Uwierz, że są na tym świecie rzeczy, których nie można kupić drogi kolego.
Mateusz pisze:
Nie szkoda Wam czasu na robienie od podstaw kierunkowskazów, skoro identyczne można kupić od ręki? Wyważanie otwartych drzwi.
Obudowy (specyficznej "tulejki") nie kupisz od ręki. A czy nie szkoda czasu na prace nad detalem? - nam
nie Deadline jako-taki nie istnieje a pośpiech jest wskazany przy innych czynnościach
(dopusuję: O.K. jednak jest mały deadline 22-23 września chcemy zaprezentować model mono 1:1 podczas wystawy pojazdów polskich w Muzeum na Węglowej w Białymstoku)
Klosze kierunkowskazów przednich -
identyczne zostały przez nas zupełnie przypadkowo odkryte w muzeum. Użyjemy dokładnie tych z epoki.
Obudowy tychże kierunkowskazów, trzeba będzie odtworzyć, pomysł na metodę już jest, szkice wykonawcze także.
Na podstawie materiałów Hi-Res porównaliśmy wiele detali (w tym kierunkowskazy) z wizualizacją Syreny Sport w Classicauto 56/maj 2011 ("Nasz model jest skończony!!!") - wychwyciliśmy łącznie ponad 40 (!) niezgodności karoserii, detali i wnętrza, dokonamy szczegółowej analizy. Silnik także został odtworzony błędnie (te informacje potwierdził inż. Władysław Skoczyński - konstruktor jednostki S-16)
U Pana Mazura wychwyciliśmy nieco więcej nieścisłości.
U nas w małej części pojazdu było (i jeszcze jest) ich także sporo...
Każda krytyka niech będzie konstruktywną i służącą dążeniu do prawdy owianej legendami i coraz bardziej modnej dziś Syrenie.
Jesteśmy zdania iż materiałami referencyjnymi do rekonstrukcji legendy mogą być tylko i wyłącznie materiały archiwalne Hi-Res, w żadnym wypadku materiały słabej jakości lub ich
współczesne interpretacje.
Podobna sytuacja jak z kierunkowskazami będzie z oponami w naszym projekcie.
Odkryliśmy dokładnie ten sam typ opon:
minimalna nieścisłość tyczy się jedynie środkowego "zygzaka" w bieżniku.
Widoczne na zdjęciach laczki zostały zakupione jesienią 1980 roku w jednym z podwarszawskich zakładów wulkanizacyjnych przez automobilistę związanego z MOTO RETRO - pana Czesława. Opony w owym czasie już wyszły ze sprzedaży detalicznej, co ciekawe w magazynach także było ich niewiele, jak mówi właściciel -sporo trafiło do rolnictwa. Pan Czesław zgodził się na udostępnienie znaleziska do prac nad Syreną Sport. (w niej samej także będą zainstalowane)
Dzięki współpracy ze stowarzyszeniem MOTO RETRO i Muzeum na Węglowej jesteśmy także na tropie kilku istotnych detali wyposażenia karoserii... Ale o tym wkrótce!
Przy okazji... chwalimy się:
Pozdrowienia