Co jest fajniejsze Syrena, czy 126p, a może 125p?
Co jest fajniejsze Syrena, czy 126p, a może 125p?
Ostatnio miotam się w obsesji, jakie auto kupić. Budżet ograniczony, czy Skarpetę w stanie średnim, czy może za tą samą sałatę Malucha w stanie bardzo dobrym? Raczej z lat 80, ale i może na cytrynkach się ustrzeli. Generalnie Syrena w stosunku do malucha z tych samych lat w podobnym stanie jest razy pięć:
-pięć razy droższa
- pięć razy bardziej prymitywna, tzn klimatyczna oczywiście
- pięć razy mniej na rynku
-pięć razy bardziej awaryjna
Ale za to Syrena ma nokautującą zaletę, leje się do niej olej, fajnie brzęczy i dymi.
Gdzie iść?
-pięć razy droższa
- pięć razy bardziej prymitywna, tzn klimatyczna oczywiście
- pięć razy mniej na rynku
-pięć razy bardziej awaryjna
Ale za to Syrena ma nokautującą zaletę, leje się do niej olej, fajnie brzęczy i dymi.
Gdzie iść?
Syrena 105L 1980
1938 NSU 251 OSL
1956 Iż 49
1962 Junak M10
1979 2x Jawa Mustang
197... Komar
1938 NSU 251 OSL
1956 Iż 49
1962 Junak M10
1979 2x Jawa Mustang
197... Komar
Wszystkie wymienione
SyrenaBielskoklub
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
125 w LPG. Albo łade 2101, najlepiej taką nowsza, z lat 80tych i wystylizować na Fiata 124. Ładą trochę obciach jeździć w obecnych czasach. Na upartego jeśli te auta są zadbane to można nimi jexdzić na co dzień. Maluchem już gorzej, bo strasznie głośny i trochę mały i wolny. Syrena to tylko na niedzielne lansy po mieście + zorganizowane sporadyczne dalsze wypady.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
- pietrekder
- -#Youngtimer
- Posty: 1106
- Rejestracja: 2013-06-01, 18:21
- Lokalizacja: Chrzanów
Mnie np podoba się jeszcze IFA F9, mechanicznie niemalże to samo co Syrena, a kształt też ciekawy. Do Fiata 125p mam sentyment, bo starszy takiego miał a też fajne auto, ale wg mnie LPG do silników gaźnikowych to nieporozumienie.
Ale wiadomo, Syrena chyba najfajniejsza
Chociaż np takim lepszym, ale również kultowym autem jest np Golf I, albo Ford Capri, no jest tego mnóstwo.
Podejrzewam że każdy wymieniłby z kilkanaście aut które chciałby mieć
Ale wiadomo, Syrena chyba najfajniejsza
Chociaż np takim lepszym, ale również kultowym autem jest np Golf I, albo Ford Capri, no jest tego mnóstwo.
Podejrzewam że każdy wymieniłby z kilkanaście aut które chciałby mieć
Katalog części Syrena 105: https://www.dropbox.com/s/2ajw4ffagxqss ... 5.zip?dl=0
Schemat elektryczny 105/105L: https://www.dropbox.com/s/qa2cvfo25u3lj ... 0.PDF?dl=0
Schemat elektryczny 105/105L: https://www.dropbox.com/s/qa2cvfo25u3lj ... 0.PDF?dl=0
Auta z PRL mają klimat i stały się kultowe właśnie dlatego że swego czasu były w prawie każdej rodzinie, pamiętamy je z dzieciństwa, mamy z nimi związane wspomnienia. To część naszej historii.
Sory Mateusz ===taki stary Jag czy np. Chevrolet Caprice===owszem fajne wozy, komfortowe tylko to zupełnie inny świat nie przystający do naszych realiów.
Angliki to z reguły auta dla zarozumiałych siwobrodych snobów kolekcjonerów nie mających co zrobić z nadmiarem gotówki. Szlachta-arystokracja-srebrna łyżeczka
Auta PRL są natomiast cool w sposób w jaki telefon Bratek czy typowy polski stół kuchenny w drobną krateczkę jest cool. Na nich się wychowaliśmy, tworzyły nasz codzienny krajobraz.
Pod tym względem nic zachodniego nawet nie może się równać z Syreną czy Fiatami.
Jeśli chodzi o kultowość ===Skarpeta najlepsza, ew. Maluch z okresu PRL ===(tylko nie Elmer). Ja zawsze lubiłem te w starej feldze i metalowym zderzaku.
Dla hipstera do normalnej jazdy ===Łada 2107/kantosław ze schyłkowego okresu produkcji. Niby zwykły tandetny plastikowy samochód z lat 80 niemniej ze względu na ogólnie rozpoznawalną kanciastą sylwetkę pozwala wyróżniać się z tłumu Passatów, A4 i Golfów.
Mój wybór padłby jednak w tej sytuacji na Wartburga 353. Wóz o konstrukcji podobnej do Syreny ale solidny, niemiecki , ramowa konstrukcja, wszystkie błotniki przykręcane na śruby, dwutaktowy gang silnika, mniejsze zainteresowanie ze strony Mirków handlarzy jedyny taki zobacz a tym samym sztuczne podbijanie cen na o wiele mniejszą skalę.
Pozdrawiam
Sory Mateusz ===taki stary Jag czy np. Chevrolet Caprice===owszem fajne wozy, komfortowe tylko to zupełnie inny świat nie przystający do naszych realiów.
