Cinquecento
Cinquecento
Witam!
:::Interesuje mnie Wasza opinia nt. samochodu Cinquecento.
W tym roku odzyskuję prawko i coraz poważniej zastanawiam się nad zakupem jakiegoś pojazdu. Po długich rozważaniach w chłodne zimowe wieczory mój wybór padł na "Cieniaska".
=====Teraz wypadałoby napisać kilka słów uzasadnienia jakie argumenty przemawiajął za podjęciem przeze Mnie takiej decyzji.
Syrena owszem jest dobrym samochodem niestety najmłodsze egzemplarze majął już około 30 lat. Wiążą się z tym stanem rzeczy coraz większe trudności z pozyskaniem części zamiennych jak i egzemplarza na chodzie w cenie poniżej 2.000.
Ja to wszystko wiem, że blachy można sobie miniować i spawać, łożyska, filtry, paski, alternator, itd. zawsze można od czegś dobrać ====ale co jeśli np. rozsypie mi się skrzynia???? Samochód będzie stał a OC płacić trzeba.
Trabanty, Maluchy i Wartburgi odpadają z tych samych względów ==ponieważ chciałbym potrzymać ten samochód przez następne 10-15 wiosenek.
Poloneza/DF-a w ogóle nie biorę pod uwagę ze względu na ich paliwożerność i znaczny stopień wyeksploatowania. Favoritki/ Skody 120 są tanie ale to niepewny element, jakoś nie mam do nich zaufania. Ze szwabowozów kiedyś podobał mi się Kadett "łezka" ===[fajne kanciaste wnętrze===esencja lat 80] ale w większości są to już przegnite trupy do remontu.
==Cinquecento jest w pewnym sensie tym czym Syrena była w latach 90 a Maluch po roku 2000. Jest tanie w zakupie, wciąż dostępne nowe części jak i cała masa samochodów dawców na szrocie ==dosyć tanim kosztem można więc stworzyć pokaźny zapas piwniczno-garażowy.
Niektóre części można sztukować [[[[[z produkowanego w Polsce!!]]]] do bodajże 2010 roku Seicento co jest faktem nie bez znaczenia. Te autka szybko nie zniknął z naszych dróg.
Pojęcie "dupowóz" w szerokim rozumieniu tego słowa się do mojego przypadku nie odnosi gdyż ja nie żyłuję samochodu ponad 4-5 kkm rocznie i nie wyjeżdżam zimą.
Od tego są PKS-y.
Na pewno chciałbym wprowadzić kilka patentów z zastosowaniem części po Syrenie zalegających piwnicę. A więc:::::::::::::::::::
----Lusterko wsteczne
----zaślepka FSM
----kilka dodatkowych kontrolek
----znaczek FSM na maskę
----Przełączniki od Syreny zamiast "pająka" pod kierownicą
----kulka na wajchę zmiany biegów
----Korbki szyb.
Oczywiście zamierzam się rozglądać za jakimś egzemplarzem najlepiej na czarnych blachach "od dziadka"
Wydaje mi się, że rozważyłem wszelkie za i przeciw aczkolwiek jeśli coś pominęłem ===byłbym wdzięczny jeśli wtrącicie swoje trzy grosze.
Czy CC jest autem godnym zainteresowania???? Przede wszystkim interesujął mnie słabe punkty tych wozów, na co ewentualnie zwrócić uwagę??? Pytanie to kieruję głównie do osób mających wcześniej styczność z Cieniasem i mających na ten temat coś konkretnego do powiedzenia.
Dzięki i pozdrawiam
:::Interesuje mnie Wasza opinia nt. samochodu Cinquecento.
W tym roku odzyskuję prawko i coraz poważniej zastanawiam się nad zakupem jakiegoś pojazdu. Po długich rozważaniach w chłodne zimowe wieczory mój wybór padł na "Cieniaska".
=====Teraz wypadałoby napisać kilka słów uzasadnienia jakie argumenty przemawiajął za podjęciem przeze Mnie takiej decyzji.
Syrena owszem jest dobrym samochodem niestety najmłodsze egzemplarze majął już około 30 lat. Wiążą się z tym stanem rzeczy coraz większe trudności z pozyskaniem części zamiennych jak i egzemplarza na chodzie w cenie poniżej 2.000.
Ja to wszystko wiem, że blachy można sobie miniować i spawać, łożyska, filtry, paski, alternator, itd. zawsze można od czegś dobrać ====ale co jeśli np. rozsypie mi się skrzynia???? Samochód będzie stał a OC płacić trzeba.
