Dziś wydostaliśmy Syrenę z drewnianego garażu który się zawalił na nią klika lat wcześniej. Samochód stał nieodpalany od kilkunastu lat ostatnie lata spędził z belkami na sobie i mocno przeciekającym dachu. Stan nie jest za specjalny. Po pod pompowaniu kół udało się go wyciągnąć i po umyciu wygląda jak poniżej. Model po przejściach chyba duże zmiany blacharskie. malowana na pewno wałkiem bo po umyciu myjką farba schodziła płatami.
Czy warta renowacji? Myślę ze każdy samochód z lat 60 jest już tego warty lecz aby starczyło cierpliwości
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2016-03-31, 17:59 przez czasempada, łącznie zmieniany 2 razy.
Jest sporo elementów, które wpływają na odpowiedź czy warto czy nie. Podstawowe pytanie w jakim stanie są progi i podłoga. Jeśli one są dobre to przemawia na korzyść remontu. Zewnętrznych elementów jest na pęczki kwestia tylko uchodzenia w normalnej cenie.
Mnie osobiście podoba się z tą patyną, więc można ogarnąć mechanikę i pojeździć taką.
Chyba warto, bo to chyba dosyć stary model - 100 lub 101. Ma z przodu kanapę, widać starego typu gródź. Jaki jest numer ramy? Czy zachował się oryginalny, 2- cylindrowy silnik? Masz jakąś fotkę komory silnika?
Gratuluję znaleziska
[ Dodano: 2016-03-31, 17:23 ]
Jeśli to rzeczywiście 100-101, to wiem kto ma odpowiedni pas przedni na sprzedaż w całkiem dobrej cenie.
Dopisek
Widzę, że ma 1 wycieraczkę. Zatem być może to Syrena 100 Wówczas będzie z lat 50.
Na pewno jest to 100 z rocznika 1959. Numer ramy się zgadza
Silnik dwucylindrowy. Pod maską nie wygląda najgorzej. Syrena właśnie jest sprzątana i czyszczona aby zrobić więcej zdjęć.
Silnik się obraca.
Jeżeli dostane satysfakcjonującą propozycje samochód zostanie sprzedany bo mi może zabraknąć funduszy na remont a ktoś szybciej sprawi aby samochód jeździł jak dawniej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
czasempada pisze:Witam
Dziś wydostaliśmy Syrenę z drewnianego garażu który się zawalił na nią klika lat wcześniej. Samochód stał nieodpalany od kilkunastu lat ostatnie lata spędził z belkami na sobie i mocno przeciekającym dachu.
Cześc
Kurde, i po takim wstępie zdjęcia umytej, na nowym miejscu... Tak się nie robi!
Powinna mieć długą klapę, bez pasa tylnego, długie drzwi bez progu, z trójkącikami okrągło zakończonymi (razem z opuszczaną szybą opuszcza się ramka), i inne błotniki przednie i pas przedni.
W wielkim skrócie domowa przeróbka na 104. Całe oblachowanie przód i tył na złom bo przegniło na wylot.
Środkowa część budy to niewątpliwie setka z jedną wycieraczką i kanapą. Progi z drzwiami od 103-104, widoczne listwy i spiczaste trójkątne szybki.
Tylni pas nawet od 105 tzn. w latach 70/80 jeszcze jeździła.
Lakiernik się nie przyłożył Farba klimatycznie odchodzi jak olejna ze ściany w nieogrzewanej ruderze. Pewnie nawet nie została zmatowiona.
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <=== ::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Przepraszam za moją pierwszą wypowiedź. Zasugerowałem się pasem przednim, kierunkami i tyłem. Nie popatrzyłem nawet na drzwi. Przez co moja wypowiedź była kierowana, że w domyśle chodzi o model 105. Teraz jak wpatrzyłem się głębiej + koledzy dopowiedzieli o szczegółach to jeśli masz tylko fundusze to ratuj bo warto.
Wówczas będzie z lat 50. 