Angliki to z reguły auta dla zarozumiałych siwobrodych snobów kolekcjonerów nie mających co zrobić z nadmiarem gotówki. Szlachta-arystokracja-srebrna łyżeczka
Auta PRL są natomiast cool w sposób w jaki telefon Bratek czy typowy polski stół kuchenny w drobną krateczkę jest cool. Na nich się wychowaliśmy, tworzyły nasz codzienny krajobraz.
Pod tym względem nic zachodniego nawet nie może się równać z Syreną czy Fiatami.
Jeśli chodzi o kultowość ===Skarpeta najlepsza, ew. Maluch z okresu PRL ===(tylko nie Elmer). Ja zawsze lubiłem te w starej feldze i metalowym zderzaku.
Dla hipstera do normalnej jazdy ===Łada 2107/kantosław ze schyłkowego okresu produkcji. Niby zwykły tandetny plastikowy samochód z lat 80 niemniej ze względu na ogólnie rozpoznawalną kanciastą sylwetkę pozwala wyróżniać się z tłumu Passatów, A4 i Golfów.
Mój wybór padłby jednak w tej sytuacji na Wartburga 353. Wóz o konstrukcji podobnej do Syreny ale solidny, niemiecki , ramowa konstrukcja, wszystkie błotniki przykręcane na śruby, dwutaktowy gang silnika, mniejsze zainteresowanie ze strony Mirków handlarzy jedyny taki zobacz a tym samym sztuczne podbijanie cen na o wiele mniejszą skalę.
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Kierowca, po raz kolejny udowadniasz że jesteś motoryzacyjnym ignorantem. W Twojej świadomości mieści się jedynie kilka aut, syrenę określasz mianem kultowej...
Luźno rzuciłem hasło "angielskie auto"- od razu stereotypowy jaguar. Przecież pojęcie samochodu z GB jest równoznaczne z nadętą arystokracją!
A Vauxhall, Austin, Reliant, Morris, Triumph, etc? To są marki które kojarzą Ci się z otyłymi snobami?
Wiem że nie nie jest to zbyt popularne na tym forum, ale powtórzę- za takie same pieniądze zamiast polskiego "klasyka" którego w zasadzie jedyną zaletą jest kraj produkcji można kupić fajne zagraniczne auto. Komfortowe, które zawsze dojedzie do celu.
Kierowca- chciałbym przy okazji poznać Twoją definicję słowa "kultowy". Co przez to rozumiesz?
Luźno rzuciłem hasło "angielskie auto"- od razu stereotypowy jaguar. Przecież pojęcie samochodu z GB jest równoznaczne z nadętą arystokracją!
A Vauxhall, Austin, Reliant, Morris, Triumph, etc? To są marki które kojarzą Ci się z otyłymi snobami?
Wiem że nie nie jest to zbyt popularne na tym forum, ale powtórzę- za takie same pieniądze zamiast polskiego "klasyka" którego w zasadzie jedyną zaletą jest kraj produkcji można kupić fajne zagraniczne auto. Komfortowe, które zawsze dojedzie do celu.
Kierowca- chciałbym przy okazji poznać Twoją definicję słowa "kultowy". Co przez to rozumiesz?
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4297
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
Suchy znając Ciebie..... i pamietajac jak wozisz po 4 junaki w jednym clio.... kup sobie żuka.... albo tarpana... albo nyse....
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Maluchy są fajne ale...
Jeśli zależy tobie żeby się wyróżniać na ulicy nie wystarczy kupić zwykłego Fl-a.
Musi być fajnie zrobiony lub coś na cytrynkach.
Ja jeszcze w zeszłym roku miałem 86 rok, silnik 28 tys przebiegu oczywiście podrasowany,gleba,szersze felgi,ryczący tłumik prawie 120 decybeli
Zaliczyłem kilka zlotów i wiesz co mnie irytuje? Połowa ludzi na zlotach to małolaty.
Każdy małolat już ma malucha i szpanuje jak by miał nie wiadomo co.
Takie jest moje zdanie na temat 126p i dlatego zdecydowałem się na sarne bo w zeszłym roku tylko raz widziałem jadącą na ulicy
a tu kilka fotek mojego
Jeśli zależy tobie żeby się wyróżniać na ulicy nie wystarczy kupić zwykłego Fl-a.
Musi być fajnie zrobiony lub coś na cytrynkach.
Ja jeszcze w zeszłym roku miałem 86 rok, silnik 28 tys przebiegu oczywiście podrasowany,gleba,szersze felgi,ryczący tłumik prawie 120 decybeli
Zaliczyłem kilka zlotów i wiesz co mnie irytuje? Połowa ludzi na zlotach to małolaty.
Każdy małolat już ma malucha i szpanuje jak by miał nie wiadomo co.
Takie jest moje zdanie na temat 126p i dlatego zdecydowałem się na sarne bo w zeszłym roku tylko raz widziałem jadącą na ulicy
a tu kilka fotek mojego
Skarpeta 105B 82.r http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 92&start=0
nie dla szpanowania tylko chciałem się wyróżniać Po za tym robiąc motor i resztę zostawić ori to mija się z celemOczywiście ten wydech i felgi to nie dla szpanowania na zlotach?
Skarpeta 105B 82.r http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 92&start=0