Kupiłem Syrenkę ... i mam problem

(silnik, skrzynia)
Awatar użytkownika
Lajkonik
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 499
Rejestracja: 2005-07-05, 17:42
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Kupiłem Syrenkę ... i mam problem

Post autor: Lajkonik »

W sobotę stałem sie dumnym posiadaczem samochodu Syrena 105 z 1975 roku. Pełny oryginał z przebiegiem 14800 km :) Niestety pierwsze kontakty z tym kochanym samochodzikiem okazały się mało owocne. Po krótce napiszę co się dzieje. Odpalam samochód na ssaniu .... chodzi ... po chwili ruszam, wrzucam jedynkę wciskam mocniej gaz .... a samochód się dusi i gaśnie, po czym ciężko go znów odpalic. W końcu odpali na ssaniu i historia się powtarza. Gdy np. wrzucę bieg i jadę na ssaniu, da się jechac byleby nie nacisnąc gazu. Czasami też przygaśnie podczas jazdy na samym ssaniu ale po wysprzęgleniu wraca na obroty. Czasem pojedzie kawałek dalej ... ale zazwyczaj wraca do punktu "A" za pomocą mojego popychu :) Proszę o wskazówki mili Państwo Syreniarze bo chciałbym dotrzec na któryś z Waszych zlotów o własnych siłach ... a raczej o siłach mojej Syrenki.

P.S. Pozdrowienia dla Smoczycy z Krakowa ... no i Balbiny. Może mnie jeszcze pamiętają ze Zlotu Jubileuszowego FSO Motoklub Polska ... a jeżeli nie mnie, to napewno tort :P ...
1975-FSM Syrena 105
1976-Polski Fiat 126p
1979-Polski Fiat 126p
1983-FSO Polonez 1.5 X Coupe
1984-Predom Prespol N-250c
1990-ZSD Nysa M-522
1993-Polski Fiat 126p FL
1997-Fiat 126 elx Maluch
1997-Fiat 126 elx Maluch
1998-Fiat 126 Town
syreniarz

Post autor: syreniarz »

Pierwsza rzecz jak dlugo stala? jesli dosc dlugo to:1 wymienic uszczelki miedzy gaznikiem a kolektorem i kolektorem dolotowym z silnikiem ( lewe powietrze).
2. rozkrecic i przemyc gaznik a nastepnie poprawnie go zmontowac.
3. ustawic zaplon to tez ma duze znaczenie.
4. nastepnie odpalic i jechac na zlot np do krakowa info na tej stronie
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

Polecam wyjąć gaźnik i dobrze go przeczyścić, sprężonym powietrzem oraz wymyć w benzynie, następnie przy składaniu założyć wszystkie nowe uszczelki, skręcić względnie mocno, ale z czuciem, żeby nie pozrywać gwintów, bo to wszystko jest kiepskie aluminium i z doświadczenia wiem, że kilka-kilkanaście rozkręceń gaźnika kwalifikuje częsci do wymiany. Po złożeniu gaźnika będzie trzeba go wyregulować, polecam nie ruszać poziomu paliwa na razie, ustawić przepustnicę wg. Gliniki a śrubę regulacji dawki wykręcić na 2-2,5 obrotów. Jak jeszcze będą problemy to sprawdź poziom paliwa, ustawienie fabryczne 19 mm jest ok.
taeda

Post autor: taeda »

no tak, gaźnik trzeba oczyscić, bez jakiegoś tam spreżonego powietrza, wystarczy grucha od lewatywy oraz strzykawa.
Objawy pochodzą od braku paliwa. Jeśli czyszczenie gaźnika nie pomoze---to zająć sie pompą paliwa ( i w końcu smokiem w zbioriku,,,,,,,,czyjaś skarpeta....nie wiadomo co kto tal lał).
Ale jak i to nic nie da...........to mogą być zapieczone pierścienie w silniku---zmierzyć cisnienie.....powinno być te 5 atm .lub lepiej.
No i ---moze być tak, że ma za duzo oleju w mieszance, bo w zbiorniku był syf olejowy i teraz przepala jakieś dziwne oktany.
Odpalić ją z butelki na dobrej benzynie....albo myć zbiornik.
Z doświadczenia wiem, że po ok.10 miesiącach niejeżdżenia benzyna traci oktany, wytrąca smoły i nawet nie bardzo odpala.
Starą benzynę ze zbiornika sciągamy rurką i ......zasysamy ustami do kubła.
Smacznego
PS. Nie ma to jak smak starej benzyny 78 oktanów.......
Awatar użytkownika
szczurpreriowy
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1294
Rejestracja: 2005-02-11, 00:12
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: szczurpreriowy »

Skoro ktoś zna się na Sarnach na tyle by stwierdzić że jest
''PEŁNY ORGINAŁ :crazy: :crazy: :crazy: '' nie powinien miec watpliwosci co nawaliło:rotfl::rotfl::rotfl:.
Z setek tysięcy różnych „Syrenek”składa się jedną Wielką Syrenę.Syrena Matka,
która rodzi się z własnych dzieci.Syreny,które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i „składają się”z innych,poprzednich dawców detali...
Awatar użytkownika
Lajkonik
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 499
Rejestracja: 2005-07-05, 17:42
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Post autor: Lajkonik »

szczurpreriowy pisze:Skoro ktoś zna się na Sarnach na tyle by stwierdzić że jest
''PEŁNY ORGINAŁ :crazy: :crazy: :crazy: '' nie powinien miec watpliwosci co nawaliło:rotfl::rotfl::rotfl:.
Jeżeli masz pisac byle co to lepiej nic nie pisz .... i nie orginał tylko oryginał - język polski się kłania... pomocny Panie "Znawca" :F

Wracając do mojego kłopotu zgadza się, że problemem jest brak paliwa w gaźniku. Po podmianie pompek z kilku jeżdżących Syrenek dalej dzieje się to samo. Komora pływakowa niestety jest często prawie sucha. Po dolaniu do niej paliwa Syrenka jedzie ... ale po wypaleniu dalej kicha. Skoro pompki są dobre postawiliśmy na przytkany układ paliwowy gdzieś między bakiem a pompką więc jechaliśmy na butelce. Niestety dalej działo się to samo. Czy w takim razie może byc to gaźnik skoro ewidentnie nie dochodzi do niego żądana ilośc paliwa ? Zauważyłem, że przygasa na zakręcie - może za mało paliwa jest w gaźniku.
1975-FSM Syrena 105
1976-Polski Fiat 126p
1979-Polski Fiat 126p
1983-FSO Polonez 1.5 X Coupe
1984-Predom Prespol N-250c
1990-ZSD Nysa M-522
1993-Polski Fiat 126p FL
1997-Fiat 126 elx Maluch
1997-Fiat 126 elx Maluch
1998-Fiat 126 Town
uzytkownik

Post autor: uzytkownik »

jesli przygasa na zakretach badz tez w momencie wcisniecia pedalu sprzegla sprwdzic czy sa odpowiednie wartosci dysz zastosowane w gazniku. z tego co mowil mi doswiadczony mechanik warto wkrecic dysze o jak najwiekszej numeracji. ( u mnie to dziala) dysze dopasowane mam chyba z Zuka.
Awatar użytkownika
bubski
-#Junior
-#Junior
Posty: 106
Rejestracja: 2005-06-30, 18:27
Lokalizacja: Michigan

Post autor: bubski »

Jesli dlugo stala to znaczy ze cala benzyna z gaznika wyparowala zostawiajac osad i stary olej. Nie znam sie bardzo na gaznikach ale tam jest taki zaworek igielkowy
moze trzeba to przepchac ??

Widzialem jak raz w bardzo starym aucie ('54 Ford F-100 ) z gaznika wysypal sie taki zolty osad, prawie jak drobny piasek.

Ja bym sie wstrzymal ze zmiana dysz dopuki nie wyczyscisz porzadnie gaznika.
Привет!
uzytkownik

Post autor: uzytkownik »

wymiana dysz wchodzi w momencie skladania gazika na nowo. Nie ma sensy robic tego dopuki nie jest on ani wydmuchany ani przemyty. Jeszcze jedno zakladac uszczelki jak najciensze na polaczeniach ( wtedy nie odksztalca sie aluminium podczas wysokiej temperatury) a reszte dokrecac z umiarem.
Gość

Post autor: Gość »

Niewiem czy podziała, ale ja kiedyś rozebrałem gaźnik w drobny bak, i samą obudowe... wygotowałem w garnku ok 10 min, gotowałem po to aby wygotował sie osad który nazbierałsie przez lata.... ale ja to robiłem w motorze ..
Gość

Post autor: Gość »

"W MAK " hehe mała pomyłka..
Awatar użytkownika
Lajkonik
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 499
Rejestracja: 2005-07-05, 17:42
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Post autor: Lajkonik »

Kolega dał mi drugi gaźnik na podmiankę. Spróbuję go założyc. Może akurat się uda. Wielkie dzięki za pomoc.
1975-FSM Syrena 105
1976-Polski Fiat 126p
1979-Polski Fiat 126p
1983-FSO Polonez 1.5 X Coupe
1984-Predom Prespol N-250c
1990-ZSD Nysa M-522
1993-Polski Fiat 126p FL
1997-Fiat 126 elx Maluch
1997-Fiat 126 elx Maluch
1998-Fiat 126 Town
taeda

Post autor: taeda »

no to w takim razie------języczek pływaka jest zanadto przygięty w dół.
Wyprostuj go trochę====co daje większy poziom paliwa w komorze pływakowej.
Przy okazji----wywal wogóle sitko (jeśli ono jest) na wejsciu paliwa do pokrywy komory pływakowej //// zdejmij pokrywę gaźnika, odkręć ja od tej rurki i tam może byc zasyfione sitko.....wywalić je///
Poziom paliwa, po zatopieniu palcem pływaka ma być taki, żeby pływak był pokryty paliwem na ok 2 mm.
PS.Płukanie gaźnika syreny w wodzie (ciepłej, przy pomocy strzykawki) jest do zrobienia.
Ale o dziwo-----ten sam zabieg w innych gaźnikach (Weber) powoduje jakąś reakcje z aluminium i powstaje biały proszek w kanałach .
Ja tam wolę płukac benzyną ekstrakcyjną w strzykawce, czasem z igłą lub bez niej.
Awatar użytkownika
Lajkonik
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 499
Rejestracja: 2005-07-05, 17:42
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Post autor: Lajkonik »

Nic to nie dało. Jeszcze gorzej nawet ... w komorze pływakowej dalej "suszi". Do tego zajeździłem rozrusznik. Jutro gołąbeczka jedzie do speca od Syrenek bo moje zapasy cierpliwości się wyczerpały :)
1975-FSM Syrena 105
1976-Polski Fiat 126p
1979-Polski Fiat 126p
1983-FSO Polonez 1.5 X Coupe
1984-Predom Prespol N-250c
1990-ZSD Nysa M-522
1993-Polski Fiat 126p FL
1997-Fiat 126 elx Maluch
1997-Fiat 126 elx Maluch
1998-Fiat 126 Town
taeda

Post autor: taeda »

Mamy tu klasyczny błąd logiczny.
Jeśli pompy paliwowe (kilka) są dobre, jeśli podłączono butelkę do pompy wykluczając zbiornik i brudny smok----i jeśli podłączano inny gaźnik A OBJAWY NADAL SĄ ......to powód nie leży w paliwie.
1--- co to znaczy że komora pływakowa jest prawie sucha ???? W Syrenie, jak wyjmiesz pływak i zajrzysz do niej, to jest mało paliwa I TAK MA BYĆ.
Ja pisałem, ze nie należy wyjmować pływaka , lecz po zdjęciu pokrywy PRZYTOPIĆ PALCEM PŁYWAK======wówczas benzyna musi pokryć zatopiony pływak.
CZY TAK JEST W TWOIM SAMOCHODZIE ?????
Jeśli tak--to jest dobrze z poziomem paliwa.
A więc---zmierzyć mu ciśnienie w cylindrach oraz popatrzeć na uszczelke pod głowicą. Wymienić na chwile świece i spróbować na innych.
Wywalic na chwilę filtr powietrza i spróbować bez niego.
PS--to nie rozrusznik zajeździłeś ale jego szczotki.....kup 4 szt . od ROBURA i dopasuj pilnikiem pod wymiar. Rozrusznik pójdzie jak nowy.
ODPOWIEDZ