REMONT 104 1969r
Dlatego szpachel wygładza się na koniec przed podkładem, by skorygować rysy. Papierem gradacji 100 wystarczy i na to podkład (gęsto) i nie ma bata by nie pokrył rys nawet po dotarciu już podkładu pod lakier. No ale skoro dajesz baza + clar no to robota pierwszorzędnaKozak90 pisze:Podkład nie da idealnie gładkiej powierzchni gdy jest nałożony na rysy w szpachli
- syrena104bili
- -#Weteran
- Posty: 2021
- Rejestracja: 2010-03-14, 15:32
- Lokalizacja: Pionki
no wiadomo , że natryskowa zawsze musi być na koniec żeby rys nie było widać , ale jeśli chodzi o szpachle to jeśli jest miejscami dużo to i tak będzie siadać po czasie
syrena 104 1972r - http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=11318 ,syrena 105l 1977r - http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=12229 , syrena 105l 1976r- http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=13220 , komar 2320 1971r ,
Lesiu, Brałem wszystko z CSV z jednego sklepu i u nich to najlepszy i najdroższy klar. Nie chodziło mi ,że najlepszy na świecie. Ale kilku znajomych blacharzy szczerze polecało mi go.
anabol, Optycznie nie poznasz róznicy czy to akryl czy nie. Nie będzie to metalik ani jakis inny wynalazek. Robię dwuwarstwowy ponieważ lepiej się go poleruje. Bardziej się błyszczy. I kolega ma tak polakierowanego Poloneza i po dwóch latach polerowania,mycia na myjniach (czasem automatycznych) jazdy w róznych warunkach (świeżo robiona droga ,kamienie pryskajace itd) ma pięknie błyszczący lakier. A jak przykrywa go pokrowcem i czasem coś wejdzie pomiedzy lakier i pokrowiec i są rysy to dobrze wylany klar minimalizuje szkody.
Nie wiem,czemu tego nie popierasz? Nic nie zmienia to jeżeli chodzi o renowację. Chyba,że jest to nie zgodne z tym jak malowali kiedyś. Ale w takim razie zamiast szpachlować trzeba zalewac cyną i ołowiem.
syrena104bili, chyba,że dobrze wygrzane lampami (specjalne do lakierów i szpachli) to może być dobrze. A po drugie jak nawet troszkę siądzie lakier to bezbarwny pięknie wypoleruje i rys nie będzie.
anabol, Optycznie nie poznasz róznicy czy to akryl czy nie. Nie będzie to metalik ani jakis inny wynalazek. Robię dwuwarstwowy ponieważ lepiej się go poleruje. Bardziej się błyszczy. I kolega ma tak polakierowanego Poloneza i po dwóch latach polerowania,mycia na myjniach (czasem automatycznych) jazdy w róznych warunkach (świeżo robiona droga ,kamienie pryskajace itd) ma pięknie błyszczący lakier. A jak przykrywa go pokrowcem i czasem coś wejdzie pomiedzy lakier i pokrowiec i są rysy to dobrze wylany klar minimalizuje szkody.
Nie wiem,czemu tego nie popierasz? Nic nie zmienia to jeżeli chodzi o renowację. Chyba,że jest to nie zgodne z tym jak malowali kiedyś. Ale w takim razie zamiast szpachlować trzeba zalewac cyną i ołowiem.
syrena104bili, chyba,że dobrze wygrzane lampami (specjalne do lakierów i szpachli) to może być dobrze. A po drugie jak nawet troszkę siądzie lakier to bezbarwny pięknie wypoleruje i rys nie będzie.
Mialem podobny numer pare lat temu w hondzie . Wgniote gosc mi zrobil na szybko i wtrysk lakieru. Po miesiacu rysy wyszly w bazie i ulsiadla szpachel. Wystarczylo papierem na mokro i polerka mechanicznie i wyszlo idealnie. Chyba ,ze nie siada szpachel tylko na dziadowska powierzchnie polozysz lakier ito wtedy zgodze sie z toba ze sa nie do usuniecia. Ale przy siadajacej szpachli papier wodny i polerka i jest git.Yanosik pisze:Wypolerujesz a rysy na bazie będzie widać, mimo, że lakier będzie gładkiKozak90 pisze:A po drugie jak nawet troszkę siądzie lakier to bezbarwny pięknie wypoleruje i rys nie będzie.