składaniu Sarny zrobiłem o jeden krok za daleko i wymieniłem poduszki pod silnikiem i skrzynią, na szczęście niedawno odnalazłem oryginalne "galaretki" i znów da się jeździć
Wniosek pierwszy - nie patroszymy wszystkiego co popadnie, wymieniamy w miarę zużycia elementów, przy wymianie naraz na nowe góry części, ciężko zdiagnozować niedomagania.
Ja już za to dostałem po uszach na forum.
Wniosek drugi - części wymienione (używane) warto zostawić do chwili upewnienia się że części nowe są rzeczywiście lepsze od zdemontowanych, inny powód zostawiamy na "gorsze czasy".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2014-08-17, 23:12 przez DarioRec, łącznie zmieniany 2 razy.
Po ogarnięciu mechaniki, (choć tak naprawdę nadal coś się znajduje do przejrzenia), przyszedł czas na hamulce.
Wymiana na nowe 4 x cylinderki, przewody elastyczne przednie, kpl. szczęk.
I kolejny raz "przeprosiłem się" ze starymi częściami, cylinderki działały tylko po zaadoptowaniu nowych tłoczków z kompletem gumek do starych oryginalnych korpusów. Tak to bywa z częściami do Syreny, nie zawsze nowe jest lepsze od używanego z epoki.
Niestety nie mam zdjęć z tego etapu prac.
Kolejne prace to montaż wygłuszeń filcowych w części grodziowej. Rolka materiału wygłuszeniowego wystarczy na wszystkie fabryczne wklejki. Materiał łatwy w obróbce, maty wycinane na aucie, klejone na butapren, trzymają na całej powierzchni. Te prace warto wykonywać po uszczelnieniu nadwozia. Uszczelki szyb, króćce wycieraczek, dysze spryskiwaczy, zawiasy pokrywy silnika - w tych miejscach najczęściej przecieka woda do wnętrza. Warto poświęcić na to czas, woda pod gumowymi dywanikami potrafi siedzieć tygodniami.
Wymiana na nowe 4 x cylinderki, przewody elastyczne przednie, kpl. szczęk.
I kolejny raz "przeprosiłem się" ze starymi częściami, cylinderki działały tylko po zaadoptowaniu nowych tłoczków z kompletem gumek do starych oryginalnych korpusów. Tak to bywa z częściami do Syreny, nie zawsze nowe jest lepsze od używanego z epoki.
Niestety nie mam zdjęć z tego etapu prac.
Kolejne prace to montaż wygłuszeń filcowych w części grodziowej. Rolka materiału wygłuszeniowego wystarczy na wszystkie fabryczne wklejki. Materiał łatwy w obróbce, maty wycinane na aucie, klejone na butapren, trzymają na całej powierzchni. Te prace warto wykonywać po uszczelnieniu nadwozia. Uszczelki szyb, króćce wycieraczek, dysze spryskiwaczy, zawiasy pokrywy silnika - w tych miejscach najczęściej przecieka woda do wnętrza. Warto poświęcić na to czas, woda pod gumowymi dywanikami potrafi siedzieć tygodniami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- SUPER.DAWID
- -#Weteran
- Posty: 2045
- Rejestracja: 2006-01-17, 20:11
- Lokalizacja: Trzebinia-Małopolska
Kawał dobrej roboty. Śliczna jest ta 105L.
NIECH MIXOL BEDZIE Z SYRENIARZAMI
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4293
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
a ja czekam na 3 światełko stop
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4293
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
Brawo Prawidłowe podejście. Wóz jest po to żeby jeździłDarioRec pisze:Syrena wozi mnie codziennie do pracy i nie tylko.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::