Sworznie zwrotnicze
Sworznie zwrotnicze
Chcę w niedługim czasie zamontować w swojej Syrenie sworznie zwrotnicze na łożyskach "prywaciarskie". W związku z tym mam pytanie do ludzi posiadających takiego typu rozwiązanie :
- czy parametry dotyczące montażu (wymiary montażowy : górnego sworznia 44,5-47,5mm, dolnego sworznia 58,5-61,5mm) mają być takie same jak przy standardowym rozwiązaniu
- czy trzeba na coś specjalne zwrócić uwagę przy montażu tego rodzaju sworzni
- jakim smarem je smarujecie
- czy ktoś z Was naprawiał tego rodzaju sworznie tzn. czy wymienialiście w nich łożysko
- z jaką siłą ma być dokręcona ta nakrętka koronkowa (mocująca część sworznia z łbem razem z tuleją z gwintem zewnętrznym a zarazem dociskająca to wewnętrzne łożysko kulkowe) w dolnych sworzniach zwrotniczych
- czy parametry dotyczące montażu (wymiary montażowy : górnego sworznia 44,5-47,5mm, dolnego sworznia 58,5-61,5mm) mają być takie same jak przy standardowym rozwiązaniu
- czy trzeba na coś specjalne zwrócić uwagę przy montażu tego rodzaju sworzni
- jakim smarem je smarujecie
- czy ktoś z Was naprawiał tego rodzaju sworznie tzn. czy wymienialiście w nich łożysko
- z jaką siłą ma być dokręcona ta nakrętka koronkowa (mocująca część sworznia z łbem razem z tuleją z gwintem zewnętrznym a zarazem dociskająca to wewnętrzne łożysko kulkowe) w dolnych sworzniach zwrotniczych
Daj zdjęcia. Ja mam zwrotnice na łożyskach, ale ni chu chu nie wiem o czym piszesz
Poza tym łożyskowych zwrotnic też było kilka rodzajów. Moje to taki patent ,że moim zdaniem mogą się rozkręcić w czasie jazdy Łożysk nie wymieniałem, ale raczej są typowe dostępne w handlu. Smarowanie - wiadomo. Łożyska, to smar łożyskowy.
Poza tym łożyskowych zwrotnic też było kilka rodzajów. Moje to taki patent ,że moim zdaniem mogą się rozkręcić w czasie jazdy Łożysk nie wymieniałem, ale raczej są typowe dostępne w handlu. Smarowanie - wiadomo. Łożyska, to smar łożyskowy.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
Yanosik, chcę założyć takie sworznie. A co w nich się rozkręca.
Co do smaru to wiem że do łożysk smar łożyskowy ale tam jest jeszcze ta część z główką współpracująca z tuleją. A jak nasmarować te łożyska w górnych sworzniach zwrotniczych.
Co do smaru to wiem że do łożysk smar łożyskowy ale tam jest jeszcze ta część z główką współpracująca z tuleją. A jak nasmarować te łożyska w górnych sworzniach zwrotniczych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- młody94_105l
- -#Youngtimer
- Posty: 547
- Rejestracja: 2006-12-30, 13:51
- Lokalizacja: Kraków
Pytanie do kolegów tych którzy mają zamontowane górne sworznie zwrotnicze na łożyskach :
- jak poradziliście sobie z wymiarami dotyczącymi geometrii zawieszenia (kąty pochylenia koła) - u mnie różnica pomiędzy górnym oryginałem a tym łożyskowanym sworzniem wynosi 1,2mm
- czy w przypadku tego typu górnych sworzni zwrotniczych stosujecie jeszcze jakieś tulejki czy są one zabezpieczone od dołu tylko nakrętką kontrującą (chodzi mi o zabezpieczenie po wkręceniu w zwrotnicę)
- jak poradziliście sobie z wymiarami dotyczącymi geometrii zawieszenia (kąty pochylenia koła) - u mnie różnica pomiędzy górnym oryginałem a tym łożyskowanym sworzniem wynosi 1,2mm
- czy w przypadku tego typu górnych sworzni zwrotniczych stosujecie jeszcze jakieś tulejki czy są one zabezpieczone od dołu tylko nakrętką kontrującą (chodzi mi o zabezpieczenie po wkręceniu w zwrotnicę)
Lesiu
Różnica 1.2 mm to nie jest różnica. To praktycznie nie zmieni kąta pochylenia koła. Podobno niektóre łożyskowane sworznie miały różnicę kilkunastu milimetrów i wtedy koła miały wyraźnie zmieniony kąt (na pozytyw).
Cześć wkręcana w zwrotnicę (tuleja) nie jest zabezpieczona niczym - trzeba ją b. mocno dokręcić. Cześć obracająca sie (sworzeń z uchem na resor wchodzący w w/w tuleję) jest zabezpieczony od dołu nakrętką. Ale tej nakrętki nie dowala sie na siłę! Ona kontroluje napięcie łożysk wzdłużnych więc jak ją dowalisz to zblokujesz łożyska.
Były różne rzemieślnicze wersje ale ze zdjęcia widzę ktorą Ty masz. W tej wersji sworzeń obraca sie w tulei zrobionej pewnie z plastiku. Zwykle ta tuleja nie jest zbyt dobrze spasowana ze sworzniem więc luz tam będzie od nowości. Plastik raczej szybko wybije się co dodatkowo powiększy luz. Fachowo ta tuleja powinna być z brązu łożyskowego i ciasno pasująca do sworznia (ja tak se stjuningowałem swoje komplety). Łożyska które tam są to tylko ustalają sworzeń poosiowo i właściwie nie odgrywają większej roli.
Różnica 1.2 mm to nie jest różnica. To praktycznie nie zmieni kąta pochylenia koła. Podobno niektóre łożyskowane sworznie miały różnicę kilkunastu milimetrów i wtedy koła miały wyraźnie zmieniony kąt (na pozytyw).
Cześć wkręcana w zwrotnicę (tuleja) nie jest zabezpieczona niczym - trzeba ją b. mocno dokręcić. Cześć obracająca sie (sworzeń z uchem na resor wchodzący w w/w tuleję) jest zabezpieczony od dołu nakrętką. Ale tej nakrętki nie dowala sie na siłę! Ona kontroluje napięcie łożysk wzdłużnych więc jak ją dowalisz to zblokujesz łożyska.
Były różne rzemieślnicze wersje ale ze zdjęcia widzę ktorą Ty masz. W tej wersji sworzeń obraca sie w tulei zrobionej pewnie z plastiku. Zwykle ta tuleja nie jest zbyt dobrze spasowana ze sworzniem więc luz tam będzie od nowości. Plastik raczej szybko wybije się co dodatkowo powiększy luz. Fachowo ta tuleja powinna być z brązu łożyskowego i ciasno pasująca do sworznia (ja tak se stjuningowałem swoje komplety). Łożyska które tam są to tylko ustalają sworzeń poosiowo i właściwie nie odgrywają większej roli.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka