Po pierwsze ważne jest to jaki czas po ocynkowaniu nastąpi omalowanie, a po drugie czym? Bez specjalnego podkładu farba będzie schodziła płatami. Sprawdzone
Wsadze swoje 3 grosze w kwesti malowania ocynku.Problemem jest czas ,po jakim sie naklada farbe od mamentu cynkowania.W warunkach normalnych,nie wczesniej jak po 3 miesiacach.Co prawda dobrze polozony ocynk ,czyli idealnie czysta powierzchnia metalu,wlasciwa temperatura i cynkowanie czystym,nie zanieczyszczonym cynkiem nie wymaga odgazowania,ale chyba nie ma juz takich zakladow(wszak koszty trzeba ciac).
.Odgazowanie tez mozna przyspieszyc przez wygrzewanie.
Druga sprawa,to duzo lepsze odtluszczenie przed malowaniem.
Co do farb,to dobrze przygotowana powierzchnia przyjmie kazda farbe,poza akwarelą i kazda farba sie bedzie tak samo dobrze na niej trzymac
No i zadna warstwa cynku nie jest wieczna.Chroni stal,poki nie utleni sie ostatni atom cynku na powierzchni stali.A utlenia sie bardzo szybko,dlatego malowac trzeba
No to fakt, trochę trzeba wiedzieć jak to robić, bo z jednej strony trzeba odczekać te ok 3 miesiące, a z drugiej szybko malować aby się nie utleniało. Podejrzewam że jeszcze okres jesienno-zimowy, gdy jest zimniej i wilgoć się zwiększa też nie ułatwia pracy
Po dopasowaniu progów do nadwozia i drzwi, to za wiele tego cynku nie zostanie - będzie wszędzie poobijany Jeśli próg uda się dobrze wpasować w całości, bez odcinania "kopyta", to też już będzie rewelacja - choc zdarza się, że się uda, w niezmęczonyhc egzemplarzach.
Ale fajnie, że działasz - powodzenia!
_________________ "Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum