Lakiernik blacharz poszukuje

(karoseria, blachy, lakierowanie)
MaSa
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 659
Rejestracja: 2007-05-03, 13:00
Lokalizacja: stargard

d

Post autor: MaSa »

Prawda jest taka, że renowacja chłonie potężne koszty. A u nas niestety roi się od miłośników, którzy myślą że praca przy starociach jest łatwa i przyjemna, a więc można ją zrobić tanio.
Sam tak kiedyś myślałem, ale już wiem że TAK SIĘ NIE DA.
Każdy szanujący się spec od tej roboty nauczył się w życiu że taka robota jest wredna, i nie ważne czy jest to Syrena, czy jakiś Jaguar z lat '30 XX wieku. I każdy tylko raz zgadza się na robotę za z góry umówioną cenę.
Sam dostałem niezłego kopa po renowacji 104, na którą umówiłem cenę przed robotą, a okazało się że auto jest do odbudowy praktycznie w całości oprócz dachu. Słupki przednie były zbudowane ze szpachli i worków jutowych z domieszką maty szklanej. Ale robiłem dalej, żeby jakoś wyjść z twarzą z tej sytuacji. Syrena pochłonęła w sumie około 800 roboczogodzin, bo każda rzecz, której się dotknąłem wymagała naprawy lub wymiany. I koniec końców okazało się że dołożyłem do interesu ładnych parę tysięcy (nawet nie zauważając tego wcześniej) bo robota rozwlekła się w czasie na 2 lata.
Także ja wolę sobie robić szybkie roboty, a grube sprawy liczyć na roboczogodziny.
A niestety wielu ,,miłośników" syren nie przełknie kwoty renowacji przy wyliczeniu nawet po 40zł za roboczogodzinę- przykładowo pełna renowacja z poziomu wraku- 800 godzin x 40zł= 32 000zł. Do tego dochodzi ładna suma za materiały.
A profesjonalne warsztaty liczą sobie po 60zł za roboczogodzinę CONAJMNIEJ.
Tyle w temacie
Awatar użytkownika
Tomasz
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2334
Rejestracja: 2006-11-21, 11:38
Lokalizacja: Bełdów

Post autor: Tomasz »

MaSa pisze:TAK SIĘ NIE DA
No dokładnie.
Też trochę o tym potrąbiłem ale dałem sobie z tym spokój. Są tu lepsi znafffcy.
MaSa pisze:800 roboczogodzin
Tylko???! o_O
W takim razie musiałeś mieć ułatwioną sytuację na którymś etapie.
Chociażby w blacharce - gotowe elementy, co bardzo skróciło czas pracy nad całością, gdyż nie musiałeś tych elementów dorabiać/naprawiać. A jeśli już to drobne rzeczy ale jak najbardziej pracochłonne.
U mnie przy mojej 105l pyknęło 1700 roboczogodzin (elementy dorabiane/naprawiane) i dopiero kończę rzeźbić bryłę pod lakier (szpachlowanie itd). A gdzie jeszcze natrysk (wyszlifowanie go..), wypełniający (również szlifowanie...) no i lakier.. potem uzbrajanie, regulacja...

Tak, wiem. Herezje opowiadam.
Przecież to nie może kosztować więcej niż"czyczysta"i trwać dłużej jak w 2 tygodnie :ok3 :smiech
MaSa
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 659
Rejestracja: 2007-05-03, 13:00
Lokalizacja: stargard

Post autor: MaSa »

Owszem miałem łatwiej bo była nowa główna podłoga i podłoga bagażnika. Ale jak pociąłem to co zardzewiałe to mi został dach z deską rozdzielczą. Słupki przednie zniknęły tak samo jak połowa ściany grodziowej. Na tym mi zeszło bo musiałem co jakiś czas robić sobie postój na ochłonięcie.
A potem już było z górki- silnik po remoncie(po zatarciu na 1 tłoku) okazał się silnikiem z jednym nowym tłokiem i wałem w takim stanie że padłem z wrażenia. I tak sobie czas uciekał na pierdołach...

A na koniec jeszcze dowiedziałem się że właściciel opowiadał znajomym że niepoważny jestem bo tyle czasu robię auto.
Klosik
Posty: 3
Rejestracja: 2017-04-21, 16:25
Lokalizacja: Jarosław

Post autor: Klosik »

Witam wszystkich Zajmuje się renowacją samochodów. Jeżeli ktoś z was ma jakiś problem nie może sobie poradzić z jakimiś pracami proszę pisać chętnie podpowiem,pomogę.Dorabiam ręcznie elementy blacharskie i nie tylko.Mogę podjąć się kompleksowej renowacji. Pozdrawiam Wszystkich Tomek.
ODPOWIEDZ