Autko jest zadbane, jeździł nim starszy pan, dopóki nie skończył 80 roku życia. Potem korzystała z niego córka, póki awarii nie uległu hamulce. Pojazd stał około roku, ale był przepalany. Wreszcie przyszła na niego kolej.
Mimo zaawansowanego wieku, samochód ma na liczniku niecałe 58 tys km. Lakier jest oryginalny i zadbany. W niektórych miejscach pojawia się rdza, ale nieznacznie. Jest trochę zaprawek i podmalowań, ale ogólnie super. W najgorszym stanie jest chyba pas tylni, ale nie rzuca się w oczy. Podwozie zabezpieczono farbą od statków, ranty drzwi, maski i klapy bagażnika zabezpieczone są jakimś czarnym czymś - niezbyt efektowne, ale efektywne
Poldek wymaga wymycia, wypolerowania i odsyfienia wnętrza - zmiany pokrowców na fotele (oryginalna tapicerka w stanie znakomitym). Ale to już na początku paździenika.
Samochód był cały czas garażowany. Ja garażu niestety nie posiadam
Generalnie auto było kupione, żebym miał na czym uczyć się jeździć, choć usilnie forsowałem, żeby kupić właśnie ten egzemplarz Rodzice planują pozbyć się go za 2-3 lata, ale łatwo mnie do tego nie przekonają.Na początku mechanik naprawił mu hamulce - kiedyś ktoś wymienił przewód z płynem i nie zrobił odpowietrzenika ;] Hamulce teraz działają, ale pewnego dnia przyjdzie pora na wymianę elementu. Popsuty jest mechanizm opuszczania szyby przy kierowcy - przy podnoszeniu szyba o coś się blokuje - jakby ktoś wiedział jak to naprawić, to bardzo chętnie wysłucham instrukcji - najlepiej z obrazkami. Ponadto odkleiła się tkanina z podsufitki. Tu również proszę o radę jak ją wymienić w kontekście tego, że podsufitka jest ze styropianu i nie można jej wysmarować butaprenem.
Ogólnie jest czaderski
Na początku października zrobimy z kumplami wielkie sprzątanie, polerowanie, pucowanie i czyszczenie Kilka zdjęć: http://picasaweb.google.com/obywatel3rp/POLONET#