Trabanty, Maluchy i Wartburgi odpadają z tych samych względów ==ponieważ chciałbym potrzymać ten samochód przez następne 10-15 wiosenek.
Poloneza/DF-a w ogóle nie biorę pod uwagę ze względu na ich paliwożerność i znaczny stopień wyeksploatowania. Favoritki/ Skody 120 są tanie ale to niepewny element, jakoś nie mam do nich zaufania. Ze szwabowozów kiedyś podobał mi się Kadett "łezka" ===[fajne kanciaste wnętrze===esencja lat 80] ale w większości są to już przegnite trupy do remontu.
==Cinquecento jest w pewnym sensie tym czym Syrena była w latach 90 a Maluch po roku 2000. Jest tanie w zakupie, wciąż dostępne nowe części jak i cała masa samochodów dawców na szrocie ==dosyć tanim kosztem można więc stworzyć pokaźny zapas piwniczno-garażowy.
Niektóre części można sztukować [[[[[z produkowanego w Polsce!!]]]] do bodajże 2010 roku Seicento co jest faktem nie bez znaczenia. Te autka szybko nie zniknął z naszych dróg.
Pojęcie "dupowóz" w szerokim rozumieniu tego słowa się do mojego przypadku nie odnosi gdyż ja nie żyłuję samochodu ponad 4-5 kkm rocznie i nie wyjeżdżam zimą.
Od tego są PKS-y.
Na pewno chciałbym wprowadzić kilka patentów z zastosowaniem części po Syrenie zalegających piwnicę. A więc:::::::::::::::::::
----Lusterko wsteczne
----zaślepka FSM
----kilka dodatkowych kontrolek
----znaczek FSM na maskę
----Przełączniki od Syreny zamiast "pająka" pod kierownicą
----kulka na wajchę zmiany biegów
----Korbki szyb.
Oczywiście zamierzam się rozglądać za jakimś egzemplarzem najlepiej na czarnych blachach "od dziadka"
Wydaje mi się, że rozważyłem wszelkie za i przeciw aczkolwiek jeśli coś pominęłem ===byłbym wdzięczny jeśli wtrącicie swoje trzy grosze.
Czy CC jest autem godnym zainteresowania???? Przede wszystkim interesujął mnie słabe punkty tych wozów, na co ewentualnie zwrócić uwagę??? Pytanie to kieruję głównie do osób mających wcześniej styczność z Cieniasem i mających na ten temat coś konkretnego do powiedzenia.
Dzięki i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2013-03-14, 18:20 przez KIEROWCA, łącznie zmieniany 3 razy.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
jako dupowoz?
moze powiem coś co cie zszokuje...
kup sobie BMW E36 /E34...
to nie jest zart....
spalanie podobne...
awaryjosc mniejsza, czesci tez niewiadomo jak drogie nie sa... a jest ich pełno....
a komfort...
moze powiem coś co cie zszokuje...
kup sobie BMW E36 /E34...
to nie jest zart....
spalanie podobne...
awaryjosc mniejsza, czesci tez niewiadomo jak drogie nie sa... a jest ich pełno....
a komfort...
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
Miałem służbowe cinqecento 700tkę i bardzo miło wspominam ten samochód. Bardzo żywotne ustrojstwo - dojechałem nim 230 tyś km bez remontu kapitalnego i śmigało dalej. Oliwy jakiś dużych ilości nie zużywało. Samochodek palił w najcięższe mrozy - nawet -27stopni, kiedy to nowiutki WV T5 poddał się. Grunt, to podobno nie kupować z gaźnikiem assan - bo jest cholernie skomplikowany. Ja z nim żadnych kłopotów nie miałem. Spalanie 6 - 6,5 litra na setkę. Po założeniu nowych zimówek - niesamowicie terenowe auto - serio.
Qrde dzięki, ale B-ędziesz M-iał W-ydatki??????motonita pisze:kup sobie BMW E36 /E34...
No właśnie, tylko że dla mnie chodzi o to, żeby to był samochód w miarę współczesny [dostępność części] a jednocześnie prosty jak konstrukcja cepa ====najlepiej na gaźniku.
Coś tej samej klasy co Syrena.
CZYLI:
Bez zbędnej elektroniki, wspomagania wszystkiego, poduszek i podcieracza d...y na tranzystorach z szybkością regulowaną
Żółtki ===[tico, maruti itd.] mnie nie interesują.
