prądnica

schematy
Awatar użytkownika
Magister
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4491
Rejestracja: 2007-04-26, 20:00
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Post autor: Magister »

Mikrusiarz pisze:Dlatego aby dobrze wyregulować regulator potrzebny jest amperomierz.
I do tego trzeba mieć dryg i głowę, a ja akurat na regulatorach się nie znam. Próbowałem studiować regulator ale dałem spokój bo nic z tego nie wychodziło i założyłem altka.
Mariusz
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2197
Rejestracja: 2006-01-05, 19:10
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: Mariusz »

Ja miewałem problemy z prądem. Wiecznie wracałem na resztkach...
Gasiłem auto pod bramą i już nie odpalałem. Trafiłem 3 -4 regurator i wreszcie problemy się skończyły.
Na światłach się jeździ i nic. I generalnie robię tylko krótkie trasy

W tym roku prądnica dostanie nowe szczotki, łożyska, czyszczenie i dalej jazda.
Ale fakt. Tyle elektroniki to nie mam....
SyrenaBielskoklub
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
Awatar użytkownika
Tomasz
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2334
Rejestracja: 2006-11-21, 11:38
Lokalizacja: Bełdów

Post autor: Tomasz »

Ludzie... Ja rozumiem, że zachowanie orginału itp itd.. Lecz przejście z przeróbki na alternator - na prądnice to max godzinka robótki..
Awatar użytkownika
Marek.K.
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 3989
Rejestracja: 2010-12-19, 17:41
Lokalizacja: Winda

Post autor: Marek.K. »

eee, to co ja mam za prądnicę, gdy odpalam lampka gaśnie a ładuje aż miło gdy akum mi prawie padł, przejechałem z 4 km na właczonych światłach i podładowąło go :)
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .


"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew :D
Mikrusiarz
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1049
Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
Lokalizacja: RP

Post autor: Mikrusiarz »

Marek.K. pisze:eee, to co ja mam za prądnicę, gdy odpalam lampka gaśnie a ładuje aż miło gdy akum mi prawie padł, przejechałem z 4 km na właczonych światłach i podładowąło go :)
Kwestia ustawienia regulatora, może Ci pakować nawet 20 A, co nie jest bezpieczne dla prądnicy ani akumulatora. Amperomierz to podstawa.
Awatar użytkownika
Magister
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4491
Rejestracja: 2007-04-26, 20:00
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Post autor: Magister »

Mikrusiarz pisze: Kwestia ustawienia regulatora, może Ci pakować nawet 20 A, co nie jest bezpieczne dla prądnicy ani akumulatora. Amperomierz to podstawa.
Tak.
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2041
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

Akumulatorowi nic nie będzie przy prądzie 20A. Współczesne alternatory ładują ok 70A i nic się akumulatorom nie dzieje. Ważne aby napięcia nie przekroczyć i aby regulator odłączał gdy akumulator jest naładowany.
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Awatar użytkownika
Magister
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4491
Rejestracja: 2007-04-26, 20:00
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Post autor: Magister »

Wojt pisze: Akumulatorowi nic nie będzie przy prądzie 20A. Współczesne alternatory ładują ok 70A i nic się akumulatorom nie dzieje.
Przy wyższym prądzie ładowania skraca się żywotność akumulatora.
Mikrusiarz
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1049
Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
Lokalizacja: RP

Post autor: Mikrusiarz »

Magister pisze:
Wojt pisze: Akumulatorowi nic nie będzie przy prądzie 20A. Współczesne alternatory ładują ok 70A i nic się akumulatorom nie dzieje.
Przy wyższym prądzie ładowania skraca się żywotność akumulatora.
Wojt nie masz racji, zadaniem regulatora jest prawidłowa regulacja prądu a prąd ładowania rzędu 70 A uszkadza akumulator. Ołów z płyt wysypuje się, spada pojemność a finalnie w dolnej części zwiera płyty.
Akumulatory kwasowo ołowiane są przystosowane do chwilowego obciążenia poborem prądu nawet kilkaset amper ale to nie to samo co ładowanie.
Podłącz sobie amperomierz z bocznikiem odpowiednim do akumulatora w szereg i obserwuj prąd ładowania w czasie jazdy, będziesz miał wiedzę jaki prąd płynie do akumulatora.
Alternatory współczesne dają prąd nawet 70 A ale nie znaczy to, że taki prąd kierowany jest do akumulatora, alternatory służą do zasilania wszystkich odbiorników w samochodzie.
Prąd ładowania akumulatora także zależy od jego rezystancji, jeśli jest rozładowany rezystancja maleje i wtedy rośnie prąd ładowania ale w granicach na ile jest ustawiony regulator.
Najbezpieczniejszy prąd ładowania akumulatorów kwasowych to 1/10 ich pojemności-taktyka taka głównie dotyczy ładowania z prostownika jednak producenci nie zalecają szybszej metody ładowania większym prądem.
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2041
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

Ale regulator odcina napięcie, a nie prąd..., tzn. odłącza ładowanie po przekroczeniu zadanego napięcia.
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
HAZE
Posty: 18
Rejestracja: 2012-02-09, 21:29
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: HAZE »

Panowie elektrycy. Zadaniem regulatora napięcia jest utrzymanie napięcie w sieci samochodu na poziomie 13,7-14,5 V tak w syrenie jak i we współczesnych samochodach. Dodatkowo w syrenie regulator odłącza od sieci samochodu prądnice w przypadku przepływu prądu zwrotnego (z akumulatora do prądnicy) na poziomie kilku, kilkudziesięciu amper. W przypadku aut współczesnych rolę ogranicznika prądu zwrotnego stanowią diody prostownicze w alternatorze. Regulacja napięcia w sieci samochodu odbywa się impulsowo po przez przyłączenie obwodu wzbudzenia prądnicy (alternatora we współczesnym samochodzie) do masy lub do źródła +12V. W syrenie proces ten odbywa się elektromechanicznie (cewka i wibrujący styk) lub jak we współczesnych autach elementem kluczującym jest tranzystor bipolarny (rzadziej np. N-MOS itp.). W przypadku aut współczesnych gdzie alternator ma moc ok. 1 kW i przebieg charakterystyki maksymalnego prądu w zależności od obrotów jest znacznie korzystniejszy niż w przypadku prądnicy P20 stosowanej w syrenie, w chwili bezpośrednio po rozruchu regulator utrzymuje napięcie w sieci na poziomie 13,7-14,5. Napięcie na zaciskach akumulatora bezpośrednio po rozruchu (udarze prądowym) spada do wartości 12V lub mniej. W przypadku aut współczesnych wyposażonych w alternatora (dzięki elektronicznemu regulatorowi i ww. korzystnej charakterystyce prądowej) utrzymuje się napięcie w sieci samochodu na właściwym poziomie tj. 13,8-14,5V nawet bezpośrednio po rozruchu. Biorąc pod uwagę niewielką impedancje akumulatora kwasowego i różnice napięć na zaciskach alternatora i akumulatora bezpośrednio po rozruchu, we współczesnym aucie, akumulator przyjmuje prąd chwilowy na poziomie kilkudziesięciu amper. (Jeśli ktoś ma wątpliwości proszę przeprowadzić prosty eksperyment. Włożyć do gniazdka zapalniczki zaciski multimetru uniwersalnego i zmierzyć napięcie w sieci samochodu współczesnego bezpośrednio po rozruchu – będzie ono stałe na ww. poziomie). W przypadku regulatora elektromechanicznego syreny i prądnicy P20 sytuacja jest nieco inna. Regulator za wszelką cenę po rozruchu stara się utrzymać napięcie w sieci samochodu na wspomnianym poziomie, Jednak przebieg charakterystyki prądnicy (niewielka moc przy niskiej prędkości obrotowej) nie pozwalają na pokrycie zapotrzebowania akumulatora na prąd i w początkowej fazie po rozruchu napięcie w sieci jest nieco niższe (ze względu na prąd pobierany przez akumulator).
W przypadku ładownia akumulatora krytycznym parametrem jest napięcie w sieci samochodu – stąd regulator napięcia a nie regulator prądu ładowania. Prąd na który tak chętnie powołuje się kolega Mikrusiarz jest wartością wtórną.
Akumulator kwasowy jest względnie odporny na opisane powyżej udary prądowe (opisane chwilowe ładowanie prądem o wartościach kilkudziesięciu amper odbywa się po każdym cyklu rozruch we współczesnym aucie i trochę łagodniejsze w przypadku syreny). Natomiast akumulator kwasowy znacznie gorzej znosi stałe utrzymywanie go po napięciem większym niż 14,8V oraz pozostawanie w stanie częściowego lub całkowitego rozładowania. I właśnie regulator napięcia zapewnia utrzymanie właściwego napięcia w sieci samochodu dla zapewnienia odpowiednich warunków pracy akumulatora. Najważniejszym parametrem jest zatem napięcie ładowani, a wtórnym prąd ładowania. Tak więc amperomierz (szczególnie stosowany w syrenach 100-103 – mało dokładny) nie zasygnalizuje nam przeładownia akumulatora tzn. w przypadku utrzymywania napięcie w sieci samochodu na poziomie np. 15 V amperomierz będzie wskazywał prąd ładowania na poziomie kilku amper. Kierujący takie wskazania odczyta jak właściwe – akumulator się ładuje jest ok. W rzeczywistości akumulator będzie się „gotował” i ulegał przyśpieszonemu zużyciu. Jeśli ma być zastosowany jakiś wskaźnik to przede wszystkim woltomierz. Dla syreny przez większość czasu pracy ma wskazywać wartości większe niż 13,7V i nigdy nie więcej niż 14,5V.
Z doświadczenia wiem, że prawidłowo wyregulowany regulator napięcia w syrenie i w miarę sprawna prądnica zapewniają zupełnie skuteczne ładowanie akumulatora nawet przy jeździe z włączonymi światłami.
Należy co jakiś czas sprawdzić napięcie ładowania, które dla naładowanego akumulatora, przy średnich obrotach silnika powinno być dla syreny w granicach 13,7-14,3V. Pomiaru należy dokonać przy średnich obrotach co najmniej kilka minut od rozruchu samochodu. W przypadku innej wartości należy wyregulować właściwy odstęp styków przerywacza odpowiadających za prąd wzbudzenia. Technologia regulacji regulatora opisana w Glince (przy odłączonym akumulatorze) jest również skuteczna ale wymaga większej wprawy.
Mikrusiarz
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1049
Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
Lokalizacja: RP

Post autor: Mikrusiarz »

Rzeczywiście regulator w Syrenie czy w innym pojeździe sterujący alternatorem jest regulatorem napięcia-efektem sterowania wzbudzenia prądnicy będzie rózny przepływ prądu. Jednak od początkow motoryzacji bardzo często stosowano odczyt przepływu prądu z prądnicy do akumulatora lub w drugą stronę pobór prądu z akumulatora. Natomiast woltomierze nie znalazły zastosowania.
Aby uściślić regulator typu elektro mechanicznego ma jeszcze próg załączenia, poniżej określonej wartości nie wzbudzi prądnicy. Jest to spora wada prądnic gdyż przy niskich obrotach akumulator nie jest ładowany.
Z moich obserwacji wieloletnich mogę stwierdzić, że amperomierz w aucie z prądnicą bardzo dobrze się sprawdza i nie zauważyłem nigdy zjawiska przeładowania akumulatora. Zasada jest taka, że w momencie naładowania akumulatora rośnie jego rezystancja, czyli z prawa Ohma I=U/R prąd maleje. Bardzo dobrze można to zaobserwować, w momencie rozruchu przez pewien okres prąd ładowania utrzymuje się na znacznie większym poziomie jednak stopniowo spada. Możemy śmiało zastosować woltomierz jednak nie będziemy mieli podglądu jakim prądem będzie ładowany akumulator szczególnie w fazie gdy jest mocno rozładowany i jak mocno jest obciążona prądnica, przy niewłaściwym ustawieniu regulatora prąd ten może być bardzo duży. Sam woltomierz da nam tylko podgląd jak napisał Haze czy akumulator osiągnął pełne napięcie, jednak w jakich warunkach jest ładowany i jak jest obciążona prądnica niestety nie dowiemy się a jest to bardzo ważne na żywotność akumulatora i prądnicy.
Na pewno idealnym rozwiązaniem jest amperomierz i woltomierz.
Odnośnie syrenowskiego amperomierza, jego skuteczność jest wystarczająca.
We współczesnych samochodach i Syrenie 104..105 mamy tylko gasnąca lampkę która wskazuje kierunek przepływu prądu w stronę akumulatora.
HAZE
Posty: 18
Rejestracja: 2012-02-09, 21:29
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: HAZE »

Kilka uwag do ostatniego postu a właściwie sprostowanie informacji nieścisłych lub nieprawdziwych w nim zawartych.
1. Nie znam współczesnego samochodu wyposażonego w amperomierz. Natomiast woltomierze były i są stosowne np. w ładach, audi A6, citroen C5 czy we wszystkich oplach po 2004 (można taki parametr wyświetlić na wyświetlaczu komputera). W samochodach produkowanych przez ostatnie 20 lat nie znam rozwiązania z amperomierzem.
2. Napisał mikrusiarz „Aby uściślić regulator typu elektro mechanicznego ma jeszcze próg załączenia, poniżej określonej wartości nie wzbudzi prądnicy.” Kolejna nieprawda i brak znajomości podstawowej zasady działania regulatora i prądnicy. Prądnica jest wzbudzana od chwili kiedy zacznie się obracać, natomiast jej załączenie na sieć następuje z chwilą przewyższenia napięcia prądnicy od napięcia akumulatora (zadziałanie styku wyłącznika samoczynnego w regulatorze) – moment zgaśnięcie lampki ładowania. Odłączenie jest spowodowane przepływem prądu zwrotnego o wartości kilku amper.
3. Rezystancja akumulator jest stała i zmienia się z wiekiem (rośnie), a nie jak napisał mikrusiarz rośnie z jego naładowaniem. Gdyby rezystancja akumulatora rosła z jego naładowaniem to naładowany akumulator dał by z siebie prąd rozruch (zwarcia) na poziomie kilkudziesięciu amper a każdy wie że jest odwrotnie. Zasada jest jedna w całej fizyce – przepływ prądu wywołany jest różnicą potencjałów – czyli różnicą napięć. Proszę nie naginać fizyki do swoich teorii.
4. Lampka ładowania nie „wskazuje kierunek przepływu prądu w stronę akumulatora” (jak napisał mikrusiarz) ale fakt przyłączenia do sieci samochodu prądnicy po przez wyłącznik samoczynny w regulatorze (lampka jest włączona równolegle do jego styków). Zgaśnięcie lampki nie oznacza ładowania akumulatora (może płynąć prąd zwrotny).
Awatar użytkownika
Yanosik
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1707
Rejestracja: 2008-07-06, 13:03
Lokalizacja: Piła

Post autor: Yanosik »

To kilka sprostowań do sprostowania ;)
1. Mikrusiarz chyba miał na myśli auta wyposażone w PRĄDNICĘ a nie auta współczesne. Amperomierz był powszechnie stosowany.
3. Rezystancja akumulatora nie jest stała. Ponieważ zmienia się gęstość elektrolitu zmienia się też rezystancja akumulatora. Wpływ na to ma m.in. stan naładowania i temperatura.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
Mikrusiarz
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1049
Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
Lokalizacja: RP

Post autor: Mikrusiarz »

HAZE pisze:Kilka uwag do ostatniego postu a właściwie sprostowanie informacji nieścisłych lub nieprawdziwych w nim zawartych.
1. Nie znam współczesnego samochodu wyposażonego w amperomierz. Natomiast woltomierze były i są stosowne np. w ładach, audi A6, citroen C5 czy we wszystkich oplach po 2004 (można taki parametr wyświetlić na wyświetlaczu komputera). W samochodach produkowanych przez ostatnie 20 lat nie znam rozwiązania z amperomierzem.
2. Napisał mikrusiarz „Aby uściślić regulator typu elektro mechanicznego ma jeszcze próg załączenia, poniżej określonej wartości nie wzbudzi prądnicy.” Kolejna nieprawda i brak znajomości podstawowej zasady działania regulatora i prądnicy. Prądnica jest wzbudzana od chwili kiedy zacznie się obracać, natomiast jej załączenie na sieć następuje z chwilą przewyższenia napięcia prądnicy od napięcia akumulatora (zadziałanie styku wyłącznika samoczynnego w regulatorze) – moment zgaśnięcie lampki ładowania. Odłączenie jest spowodowane przepływem prądu zwrotnego o wartości kilku amper.
3. Rezystancja akumulator jest stała i zmienia się z wiekiem (rośnie), a nie jak napisał mikrusiarz rośnie z jego naładowaniem. Gdyby rezystancja akumulatora rosła z jego naładowaniem to naładowany akumulator dał by z siebie prąd rozruch (zwarcia) na poziomie kilkudziesięciu amper a każdy wie że jest odwrotnie. Zasada jest jedna w całej fizyce – przepływ prądu wywołany jest różnicą potencjałów – czyli różnicą napięć. Proszę nie naginać fizyki do swoich teorii.
2. Lampka ładowania nie „wskazuje kierunek przepływu prądu w stronę akumulatora” (jak napisał mikrusiarz) ale fakt przyłączenia do sieci samochodu prądnicy po przez wyłącznik samoczynny w regulatorze (lampka jest włączona równolegle do jego styków). Zgaśnięcie lampki nie oznacza ładowania akumulatora (może płynąć prąd zwrotny).
Haze no niestety wiesz coś ale nie do końca.....nie czytasz uważnie.

2 i 4.Napisałem, że lampka gaśnie w chwili przepływu prądu w stronę akumulatora i tak jest.
Jeśli prąd będzie płynął w drugą stronę zapali się. Z uporem maniaka piszesz tylko o napięciu jakby parametr prądu nie istniał. Oczywiste, że działa to na zasadzie równowagi napięć ale ponieważ użyłem pojęcia prądu nie pojmujesz tego.

1. Znów nieuważnie przeczytałeś, napisałem "od początków motoryzacji bardzo często stosowano odczyt przepływu prądu z prądnicy" jeśli nie wiesz tego to warto pooglądać stare samochody i poczytać, na dodatek napisałem o współczesnych gdzie stosuje się tylko lampkę.

3. "Rezystancja akumulatora jest stała" Tu nie masz racji widzę duże braki w wiedzy.
Prawidłowo napisał Yanosik
Rezystancja wewnętrzna akumulatora jest oczywiście zależna od takich czynników jak temperatura (elektrolitu) oraz stanu naładowania . Jeśli chodzi o temperaturę to przy niższej rośnie.

2. I znów nieprawda ... .
" natomiast jej załączenie na sieć następuje z chwilą przewyższenia napięcia prądnicy od napięcia akumulatora" (tak jest ale przy alternatorach).
prądnica jest załączana przy określonym napięciu a nie w chwili przewyższenia napięcia, napięcie to wynosi w granicach 12,2V-13V i jest odpowiednio ustawione na regulatorze.
ODPOWIEDZ