Auto z Żerania
Auto z Żerania
Kiedyś uważałem ten model Poloneza za wstrętny. Teraz mam takie cudo, praca silnika odgłosy w czasie jazdy, tych dźwięków nie jest w stanie skopiować żaden producent w świecie motoryzacji
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
:Wzrastająca z każdym rokiem liczba samochodów Syrena,...., wymaga przeprowadzenia fachowych zabiegów gwarantujących prawidłowe funkcjonowanie pojazdu"
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
Jestem na tak
To jest Twój ATUt
gaz ma?
To jest Twój ATUt
gaz ma?
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
- SUPER.DAWID
- -#Weteran
- Posty: 2045
- Rejestracja: 2006-01-17, 20:11
- Lokalizacja: Trzebinia-Małopolska
Atu nie jest takie brzydkie, choć według mnie brzydsze niż klasyczny polonez. Jednak wersja kombi jest okropna.
A patrząc z pominięciem moich preferencji wygląda ładnie. Oczywiście poproszę o zdjęcia komory silnika, bagażnika i wnętrza bo to zawsze mnie najbardziej interesuje.
A patrząc z pominięciem moich preferencji wygląda ładnie. Oczywiście poproszę o zdjęcia komory silnika, bagażnika i wnętrza bo to zawsze mnie najbardziej interesuje.
NIECH MIXOL BEDZIE Z SYRENIARZAMI
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
Bardzo ładny. Już się nie widuje białych Poldków w takim stanie
Atu być może nie jest złym samochodem aczkolwiek zawsze był odbierany przez ludzi jako ten "inny" przekombinowany Polonez. Trochę za późno wszedł do produkcji. Jakby od razu idąc za ciosem w 91 zastąpił sedana Dużego Fiata popyt byłby większy.
Pozdrawiam
Atu być może nie jest złym samochodem aczkolwiek zawsze był odbierany przez ludzi jako ten "inny" przekombinowany Polonez. Trochę za późno wszedł do produkcji. Jakby od razu idąc za ciosem w 91 zastąpił sedana Dużego Fiata popyt byłby większy.
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
I tak w1996byla ajwieksza sprzedaz poloneza. Mam nadzieje ze abimex?
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4293
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
Poldek kupiony na portalu aukcyjnym, po ponad rocznym postoju i montażu nowego aku zapalił i przejechał ponad 500km bez najmniejszego problem (nie licząc "kwadratowych" opon po długim postoju )
Zakup był, delikatnie mówiąc, loterią. Takie zdjęcia były w ogłoszeniu
Ciemne ślady na nadwoziu to pozostałości kleju z naklejek, Polonez był uczestnikiem przejazdu Banger Rally z Londynu do Niemiec.
Zakup był, delikatnie mówiąc, loterią. Takie zdjęcia były w ogłoszeniu
Ciemne ślady na nadwoziu to pozostałości kleju z naklejek, Polonez był uczestnikiem przejazdu Banger Rally z Londynu do Niemiec.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
:Wzrastająca z każdym rokiem liczba samochodów Syrena,...., wymaga przeprowadzenia fachowych zabiegów gwarantujących prawidłowe funkcjonowanie pojazdu"
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
- anabol
- -#Administrator
- Posty: 3145
- Rejestracja: 2008-11-17, 12:10
- Lokalizacja: Białobrzegi n Pilicą
- Kontakt:
Ja też w zeszym roku sprawiłem sobie poldka jednak interesował mnie tylko jeden silnik
[ Dodano: 2017-02-05, 21:33 ]
po za tym musiałem dopracować kilka elementów blacharskich ale już jest po zabiegu
[ Dodano: 2017-02-05, 21:33 ]
po za tym musiałem dopracować kilka elementów blacharskich ale już jest po zabiegu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
O czystość forumowych szeregów dbają specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze spraw wewnętrznych - moderatorzy.
>wujek Sławek<
>wujek Sławek<
polonezów ATU bez plusa bedzie strasznie mało... a trucki to za 20 lat beda jak dzis wawa pickup.....
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Też się czasem zastanawiam, co za 15-20 lat będzie poszukiwane. Trucki, gardzone jeszcze niedawno, wymierają. Wpadło mi jeszcze w oko takie małe autko WAZ 1111 (Oka), dawniej spotykane dość często, dziś już praktycznie brak tego modelu na drogach.
Jak poznać że auto długo stało niejeżdżone?
Jak poznać że auto długo stało niejeżdżone?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
:Wzrastająca z każdym rokiem liczba samochodów Syrena,...., wymaga przeprowadzenia fachowych zabiegów gwarantujących prawidłowe funkcjonowanie pojazdu"
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
A jak to się zaczęło ( z tym Atu)?
Siedzę sobie wieczorem, (późnym) jak dziś, i przeglądam Alledrogo. Patrzę a tu Polonez Atu, z opcją "kup teraz" poniżej 1.000 zł. Myślę sobie, ryzyko znikome, jak ruina to kupującemu oddam prowizje i podziękuję za fatygę.
Więc strzeliłem "kup teraz"
Mijają dwa dni, myślę, wypadało by zadzwonić, dać znać że kupiłem (może wystawił i zapomniał ), i jak zakończyć transakcję. Sprzedający, okazało się że pozytywnie zakręcony, niedowierzał że ktoś pokona ponad 500km żeby posiąść Piękne Atu. Mylił się, nie poraz ostatni zresztą.
Za pomocą internetu (ma moc skubany!) ogarnąłem bilet na PKP, tanie TAXI na miejscu we Wrocławiu (podziękowania dla pana taksówkarza - pomocny aż do bólu) i hurtownię z aku (Polonezowi ktoś zawinął akumulator spod maski).
Zajechałem więc, po drodze kupując aku we wrocławskiej hurtowni, taxsą na parking gdzie stał Polonez. Przejazd przez ponad pół Wrocławia (od dworca PKP) w godzinach szczytu (16:05 wjechałem pociągiem na Główny) kosztował niecałe 30 zł (Wrocławianie - jeździjcie Taksówkami!!!)
Czas na oględziny, podłoga cała, koła na miejscu, aku brak (mam swój), rudej praktycznie brak,czary jakieś?
Po 20 minutach przyjeżdża sprzedający, rozmowa z Nim jak z kolegą. Obaj podobnie czyjemy motoryzację - to wróży dobrze.
Wkładam aku, kluczyki w stacyjkę, chwila napięcia. Przecież stał tu dobry rok nieruszany.... Zapalił, paliwa nadal 1/4 baku, silnik chodzi pięknie, wszystko (nawet ręczny!) działa. Czekamy aż złapie temperaturę, włącza się wentylator. Decyzja zapadła - wracam nim do Gdańska. Sprzedający trochę zdziwiony, no cóż, chyba nie oglądał "Idź na całość" z Chajzerem
Papiery wypisane, została najprzyjemniejsza część dnia, która zazębiła się z dniem kolejnym. Powrót do Gdańska.
I tak, spokojnie i bezpiecznie, Polonez dojechał, z Wrocławia, poprzez Poznań, Bydgoszcz do Gdańska. Spokojna podróż nocą, bez dowodu rejestracyjnego i badaniami technicznymi nieważnymi od ponad roku (kwit z KP - dowód zabrany za uszkodzenia pokolizyjne)
Ale OC miał ważne!!! Bo OC to podstawa!!!
Siedzę sobie wieczorem, (późnym) jak dziś, i przeglądam Alledrogo. Patrzę a tu Polonez Atu, z opcją "kup teraz" poniżej 1.000 zł. Myślę sobie, ryzyko znikome, jak ruina to kupującemu oddam prowizje i podziękuję za fatygę.
Więc strzeliłem "kup teraz"
Mijają dwa dni, myślę, wypadało by zadzwonić, dać znać że kupiłem (może wystawił i zapomniał ), i jak zakończyć transakcję. Sprzedający, okazało się że pozytywnie zakręcony, niedowierzał że ktoś pokona ponad 500km żeby posiąść Piękne Atu. Mylił się, nie poraz ostatni zresztą.
Za pomocą internetu (ma moc skubany!) ogarnąłem bilet na PKP, tanie TAXI na miejscu we Wrocławiu (podziękowania dla pana taksówkarza - pomocny aż do bólu) i hurtownię z aku (Polonezowi ktoś zawinął akumulator spod maski).
Zajechałem więc, po drodze kupując aku we wrocławskiej hurtowni, taxsą na parking gdzie stał Polonez. Przejazd przez ponad pół Wrocławia (od dworca PKP) w godzinach szczytu (16:05 wjechałem pociągiem na Główny) kosztował niecałe 30 zł (Wrocławianie - jeździjcie Taksówkami!!!)
Czas na oględziny, podłoga cała, koła na miejscu, aku brak (mam swój), rudej praktycznie brak,czary jakieś?
Po 20 minutach przyjeżdża sprzedający, rozmowa z Nim jak z kolegą. Obaj podobnie czyjemy motoryzację - to wróży dobrze.
Wkładam aku, kluczyki w stacyjkę, chwila napięcia. Przecież stał tu dobry rok nieruszany.... Zapalił, paliwa nadal 1/4 baku, silnik chodzi pięknie, wszystko (nawet ręczny!) działa. Czekamy aż złapie temperaturę, włącza się wentylator. Decyzja zapadła - wracam nim do Gdańska. Sprzedający trochę zdziwiony, no cóż, chyba nie oglądał "Idź na całość" z Chajzerem
Papiery wypisane, została najprzyjemniejsza część dnia, która zazębiła się z dniem kolejnym. Powrót do Gdańska.
I tak, spokojnie i bezpiecznie, Polonez dojechał, z Wrocławia, poprzez Poznań, Bydgoszcz do Gdańska. Spokojna podróż nocą, bez dowodu rejestracyjnego i badaniami technicznymi nieważnymi od ponad roku (kwit z KP - dowód zabrany za uszkodzenia pokolizyjne)
Ale OC miał ważne!!! Bo OC to podstawa!!!
:Wzrastająca z każdym rokiem liczba samochodów Syrena,...., wymaga przeprowadzenia fachowych zabiegów gwarantujących prawidłowe funkcjonowanie pojazdu"
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4293
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice