Zgadzam się z Tobą Cinek, faktem jest to co się dzieje z cenami, a właściwie co ludzie wyprawiają. Jak już chyba kilka osób wspominało wyjściem jest nie kupować, a większość rzeczy w absurdalnych cenach się nie sprzedaje, no chyba że dla jaj. Fakt, że koleś przesadził, bo jeśli to miał być oryginał, to do prawdy jestem pełen podziwu, że zostało to zakwalifikowane do rejestracji na zabytek, mimo iż fakt faktem silnik jest od Syreny, ale to nie jest prawdziwy zabytek, skórę jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować, ale silnik powinien być oryginalny, choćby lekko (wewnętrznie) udoskonalony. Co się zaś tyczy śiechu... cóż... jeśli koleś na prawdę chce ją spdać za tą kasę, to wolę się nie śmiać bo mógłbym z teego nie wyjść z życiem
natoamist możliwe jest, iż chce się tylko pochwalić, ale jeśli jej nie sprzeda, to nawet nie chcę liczyć jaką zapłaci prowizję.
Pozdro