Uszczelka pod głowicą

(silnik, skrzynia)
Cypek

Post autor: Cypek »

A co do smaru grafitowego to nie jestem przekonany czy to dobry pomysl gdyz czesto grafit nie jest rozdrobniony na pyl i sa w smarze grodki ktore pomimo elastycznosci uszczelki moga powodowac przecieki Najlepszy zwykly smar przeciez chodzi o to aby ustawic uszczelke i podczas wkrecania nie przesunac jej Pozatym ja tak sprawdzalem przyleganie glowicy do kadluba Glowice wysmarowalem smarem dokladnie cala powierzchnie po czym przylozylem do kadluba Gdy zauwazylem ze w niektorych miejscach nie przylega starlem delikatnie cala powierzchnie kadłuba (glowica po planowaniu) zdzierakiem do nart Przy dokrecaniu nie bac sie ze cos jest za mocno. Jedna reka na sile tylko bez podparcia drugiej i powinno dzialac
taeda

Post autor: taeda »

1--absolutnie nie wolno docierać powierzchni kadłuba !!!!!
Jeśli głowica jest po planowaniu--to nie bój się i kładź uszczelkę--ona te drobne pierdoły uszczelni.
2----tu nie chodzi o to, że przewody od Poloneza PASUJĄ, ale o to, że nie są one zakończone wklęsło tylko w stożek. Więc nie pasuja do DNA GNIAZD w trójniku lub cylinderku.Może nawet nie ciekną, ale powierzchnia styku jest minimalna i bedzie w końcu puszczać.
Ja to piszę na odpowiedzialnosć INZYNIERA, który zwrócił uwagę na ten problem. Sam -nie zakładałem ich.
Awatar użytkownika
bubski
-#Junior
-#Junior
Posty: 106
Rejestracja: 2005-06-30, 18:27
Lokalizacja: Michigan

Post autor: bubski »

Ostatnio naprawialem taki silniczek Mitsu 4G63
A ja dalem silicon wysoko temperaturowy do okola oleju i chlodziwa, oczywiscie nic przy samych cylindrach. Blok silnika byl troche szorstki wiec dlatego.

I na milosc Boska czy nikt nie slyszal o kluczach dynamometrycznych ???
Sredniowiecze juz minelo,
wiem ze starsi mechanicy maja wyczucie po wieloletniej praktyce itp itd...
To kosztuje $12.99 (zakladajac ze w Polsce ceny 2x to tez nie jest koniec swiata) do tego nadaje sie do wielu innych napraw.
Naprawianie zerwanych gwintow nie jest przyjemne.
Привет!
taeda

Post autor: taeda »

Nie nie panowie--smar grafitowy na uszczelkę to "obowiązek" omówiony w wielu podręcznikach. Żadnych teorii o grudkach !
Smar ten ( w dawnych czasach) to był łój bydlęcy zmieszany ze sproszkowanym grafitem. Obecnie jest to LT4 w którym jest około 15 % ziaren grafitowych.
Jest to fatalna sprawa, bo tylko dawny smar nadawał się do miejsc bardzo gorących. Ten nowy---daje dup.........
Ale trudno--jest jaki jest.
bufik

Post autor: bufik »

tylko sylikon wysoko temperaturowy i to najlepiej w areozolu , przecierz praktycznie wszystkie współczesne uszczelki są sylikonowane !!! :shock:
ODPOWIEDZ