Witam! Chciałbym zamontować alternator w mojej 105 Lux. Związku z tym moje pytanie do tych którzy to robili Jak to zrobić? Wiem ze potrzebny jest 2 regulator napięcia to już mam od DF 125p posiadam też alternator z samochodu Dacia z ubiegłej epoki z tego co wiem bym już zamontowany w syrenie i koło pasowe jest już zmienione. Proszę o jakieś proste instrukcje bo moja prądnica powoli zaczyna mnie denerwować
wstaw alternator z zachodniego jakiegoś wozodupa co ma regulator w sobie
orginalny regulator z syrci mozesz zostawic tam gdzie jest ALE PAMIĘTAJ ze kable z tego regulatora trzeba spiac ze sobą bo samo załozenie alternatora to nie wsio bo alternator potrzebuje wzbudzenia z akumulatora i właśnie dlatego trzeba zrobić tą spinke
[postaram sie sprawdzic w mojch adelach i opisze jak równiez zapodam zdjecia ] ale z czasem krucho wiec do niedzieli postaram sie pomuc
Pomógł: 18 razy Dołączył: 16 Sie 2007 Posty: 836 Skąd: Dębica
Wysłany: 2009-07-29, 01:14
Witaj, tak jak kolega kombi napisał - lepiej dorwij alternator z wbudowanym regulatorem - wtedy nie będzie potrzebny żaden zewnętrzny w postaci dodatkowej "puszki"... Ja mam "na ten przykład" alternator od jakiegoś Opla (ascony?)... Zwykle takie alternatory maja 2 złącza (wyprowadzenia, zaciski- jak zwał, tak zwał), bądź nawet 3 - jeśli alternator jest od jakiegoś diesla. "Zakręcany" + (plus) - ładowanie akku, kontrolka ładowania - na szybkozłączkę (choć to nie jest regułą). Od diesli czasem mają wyjście na obrotomierz (z odpowiednim przelicznikiem zależnym od przekładni). Obudowa ("masa") - wiadomo - MINUS.
Co i jak ?
Pomijając kwestie mechaniczne - dopasowania mocowań i samego montażu : Musisz przejść na "minus na masie" (swoją drogą - lubię to określenie ) - coś o tym poczytasz pod linkiem, który podam niżej. Regulator prądnicy całkowicie usuwasz (nie będzie już potrzebny - jest zbędny). Zacisk "plusowy" alternatora podłączasz do przewodów koloru czerwonego, które wcześniej przykręcone były do zacisku 19 regulatora prądnicy (zacisk środkowy). Zacisk (złącze) kontrolki ładowania alternatora podłączasz do przewodu koloru czarnego - ten cienki, który oryginalnie przykręcany był do zacisku 16 regulatora prądnicy. Resztę przewodów które wcześniej łączyły prądnicę z regulatorem usuwasz.
a moge spytac po co? 3 tygodnie do pracy jezdzilem codziennie na swiatlach wyjalem akumulator i wsadzilem do auta z silnikiem 3.0 i odpalil bez problemu. 105 ma mocna pradnice. co innego starsze modele.
Nie mogę pojąć co tak zawsze niektórych boli jak pojawia się jakiś post, że ktoś chce założyć alternator.
Przeróbka, praktycznie bezinwazyjna, łatwa do odwrócenia, więc o co chodzi?
Jak komuś starcza prądnica to super, mi nie, mam halogeny, radio dodatkowy wentylator.
Polecam jak koledzy alternator zespolony z regulatorem, na szrocie za grosze kupisz.
Ja mam od Renaulata, ma grube podłączenie do aku i masy oraz cienkie do stacyjki i żaróweczki ładowania. Niektóre mają tylko jeden cienki i wtedy szeregowo daje się żaróweczkę i podłącza ją do stacyjki.
Oczywiście trzeba przejść na minus na masie i zmienić bieguny w wentylatorku i wycieraczkach (na konektorkach)
PS:
Jedyne co się można przyczepić to nie właściwy dział, mamu taki dla wszelkich modyfikacji Syren i Warszaw.
Nie mogę pojąć co tak zawsze niektórych boli jak pojawia się jakiś post, że ktoś chce założyć alternator
nic mnie nie boli moze ciebie cos boli ze przezywasz za innych? Nurtuje mnie po ktos chce zepsuc oryginal ktory sprawnie dziala. to nie 126p. radio bierze malo, halogeny to pewnie nawet jeszcze nie uzyles w tym roku a wentylator z poldzia bez przekaznika pojdzie na zwyklym hebelkowym przelaczniku wiec i pobor pradu nieduzy.
potem sie slyszy glupawe komentarze typu "przeguby to pewnie przerobiles bo oryginaly byly do d.." a moje sa fabryczne i jezdza do dzisiaj...
a ja napisze tak ,,NIE DRAPAĆ SIE,, bylo zapytanie kolegi o alternator wiec kto chciał napisał koledze jak to u siebie ma zrobione ,podzielił sie uwagami ZA I przeciw
a wy tu juz zaczynacie sie drapac ,pytam po co i na co
dziekuje za uwage i przeczytanie tego i owego
POZDRAWIAM ALTERNATORY I PRĄDNICE P-20
nic mnie nie boli moze ciebie cos boli ze przezywasz za innych? Nurtuje mnie po ktos chce zepsuc oryginal ktory sprawnie dziala. to nie 126p. radio bierze malo, halogeny to pewnie nawet jeszcze nie uzyles w tym roku a wentylator z poldzia bez przekaznika pojdzie na zwyklym hebelkowym przelaczniku wiec i pobor pradu nieduzy.
potem sie slyszy glupawe komentarze typu "przeguby to pewnie przerobiles bo oryginaly byly do d.." a moje sa fabryczne i jezdza do dzisiaj...
Na szczęście nic jeszcze mnie nie boli, co najwyżej pewne rzeczy bawią.
Widzę, że zrobiłeś kompletny bilans energetyczny dla mojej Syreny.
Jednak nie do końca prawdziwy, bo halogeny (H4) mam założone w lampach do normalnej jazdy, wentylator jak się załącza to nawet przy alternatorze przysiada napięcie a moje radyjko też wcale nie bierze mało (do tego czasem je włączam jak silnik nie chodzi).
Cieszę się , że w twojej Syrence starcza prądu i nie neguję tego, ale nie zakładaj że jest tak we wszystkich Syrenakach bo nie masz do tego podstaw.
Moje przeguby tez jeszcze są całe, ale to nie dowód , że są takie wyśmienite, bo mnóstwo ludzi je urwało i ja też pewnie bym to uczynił gazując podczas skrętu.
Nie można mierzyć całego świata tylko "swoją miarką", myśląc, że jak coś jest u mnie to jest tak wszędzie, bo to do niczego nie prowadzi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum