panowie---absolutnie nie używajcie Hammeraita.
On się nie nadaje do niczego.
Proponuję takie coś :::::::
Cortanin (jest znowu w sprzedaży) i zanim on wyschnie, czyli w 10 min później na niego położyć naszą tlenkową antykorozyjną czerwoną.
Te dwie rzeczy tworzą fajne przereagowane szkliwo. I na to jakaś tam farba.
Inna metoda (droższa)::::po prostu podkład produkcji niemieckiej stosowany do ogrodzeń stalowych kutych. Dawniej był on czerwony, obecnie robią szary.(puszka 35 zł).
To trzyma jako tako (lekkie odczyszczenie rdzy konieczne).
Nie stosować Polrustu --jest do d....
PS. Wszystko to i tak na nic. Po 2 latach wyłazi rdza i koniec.
Remont Mojej Królowej
Moderator: adameo2
-
Agusia
Lajero jest genialny!
Ja też mam zamiar czyścić do gołej blachy, a swoją drogą to ten środek CORTANIN F zamówiłem już u znajomej. Ponoć dobrze jest go użyć jako "wywabiacza" rdzy, tzn. czyścisz do blachy, potem smarujesz Cortaninem. Tam gdzie jest jeszcze rdza wyłażą czarne plamy, dzięki temu wiesz gdzie jeszcze czyścić. Co prawda jeszcze tego nie robiłem, ale wyczytałem, że to świetna metoda. Potem oczywiście odtłuszczanie i podkład reaktywny. Już niedługo sprawdzę tę metodę, to powiem coś więcej na tem temat.
Z tego co się dowiedzialem się od mojego Ojca który to stosował, nalepszy na rdzę jest fosol 
A mianowicie pokrywa się nim rdzę, (jest to zasada która reaguje ze rdzą) i po kilku minutach zmywa się go ciepłą wodą a po wyschnięciu wilgoci przemywa benzyną ekstrakcyjną i wtedy można malować normalną minią, a następnie dowolną farbą lub lakierem
DO FOSOLU UŻYWAĆ RĘKAWIC GUMOWYCH BO MOŻNA SIĘ POPARZYĆ
Pozdro
A mianowicie pokrywa się nim rdzę, (jest to zasada która reaguje ze rdzą) i po kilku minutach zmywa się go ciepłą wodą a po wyschnięciu wilgoci przemywa benzyną ekstrakcyjną i wtedy można malować normalną minią, a następnie dowolną farbą lub lakierem
DO FOSOLU UŻYWAĆ RĘKAWIC GUMOWYCH BO MOŻNA SIĘ POPARZYĆ
Pozdro
Szukam Syrenki na sprzedaż
Fosol to kicha, jeżeli już chcecie wytrawiać blachę (bo taka jest zasada działania fosolu) to lepszy jest stężony kwas fosforowy lub solny. Trawią do białego. Tylko, że same w sobie mogą być zaczątkiem korozji jeżeli nie zostaną właściwie zneutralizowane po zakończonym trawieniu (zmycie wodą i benzyną jak w przypadku fosolu)
-
Jacek B.
Kedry można szukać w sklapach z częściami do Garbusa (w Łodzi np. Milionowa).
Pol-Rust - potwierdzam gówno.
Fosol też słyszałem że trzeba dokładnie zmyć.
Cortanin podobno chłonie wilgoć, ale do związania korozji i wyczysczenia powinien być dobry. Swoją drogą to inne podkłady też chłoną wilgoć i trzeba je pokryć farbą nawierzchniową lub jakim środkiem antykorozyjnym typu fluidol, bitex itp.
Ja czyszczę korozję szczotkami i wydrapuję purchle aż blacha wydaje się czyściutka i maluję farbą reaktywną Corrizon (czy jakoś tak) na bazie denaturatu. W "przepisie" na nakładanie tej farby napisane jest żeby oczyścić z grubsza powierzchnie, nałożyć farbę i pokryć dowolną farbą nawierzchniową.
Pol-Rust - potwierdzam gówno.
Fosol też słyszałem że trzeba dokładnie zmyć.
Cortanin podobno chłonie wilgoć, ale do związania korozji i wyczysczenia powinien być dobry. Swoją drogą to inne podkłady też chłoną wilgoć i trzeba je pokryć farbą nawierzchniową lub jakim środkiem antykorozyjnym typu fluidol, bitex itp.
Ja czyszczę korozję szczotkami i wydrapuję purchle aż blacha wydaje się czyściutka i maluję farbą reaktywną Corrizon (czy jakoś tak) na bazie denaturatu. W "przepisie" na nakładanie tej farby napisane jest żeby oczyścić z grubsza powierzchnie, nałożyć farbę i pokryć dowolną farbą nawierzchniową.
-
Gość
-
Gość
-
Gość
:P
, jaki śliczny piesek na tylnej półce