Pozdro
Ostatnio zmieniony 2013-03-14, 18:17 przez KIEROWCA, łącznie zmieniany 1 raz.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
kapialny? okolo 2000
a czemu masz uraz do mnie?
a czemu masz uraz do mnie?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
szczerze za 2 tysiace to idzie kupic np.forda escorta w gazie czy mondeo.ja jezdze na codzien mondeo w gazie i jest to najlepszy samochód jaki dotąd miałem-dobre spalanie,komfort jazdy super,praktycznie zadna awaryjnosc a jezeli chodzi o blacharke to jest super-nie gnije,nie ma rudej.Co najważniejsze jest to bezpieczne auto bo o fiacie cc tego nie mozna powiedzieć bo jeżeli ktos uderzy w ciebie to zamienia sie auto w kupe pogietej blachy.czy warto oszczedzac akurat na swoim i pasażerów bezpieczeństwie???wybór nalezy do Ciebie kolego ale dobrze to przemyśl.
[ Dodano: 2013-03-14, 17:56 ]
ewentulanie audi b3 tez polecam
[ Dodano: 2013-03-14, 17:56 ]
ewentulanie audi b3 tez polecam
Panther-Sachs 1938
WFM M06 1960
WSK M06 1970 plus przyczepka ciągniona Niewiadów
AVO Simson 1956
Simson SR2 1957
Iż 49 1949
Pannonia TLF 250 plus kosz boczny Duna 1962
Suzuki GS 650 GL 1981
Java babetta 1973
Komar sztywniak
Syrena 105 1975
WFM M06 1960
WSK M06 1970 plus przyczepka ciągniona Niewiadów
AVO Simson 1956
Simson SR2 1957
Iż 49 1949
Pannonia TLF 250 plus kosz boczny Duna 1962
Suzuki GS 650 GL 1981
Java babetta 1973
Komar sztywniak
Syrena 105 1975
BMW odpada - przynajmniej jak dla mnie. Siara i nic więcej mam uzasadniony uraz do właścicieli tej marki
Syrena 105 naprawdę wspaniała
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
Jeśli spalanie kolegi nie przerazi to polecam taki dupowóz jakim ja pomykam- Jeep Grand Cherokee z lat 93-95.Silnik 4.0 lubi gaz a koszta wcale nie są potężne- spalanie ok 14l LPG.............. w trasie
Ale ja mam ciężką nogę
Auto niedość żę super sprawa na zimę to jeszcze na siebie zarabia- zrobiłem sobie do niego pług do odśnieżania i powiem szczerze że jak śnieg popada to auta przez cały dzień nie gaszę, tyle roboty
A i przydaje się przy wyciąganiu niedzielnych kierowców z rowów i zasp
A w ramach przyjemności można sobie porajdować w błocie
Osobiście nie lubię tych wszystkich małych piździków z kilku powodów:
-strach się mijać z tirami- nie wiesz jak takie lekkie auto się zachowa
-nie pojedziesz drogą inną niż asfaltową
-kierowcy i piesi nagminnie pchają ci się przed maskę- bo nikomu krzywdy tym nie zrobisz
I nie wierzę że jeżdżąc po mieście komuś takie autka zużyją 5-6l LPG.
Ja ostatnio ujeżdżałem Fiestą 1.1 i w trasie byłem zadowolony 5,5-6l/100 ale w mieście minimum 8-9 i to na benzynie(na lpg więcej by było)
Jeśli kolega chce jednak coś małego to polecam Fiestę 1.1 MK3- mam takową na podwórku jako auto ,,zapasowe" i muszę przyznać że jest nie do zajechania. Po 5 miesięcznym postuju odpaliła bez zająknięcia.
Ale ja mam ciężką nogę
Auto niedość żę super sprawa na zimę to jeszcze na siebie zarabia- zrobiłem sobie do niego pług do odśnieżania i powiem szczerze że jak śnieg popada to auta przez cały dzień nie gaszę, tyle roboty
A i przydaje się przy wyciąganiu niedzielnych kierowców z rowów i zasp
A w ramach przyjemności można sobie porajdować w błocie
Osobiście nie lubię tych wszystkich małych piździków z kilku powodów:
-strach się mijać z tirami- nie wiesz jak takie lekkie auto się zachowa
-nie pojedziesz drogą inną niż asfaltową
-kierowcy i piesi nagminnie pchają ci się przed maskę- bo nikomu krzywdy tym nie zrobisz
I nie wierzę że jeżdżąc po mieście komuś takie autka zużyją 5-6l LPG.
Ja ostatnio ujeżdżałem Fiestą 1.1 i w trasie byłem zadowolony 5,5-6l/100 ale w mieście minimum 8-9 i to na benzynie(na lpg więcej by było)
Jeśli kolega chce jednak coś małego to polecam Fiestę 1.1 MK3- mam takową na podwórku jako auto ,,zapasowe" i muszę przyznać że jest nie do zajechania. Po 5 miesięcznym postuju odpaliła bez zająknięcia.
Kozichwost, z tym gaźnikiem to masz rację.
KIEROWCA, jak możesz to omijaj ten temat szerokim łukiem. Gaźnik japońskie bo tak o nich mówią to setki połączeń i sterowań podciśnieniem. Jak już bardzo chcesz 700 to z polskim gaźnikiem.
CC jako auto ogólnie ok, tylko w 700 skrzynia 4 biegowa no i dwa leżące cylindry. Przebiegi ponad 200 tyś km jak najbardziej możliwe. Słabe punkty ręczny hamulce (zapiekają się łapki przy szczękach), uszczelnienie skrzyni biegów na półosiach. Często gniją miedzy tylnym błotnikiem a progiem tam pod tym czarnym plastykiem, i przy mocowaniu zderzaków z błotnikami.
Pomyśl na CC900, zawsze to mocniejsze, silnik 4 cylindrowy i skrzynia 5 biegowa.
KIEROWCA, jak możesz to omijaj ten temat szerokim łukiem. Gaźnik japońskie bo tak o nich mówią to setki połączeń i sterowań podciśnieniem. Jak już bardzo chcesz 700 to z polskim gaźnikiem.
CC jako auto ogólnie ok, tylko w 700 skrzynia 4 biegowa no i dwa leżące cylindry. Przebiegi ponad 200 tyś km jak najbardziej możliwe. Słabe punkty ręczny hamulce (zapiekają się łapki przy szczękach), uszczelnienie skrzyni biegów na półosiach. Często gniją miedzy tylnym błotnikiem a progiem tam pod tym czarnym plastykiem, i przy mocowaniu zderzaków z błotnikami.
Pomyśl na CC900, zawsze to mocniejsze, silnik 4 cylindrowy i skrzynia 5 biegowa.
MaSa,
niewiem kolego ale mi w Krakowie gdzie korki są punto 1.2 pali okolo6 litrow benzyny... kwestia pewnie operowania gazem i biegami..w trasie 4.5litra jest osiągalne. polecam punto jedynke 1.2 na monopunkcie. ( chce go zarznąc a ono jezdzi i jezdzi) CC tez fajne jak pisalemwczesniej lecz sa w podobnych cenach co punto a jednak punto nieo wiekrze i bardzoej komfortowe. osobiscie uwazam ze do miasta to "mały ale wariat" typu punto turbo , reno5turbo. wcsniesz sie wszedzie a i jak sie spieszysz ;atwiej manewroewac miedzy zezakami male mocne sztywne lecz nie zanisko zawias zeby mozna bylo przeskoczyc kraweznikiem w razie potrzeby
niewiem kolego ale mi w Krakowie gdzie korki są punto 1.2 pali okolo6 litrow benzyny... kwestia pewnie operowania gazem i biegami..w trasie 4.5litra jest osiągalne. polecam punto jedynke 1.2 na monopunkcie. ( chce go zarznąc a ono jezdzi i jezdzi) CC tez fajne jak pisalemwczesniej lecz sa w podobnych cenach co punto a jednak punto nieo wiekrze i bardzoej komfortowe. osobiscie uwazam ze do miasta to "mały ale wariat" typu punto turbo , reno5turbo. wcsniesz sie wszedzie a i jak sie spieszysz ;atwiej manewroewac miedzy zezakami male mocne sztywne lecz nie zanisko zawias zeby mozna bylo przeskoczyc kraweznikiem w razie potrzeby
Ja polecam samochód Subaru Justy 4x4 z początku lat '90. Sam kupiłem taki samochód na co dzień, silnik dosyć prosty w budowie, gaźnikowy ( jest też wersja z wtryskiem). Justyna idealna na zimę, napęd tylny dołączany przyciskiem w wajsze od zmiany biegów Fajna sprawa, większy od Cinquecento, a i można wyskoczyć bezproblemowo za miasto
s
żuczek widzisz jedni wolą mieć małe i się wciskać. Ja wolę swojego czołga- zawsze gdzieś zaparkuję.Piesi pod maskę nie włażą bo się boją i tak samo nikt nie wymusza pierwszeństwa bo wie co go czeka
A jak są korki to mogę sobie ładnie rowami przejechać
A jak są korki to mogę sobie ładnie rowami przejechać