J pisze:Hej!!!
Co do filtrow powietrza - moja skromna opinia jest nastepujaca - nie ma sensu cokolwiek kombinowac - jest dobry wklad FILTRON'u - za 10pln - wiec po co te wszystkie rzezby
Podpisuje się pod tym w 100%
Znowu sie klaniaja zjawiska falowe - po to panowie inzynierowie zaprojektowali dolot i wylot - zeby silnik pracowal poprawnie i osiagal maxymalny moment obrotowy w okreslonym przedziale obrotow - wszelkie kombinacje garazowe sie w dwusowach calkowicie nie sprawdzaja - i powoduja najczesciej zaklocenia w pracy silnika, wieksze zuzycie paliwa i mniejsza moc.
Z tym nie mogę się zgodzić do końca, ostatnimi czasy kosztem zaniedbania Syrenki poświęciłem się trochę motorkom WSK. Znane mi są opisy prób przeprowadzanych przez wiarygodnych ludzi polegających na strojeniu wydechów w garażowych warunkach (lub wstawianie wydechów rozrysowanych i wyliczonych przez T.Sałka w ŚM).
Moim zdaniem przy odrobinie szczęścia można nieznacznie polepszyć osiągi poprzez mniej więcej taki algorytm:
- zakładamy stary wydech (ale w miarę dobrym stanie)
- ucinamy kawałek wydechu, wsiadamy na motor i pełny gaz na określonym odcinku pomiarowym, zapisujemy prędkość,
- ucinamy kawałek dalej i zaś rozpędzamy się, zapisujemy prędkość
- jak zacznie spadać to wracamy do stanu w którym było najlepiej poprzez przycięcie nowej rury i założenie jej na gotowo
- próbujemy jesszcze pobawić się zapłonem w podobny sposób.
To jest dobre w motorku WSK czy Jawa czy MZ ale w Syrenie chyba faktycznie byłoby ciężko - nieco inna budowa układu wydechowego.
Jednak żeby odczuć zdecydowany przypływ mocy potrzebne jest wiele zabiegów, a nie tylko zmiana wydechu czy splanowanie głowicy. Dopiero przeprowadzone razem taki czynności jak wcześniej wspomniane + korekta okien cylindra i czasów ich otwierania, wypełnienie wału itp. da jakiś zdecydowany efekt.
Mozna zrobic 3 rzeczy - planowanie glowicy (rozsadne!!!), wyrownanie dolotu + wladowac wielkiego elektronika w zaplon - autko zyska na dynamice i mniej spali
Mnie bardzo brakuje i wiele już razy o tym napisałem na różnych forach: jeśli ktoś wstawił elektroniczny zapłon stykowy (bo bezstykowy z czujnikiem Halla a do tego z mapą zapłonu to już chyba marzenie ściętej głowy
) to niech napisze, porobi zdjęcia jak to wygląda zamontowane, czy moduły się grzeją, czy są niezawodne, niech zrobi małą próbe szybkościowo - przyspierszeniową, porówna zużycie paliwa itp. Dla kogoś takiego Wielki Szacunek. Cały czas wszędzie wszycy się przechwalają że coś takiego to dobre, fajne, 10% mocy daje i inne rzeczy wypisują a ja nie widziałem żadnych konkretów jak to działa w praktyce.
Z całym szacunkiem dla Ciebie - piszesz że śmieszy Cię to co Franki robi z wydechem i dolotem, że niejeden klucz w rękach trzymałeś itp. a sam napisałeś że el.zapłon dużo daje - a zamontowałeś taki zapłon u siebie w Syrenie?
Franki coś robi, próbuje, działa i opisuje to ze swojego punktu widzenia na swojej stronie i za to dla niego duże brawa.
Proszę żebyś napisał czy montowałeś taki zapłon i jeśli tak to opisz swoje doświadczenia, myślę że to wniesie o wiele więcej w dyskusji niż wszystkie nasze wcześniejsze wypowiedzi w tym moja niniejsza.
Pozdrawiam!
FSM Syrena 105L, 1976r.
PZL Świdnik, M21W2 Kobuz 1983r.
Romet Ogar 200, Romet Pony 50M-2
Jawa 350TS (638-0) 1988r. (sprzedana)
Aprilia Pegaso 650, 1993r.
FSO Truck DC 1.9D 1997r.
.
Pozdro
nazwijmy go siatkowy mokry------------------------ma sprawność 65 % a papierowy ma 95%. Tak mówia źródła, ale moim zdaniem są jednakowe.
.
